Poniedziałek, 16 maja, był osiemdziesiątym drugim dniem inwazji Rosji na Ukrainę. "Rosyjskie siły nie odnotowują znaczących sukcesów podczas walk w Donbasie, w tym podczas bitwy o Siewierodonieck" - poinformował w poniedziałek w wieczornym komunikacie ukraiński sztab generalny. Wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu przekazał, że ukraińskie wojska odepchnęły siły najeźdźców w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie kraju na odległość 3-4 kilometrów od granicy z Rosją.


Relację z niedzieli zapisaliśmy tutaj.
Relację z soboty można przeczytać tutaj.
Sztab generalny: ukraińskie wojska zniszczyły rosyjski skład amunicji w Iziumie
Rosyjskie siły nie odnotowują znaczących sukcesów podczas walk w Donbasie, w tym podczas bitwy o Siewierodonieck; wojska Ukrainy zniszczyły duży skład amunicji wroga w Iziumie w południowo-wschodniej części obwodu charkowskiego - poinformował w poniedziałek w wieczornym komunikacie ukraiński sztab generalny.
Najeźdźcy doznali strat w pobliżu miejscowości Boriwske pod Siewierodonieckiem, a także nieopodal Hirskego na wschodzie Ukrainy. Rosjanie nie odnotowali też sukcesów na kierunku łymańskim oraz pod Nowomychajliwką i Marjinką w obwodzie donieckim. Pod Słowiańskiem wróg przegrupowuje się i próbuje wznowić ofensywę - przekazano w komunikacie sztabu, odnosząc się do sytuacji na najważniejszych odcinkach frontu w Donbasie.
"Na północ od Charkowa przeciwnik stara się powstrzymać natarcie ukraińskich sił i zapobiec dotarciu przez nie do granicy z Rosją. (...) Na tym kierunku operacyjnym wojska nieprzyjaciela wzmacniają swoje zgrupowanie oddziałami sił specjalnych i obrony powietrznej. (...) Wróg próbował podjąć walkę w okolicach miejscowości Ternowa (przy ukraińsko-rosyjskiej granicy - PAP), ale bez efektów. (...) Ponadto Rosjanie przygotowują się do szturmu w okolicach Iziumu" - poinformował sztab o sytuacji w obwodzie charkowskim.
W ocenie ukraińskiej armii lotnictwo najeźdźcy koncentruje się na atakowaniu celów na wschodzie kraju, a także "obiektów przemysłowych w głębi Ukrainy". Na donieckim odcinku frontu rosyjskie wojska ostrzeliwują ukraińskie pozycje z samolotów bojowych, moździerzy, systemów artyleryjskich i rakietowych. Pod miejscowością Sucha Bałka na tym samym kierunku operacyjnym wojska najeźdźcy użyły pocisków kasetowych - poinformował sztab generalny.
Odnotowano również szereg ostrzałów infrastruktury cywilnej w miejscowościach na południu Ukrainy, głównie w obwodach chersońskim i zaporoskim.
Rosyjskie wojska wprowadziły procedurę tzw. filtracji we wszystkich okupowanych miastach
Rosyjskie wojska wprowadziły procedurę tzw. filtracji w każdym tymczasowo okupowanym mieście na Ukrainie; według organizacji ochrony praw człowieka, przez filtrację przeszło już ponad 37 tys. naszych obywateli - poinformowała w poniedziałek na Facebooku ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.
"Filtracji (szczegółowej kontroli przeprowadzanej przez Rosjan, polegającej m.in. na sprawdzaniu związków z ukraińską armią i formacjami zbrojnymi - PAP) poddawani są też obecnie Ukraińcy przymusowo deportowani do Rosji" - dodała Denisowa.
Według rzeczniczki praw człowieka obywatele Ukrainy, którzy zostali uznani przez najeźdźców za "szczególnie niebezpiecznych ideologicznie", muszą przechodzić filtrację co trzy dni. "Osoby podlegające filtracji są przesłuchiwane, dokładnie badane, przetrzymywane w nieludzkich warunkach, poniżane i torturowane. To już nie tylko dyskryminacja Ukraińców ze względu na pochodzenie, ale jeden z elementów ludobójstwa na naszym narodzie" - oceniła polityk.
"Idee +niższości+ narodu ukraińskiego, a także drugorzędnej, sztucznej państwowości ukraińskiej są składnikami ideologii nienawiści do Ukrainy, pielęgnowanej przez lata przez rosyjską propagandę. Dziś służą jako uzasadnienie eksterminacji Ukraińców przez polityczne i wojskowe władze Rosji" - dodała Denisowa.
5 maja rzeczniczka praw człowieka przekazała doniesienia o rosyjskich obozach filtracyjnych w miejscowościach Bezimenne i Kozacke na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej.
"To prawdziwe obozy koncentracyjne z salami tortur opartymi na modelu wypracowanym przez hitlerowskie Niemcy. (...) Mężczyźni śpią na podłodze w korytarzach, nie mają zapewnionej żadnej opieki medycznej, za to są bici i torturowani za najmniejszą oznakę nieposłuszeństwa. (...) Ludzi przetrzymywanych w obozach, w tym chorych i niepełnosprawnych, rekrutuje się do pracy pod nadzorem rosyjskiego wojska" - opisywała Denisowa.
Przeciw obrońcom Azowstalu użyto bomb fosforowych
Rosyjskie wojsko użyło przeciw ukraińskim obrońcom kombinatu Azowstal w Mariupolu bomb fosforowych – poinformowała w poniedziałek ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa na Facebooku.
„Bomby i pociski fosforowe to amunicja zapalająca, uznana przez międzynarodowe prawo za niehumanitarne” – oznajmiła Denisowa, podkreślając, że ostrzał takimi pociskami jest zbrodnią wojenną i powinien był uwzględniony przy rozpatrywaniu sprawy o ludobójstwo narodu ukraińskiego.
Wcześniej biuro prokuratora generalnego Ukrainy podało, że w sobotę 14 maja wojska rosyjskie zastosowały w ataku na ukraińskich żołnierzy na terenie Azowstalu termitowe pociski zapalające, zakazane przez międzynarodowe prawo humanitarne. Jak dodano, temperatura spalania takich pocisków to ok. 3000 stopni Celsjusza; niszczą one siłę żywą i sprzęt poprzez tworzenie masowych ognisk pożarów.
Reuters: źródło w Pentagonie potwierdza sukcesy ukraińskiej kontrofensywy w obwodzie charkowskim
Ukraińskie wojska odepchnęły siły najeźdźców w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie kraju na odległość 3-4 kilometrów od granicy z Rosją - poinformował w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu, cytowany przez agencję Reutera.
W godzinach porannych szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow potwierdził na Telegramie, że 227. batalion charkowskiej brygady Obrony Terytorialnej dotarł do granicy z Rosją i umieścił tam z powrotem ukraiński słup graniczny. Wcześniej poinformowało o tym ministerstwo obrony Ukrainy.
"Natarcie pod Charkowem zaczyna wyglądać bardzo podobnie do kontrofensywy, która ostatecznie wyparła rosyjskie wojska spod Kijowa. Jest jednak zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy najeźdźcy również w tym przypadku podejmą decyzję o wycofaniu się" - ocenili 12 maja analitycy amerykańskiego think tanku - Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
Rzeczniczka praw człowieka: z obwodu chersońskiego wyjechał co drugi mieszkaniec
Co drugi mieszkaniec wyjechał z okupowanego przez siły rosyjskie obwodu chersońskiego na południu kraju – oświadczyła w poniedziałek ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa na Facebooku.
Według niej obecnie w obwodzie znajduje się około 500 tys. osób, a przed wojną liczył on 1 mln mieszkańców.
Jak podkreśliła, w obwodzie narasta kryzys humanitarny i mieszkańcy już prawie nie mają możliwości wyjechania na tereny kontrolowane przez siły ukraińskie, a ich możliwość przemieszczania się po obwodzie też jest ograniczona.
Zaznaczyła, że od pierwszych dni po zajęciu południowych regionów kraju okupanci ograbili ogromne liczbę sklepów i aptek. „Ukraińskie towary wywieźli na Krym i do Rosji. Rosjanie nie przepuszczają wolontariuszy z pomocą humanitarną i rozkradają ładunki. A sami jako +pomoc humanitarną”+ rozdają produkty przterminowane o 5 lat i przeterminowane leki” – zaznaczyła.
Jak podkreśliła, aby taką „pomoc humanitarną” otrzymać, trzeba przekazać dane osobowe.
Powołując się na mera Chersonia Ihora Kołychajewa podała, że leki w mieście skończą się za dwa tygodni.
W Azowstalu zginęło już 15 żołnierek i lekarek
Już 15 żołnierek i lekarek zginęło w atakowanym przez siły rosyjskie kombinacie Azowstal, który pozostaje ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu nad Morzem Azowskim – poinformowała w poniedziałek rada miejska Mariupola na Telegramie.
„W zakładzie żołnierze przebywają całymi rodzinami. Razem walczą, razem się wspierają i niestety razem giną” – napisano w komunikacie rady.
Ja podkreślił mer Mariupola Wadym Bojczenko, jest to tragedia dla całego narodu ukraińskiego.
Ukraińska wiceminister obronny Hanna Malar przekazała w niedzielę, że nie ma zgody prezydenta Rosji Władimira Putina na ewakuację rannych ukraińskich żołnierzy z oblężonego Azowstalu. Jak powiedziała, w ratowanie ukraińskich obrońców zaangażowani są dziś prawie wszyscy światowi przywódcy i wiele organizacji międzynarodowych.
Prokurator generalna: zidentyfikowaliśmy 45 Rosjan winnych zbrodni wojennych
Zidentyfikowaliśmy do tej pory 45 obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy popełnili zbrodnie wojenne na Ukrainie; wobec trzech takich osób toczy się już postępowanie sądowe - poinformowała w poniedziałek prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa, cytowana przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
"Oprócz rosyjskiego żołnierza odpowiadającego przed sądem za zabójstwo cywila, przed wymiarem sprawiedliwości stanęło już także dwóch innych wojskowych, oskarżonych o ostrzeliwanie cywilnych obiektów w obwodzie charkowskim. Działamy o wiele szybciej niż sądy międzynarodowe" - oświadczyła Wenediktowa.
Według prokurator generalnej łączna liczba zgłoszonych dotychczas rosyjskich zbrodni wojennych wynosi około 11,6 tys. "Naszym zadaniem jest odszukać każdego winnego. Niemniej, żeby pociągnąć kogoś do odpowiedzialności, trzeba znaleźć świadków i zebrać materiał dowodowy. Aktualnie nie jest to możliwe na terytoriach znajdujących się pod okupacją. Dlatego nie da się obecnie określić, jak długo ten proces może potrwać" - dodała ukraińska prawniczka.
Wcześniej, w piątek, w Kijowie rozpoczęła się rozprawa pierwszego rosyjskiego żołnierza oskarżonego o zbrodnie wojenne. 28 lutego, w początkowych dniach wojny, wojskowy zastrzelił w obwodzie sumskim na północy kraju 62-letniego cywila. Rosjaninowi grozi od 10 do 15 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.
Doradca prezydenta: ukraińska kontrofensywa na szeroką skalę będzie możliwa w połowie lipca
W połowie lipca ukraińskie siły będą gotowe do przeprowadzenia szerokiej kontrofensywy przeciwko rosyjskim najeźdźcom; ten termin jest uwarunkowany napływającymi na Ukrainę dostawami ciężkiego uzbrojenia od zachodnich partnerów - zadeklarował w niedzielę wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.
W ocenie polityka "pierwsze naprawdę duże dostawy sprzętu dotrą na Ukrainę nie wcześniej, niż w lipcu".
"Amerykańska ustawa +Lend-Lease+ to tylko jedno ze źródeł pomocy wojskowej. Niemcy po raz kolejny oświadczyli, że ukraińscy żołnierze już uczą się obsługi haubic Panzerhaubitze 2000. To bardzo dobra broń, wysokiej jakości. A jeśli wojskowi już ćwiczą, to niebawem ta broń trafi na Ukrainę. Z kolei Amerykanie poinformowali, że 89 spośród ich 90 haubic jest już używanych na polu walki. Po cichu wszystko posuwa się naprzód" - relacjonował Arestowycz w rozmowie z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem.
Władze: okupanci usiłują wznowić pracę portu w Mariupolu
Okupanci usiłują wznowić pracę portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim, aby m.in. zapewnić podstawową logistykę rosyjskim żołnierzom – poinformował w poniedziałek doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko na Telegramie.
Według niego siły rosyjskie nie mają innych możliwości wywiezienia skradzionego metalu ani zapewnienia logistyki swoim żołnierzom.
„Już prawie zakończono rozminowywanie” – zaznaczył. Dodał, że w niedzielę podniesiono z dna przy starym wejściu do portu zatopiony kuter ukraińskiej straży granicznej.
„Ale na razie zatopiona (pogłębiarka) Meotyda z naszą banderą dumnie broni nowego wejścia, które jest kluczowe dla wznowienia przewozów morskich” – napisał Andriuszczenko.
Doradca mera Mariupola: w zamian za obietnicę odszkodowania od Rosji mieszkańcy mają oskarżać Ukrainę
W zamian za obietnicę odszkodowania od Rosji za zniszczone w Mariupolu domy lub śmierć bliskich mieszkańcy są zobowiązywani do podpisywania oświadczeń, że „zniszczeń dokonały wojska ukraińskie” – powiadamia w poniedziałek doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
„Rosja przygotowuje w Mariupolu największy zbiór +świadectw+ o tym, że miasto zostało zniszczone przez ukraińskie wojska. Te zaświadczenia mają być sporządzane osobiście, w formie pisemnej” – pisze Andriuszczenko w Telegramie.
W tym celu, jak utrzymuje doradca mera, w mieście ogłoszono rozpoczęcie rejestracji w celu otrzymania odszkodowań. Za utracone mieszkanie Rosjanie mają obiecywać 500 tys. rubli (ok. 6 tys. dolarów), a za śmierć bliskiej osoby – 3 mln rubli (ok. 33 tys. dol.).
Warunkiem przy składaniu takiego wniosku jest własnoręczne poświadczenie, że „majątek został zniszczony przez ukraińskie wojsko”, a bliskich „zabiła armia ukraińska” – pisze Andriuszczenko, dodając, że w obliczu presji psychologicznej i blokady informacyjnej mieszkańcy składają stosowne oświadczenia.
Andriuszczenko uważa, że te zeznania zostaną wykorzystane do „wpływania na międzynarodową opinię publiczną”. Ocenia również, że w rzeczywistości odszkodowania nie zostaną wypłacone, bo tylko „na realizację swoich obietnic wobec mieszkańców Mariupola Rosja musiałaby wydać nie mniej niż 2,5 mld dol.”.
13 lat dla mieszkańca Równego za zdradę stanu
Na 13 lat więzienia skazano za zdradę stanu mieszkańca Równego na zachodzie Ukrainy, który z pobudek ideologicznych przekazywał stronie rosyjskiej informacje o strategicznych obiektach – poinformowała w poniedziałek ukraińska Prokuratura Generalna na Telegramie.
Skazany od sierpnia 2021 r. na zlecenie rosyjskich organów ochrony prawa zbierał i przekazywał przez internet dane o obiektach strategicznych w obwodzie rówieńskim, m.in. na temat ich ochrony, posterunków kontrolnych, dodatkowych instalacji ochronnych i kluczowych obiektów wojskowych w rejonie dubieńskim.
Ponadto przekazywał informacje o ruchach ukraińskiego sprzętu wojskowego z Równego w kierunku Kijowa (https://t.me/pgo_gov_ua/4115 ).
W walkach poległ jeden z dowódców białoruskiego batalionu ochotniczego
Na Ukrainie w walkach z wojskami rosyjskimi poległ dowódca jednego z oddziałów batalionu ochotniczego im. Kastusia Kalinouskiego (Konstantego Kalinowskiego) Paweł, ps. "Wołat” – poinformowały media niezależne, powołując się na białoruski batalion.
"Wołat", jak podano, został ranny w trakcie walk o wyzwolenie jednej z ukraińskich wsi. Z powodu ciężkich ran zmarł w drodze do szpitala.
⚡️Officer of Belarusian battalion of Ukraine's Armed Forces killed in combat.
— The Kyiv Independent (@KyivIndependent) May 16, 2022
Pavel “Volat,” a commanding officer of the Belarusian Battalion of Kastuś Kalinoŭski, was killed during the liberation of a Ukrainian village, the battalion said on May 16.
📷belwarriors/Facebook pic.twitter.com/aYufj6HMmY
Białoruski batalion ochotniczy im. Kastusia Kalinouskiego uczestniczy w wojnie po stronie ukraińskiej. Według Naszej Niwy "Wołat", to szósty żołnierz z Białorusi, który zginął od początku rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 r.
Rzeczniczka praw człowieka: w obwodzie chersońskim Rosjanie rozdają przeterminowane leki oraz żywność
W obwodzie chersońskim Rosjanie rozdają przeterminowane leki i żywność przeterminowaną o 5 lat - poinformował w poniedziałek Ukrinform. Agencja powołała się na wpis zamieszczony na Telegramie przez Ludmyłę Denisową, ukraińską rzecznik praw człowieka.
„W obwodzie chersońskim narasta kryzys humanitarny” – napisała Denisowa. „Mieszkańcy obwodu nie mają możliwości wyjechać na terytoria znajdujące się pod kontrolą Ukrainy, znacznie ograniczone są również możliwości przemieszczania się po terytorium obwodu. Okupanci nie wpuszczają wolontariuszy z pomocą humanitarną oraz okradają dostawy z pomocą” – czytamy w komunikacie (https://tinyurl.com/4vmdcu5k).
Denisowa przytoczyła również słowa mera Chersonia, Ihora Kołychajewa, który poinformował, że za dwa tygodnie w mieście skończą się lekarstwa, nie ma już płynów do kroplówek, brakuje leków dla chorób układu sercowo-naczyniowego oraz tlenu. Dotyczy to całego obszaru obwodu chersońskiego.
Rzecznik napisała również, że w pierwszych dniach okupacji okradli znaczną ilość sklepów spożywczych oraz aptek, a zagrabione towary wywieźli na Krym oraz do Rosji. (PAP)
SBU: rosyjska artyleria celowo ostrzeliwała dzielnice mieszkalne w Charkowie
Rosyjskie wojska celowo ostrzeliwały dzielnice mieszkalne w Charkowie z wyrzutni rakietowych Grad i Uragan; dowódcy wydawali podwładnym rozkazy, by uderzać w gęsto zaludnione osiedla - poinformowała w poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), publikując na Telegramie nagranie z zeznaniami jednego z żołnierzy wroga.
Szczegóły dotyczące zbrodniczych rozkazów podał dowódca oddziału 25. brygady artylerii, wzięty do niewoli w wyzwolonej przez ukraińskie siły miejscowości Cyrkuny nieopodal Charkowa. "Wydawane były rozkazy ostrzału wielopiętrowych bloków mieszkalnych z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych" - potwierdził rosyjski wojskowy (https://t.me/SBUkr/4276).
SBU poinformowała, że ze stanowisk artyleryjskich w Cyrkunach atakowano dzielnicę Północna Sałtiwka. "Ta część Charkowa, należąca do najgęściej zabudowanych, była od początku wojny (24 lutego - PAP) ostrzeliwana z Gradów i Uraganów. Prawie każdy z 15-piętrowych wieżowców w tej dzielnicy został zniszczony" - czytamy w komunikacie SBU.
Jak przekazała ukraińska służba, rosyjski jeniec podał dane osobowe najeźdźców, biorących udział w innych zbrodniach wojennych, w tym odpowiedzialnych za zabójstwa cywilnych mieszkańców Charkowa.
Doniesienia o świadomym atakowaniu cywilów pojawiają się od początku rosyjskiej inwazji. Na przykład - 25 kwietnia SBU opublikowała przechwyconą rozmowę wojskowych wroga, w której dowódca batalionu rozpoznania wydawał żołnierzowi rozkaz ostrzelania grupy dzieci wracających ze szkoły.
Doradca mera Mariupola: w zamian za obietnicę odszkodowania od Rosjan mieszkańcy mają oskarżać Ukrainę
W zamian za obietnicę odszkodowania od Rosji za zniszczone w Mariupolu domy lub śmierć bliskich mieszkańcy są zobowiązywani do podpisywania oświadczeń, że „zniszczeń dokonały wojska ukraińskie” – powiadomił w poniedziałek doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
„Rosja przygotowuje w Mariupolu największy zbiór +świadectw” o tym, że miasto zostało zniszczone przez ukraińskie wojska. Te zaświadczenia mają być sporządzone własnoręcznie w formie pisemnej” – informuje Andriuszczenko na Telegramie. (https://t.me/andriyshTime/916)
W tym celu, jak utrzymuje doradca mera, w mieście ogłoszono rozpoczęcie rejestracji w celu otrzymania odszkodowań. Za utracone mieszkanie Rosjanie mają obiecywać 500 tys. rubli (ok. 6 tys. dolarów), a za śmierć bliskiej osoby – 3 mln rubli (ok. 33 tys. dolarów).
Warunkiem przy składaniu takiego wniosku jest własnoręczne poświadczenie, że „majątek został zniszczony przez ukraińskie wojsko”, a bliskich „zabiła armia ukraińska” – pisze Andriuszczenko, dodając, że w obliczu presji psychologicznej i blokady informacyjnej mieszkańcy składają stosowne oświadczenia.
Andriuszczenko uważa, że te zeznania zostaną wykorzystane do „wpływania na międzynarodową opinię publiczną”. Ocenia również, że w rzeczywistości odszkodowania nie zostaną przyznane, bo tylko „na realizację swoich obietnic wobec mieszkańców Mariupola Rosja musiałaby wydać nie mniej niż 2,5 mld dolarów”.
Władze: podczas forsowania Dońca rosyjskie wojska straciły ponad 1000 żołnierzy
Biłohoriwka przejdzie do historii tej wojny jako miejsce, gdzie rosyjskie wojska prawdopodobnie poniosły największe straty: ponad 1000 zabitych żołnierzy i około 100 sztuk zniszczonego sprzętu podczas forsowania rzeki Doniec - poinformował w poniedziałek na Telegramie Serhij Hajdaj, szef władz obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy.
W czwartek i piątek brytyjski dziennik "The Times" i amerykański ośrodek analityczny Atlantic Council oceniły starcie pod Biłohoriwką jako jedną z najcięższych bitew trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej, a także potwierdziły autentyczność zdjęć z pola bitwy.
Według "The Times" do ataku na rosyjskie pozycje doszło w niedzielę 8 maja, a siły ukraińskie w serii uderzeń mogły zniszczyć prawie cały rosyjski batalion - ponad 70 czołgów i pojazdów opancerzonych oraz zabić nawet 1000 żołnierzy.
W poniedziałek doniesienia zachodnich analityków i dziennikarzy potwierdziły władze regionu ługańskiego, podając przy tym jeszcze większą liczbę zniszczonego rosyjskiego sprzętu.
Hajdaj przekazał też najnowsze wieści z frontu w okolicach Siewierodoniecka - kluczowego miasta w regionie, wciąż kontrolowanego przez rząd w Kijowie. "Najeźdźcy rzucają do walki wszystkie siły, starając się otoczyć Siewierodonieck i przejąć nad nim kontrolę. Wielotysięczna rosyjska nawała próbuje przedostać się bliżej w kierunku miasta, ale bez efektu. Nasi obrońcy skutecznie odpierają wroga w wioskach na przedmieściach Siewierodoniecka tak, że przeciwnik wręcz się wycofuje. Walki trwają" - relacjonował Hajdaj. (https://t.me/serhiy_hayday/6521)
"Mamy jednak problem, ponieważ jest wielu zdrajców. Ktoś z całą pewnością koordynuje namierzanie celów atakowanych przez Rosjan. Ewakuacja została wznowiona i odbywa się codziennie, dociera też pomoc humanitarna. (...) Zapasy gazu w obwodzie wystarczą tylko na dwa miesiące" - dodał szef regionalnych władz.
Wojsko: Rosjanie chcą umocnić się na Wyspie Węży, zagrożenie ostrzałem na południu kraju
Wojska rosyjskie próbują umocnić swoje pozycje na Wyspie Węży na Morzu Czarnym i zorganizować dostawy sprzętu; na południu utrzymuje się ryzyko ostrzału rakietowego i wysadzenia wrogiego desantu – powiadomiło ukraińskie dowództwo operacyjne Południe, na które powołuje się agencja Interfax-Ukraina.
Rosyjskie zgrupowanie w północno-zachodniej części Morza Czarnego to dwa okręty wyposażone w rakiety manewrujące oraz sześć dużych okrętów desantowych – poinformowało dowództwo Południe.
W obwodach chersońskim i mikołajowskim, na południu Ukrainy, wojska rosyjskie umacniają się na zajętych rubieżach, nie prowadząc działań ofensywnych.
The aftermath of #Russia's invasion in the village of Oleksandrivka, #Kherson region. pic.twitter.com/96CoYjNZDr
— NEXTA (@nexta_tv) May 16, 2022
Dowództwo operacyjne Południe przekazało także więcej szczegółów na temat kolejnego udanego ataku sił ukraińskich na rosyjskie pozycje w okupowanej Czornobajiwce pod Chersoniem.
„W jego wyniku zniszczono skład amunicji, zginęło 75 żołnierzy; zniszczono także blisko 20 jednostek sprzętu, w tym cztery haubice holowane i dwie samobieżne Msta-S, cztery zestawy moździerzowe, dwa wozy opancerzone i cztery samochody, dwie stacje remontowe i jeden bezzałogowiec” – podano.
Wywiad: Białoruś zapowiada rozmieszczenie sił specjalnych wzdłuż granicy z Ukrainą
Po ćwiczeniach, które wojska białoruskie odbywały w minionych dniach, zapowiedziano rozmieszczenie sił operacji specjalnych Białorusi wzdłuż granicy z Ukrainą - poinformował w poniedziałek brytyjski wywiad.
Oprócz rozmieszczenia tych elitarnych wojsk, władze Białorusi zapowiedziały również rozlokowanie jednostek obrony przeciwlotniczej, rakietowych i artylerii na poligonach na zachodzie kraju.
Obecność sił białoruskich w pobliżu granicy prawdopodobnie spowoduje konieczność utrzymywania tam oddziałów ukraińskich, które nie będą mogły wspierać działań w Donbasie przeciwko wojskom rosyjskim.
Pomimo wcześniejszych spekulacji, siły białoruskie nie są dotychczas bezpośrednio zaangażowane w wojnę rosyjsko-ukraińską - przypomina wywiad brytyjski. Terytorium Białorusi było jednak wykorzystywane jako punkt wyjścia do natarcia Rosjan na Kijów i Czernihów na początku wojny. Rosja przeprowadzała też z Białorusi ataki lotnicze i rakietowe na Ukrainę.
Według brytyjskiego wywiadu białoruski lider Alaksandr Łukaszenka prawdopodobnie stara się balansować pomiędzy poparciem dla rosyjskiej inwazji, a chęcią uniknięcia bezpośredniego udziału własnego wojska oraz ryzykiem zachodnich sankcji, a także obawą przed ukraińskim odwetem i prawdopodobnym niezadowoleniem w szeregach białoruskiego wojska.
Sztab Generalny: Rosja straciła już 27,7 tys. żołnierzy i ponad 1,2 tys. czołgów
Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 27,7 tys, żołnierzy, ponad 1,2 tys. czołgów i prawie 3 tys. pojazdów opancerzonych - poinformował w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Minionej doby siły rosyjskie straciły 300 żołnierzy, osiem czołgów, 16 pojazdów opancerzonych, 22 systemy artyleryjskie, helikopter i 11 dronów.
Według ukraińskiego sztabu łączne rosyjskie straty od 24 lutego do 16 maja wynoszą: 1228 czołgów, 2974 pojazdów opancerzonych, 577 systemów artyleryjskich, 195 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 89 systemów przeciwlotniczych, 200 samolotów, 165 helikopterów, 2101 pojazdów i cystern, 427 dronów, 13 jednostek pływających i 97 pocisków manewrujących.
MSW: od początku wojny saperzy unieszkodliwili ponad 108 tys. przedmiotów z materiałem wybuchowym
Ponad 108 tys. przedmiotów z materiałem wybuchowym, w tym blisko 2 tys. bomb lotniczych, unieszkodliwili saperzy od początku rosyjskiej inwazji – poinformowało MSW Ukrainy, powołując się na służbę ds. sytuacji nadzwyczajnych.
„W ciągu minionej doby pirotechnicy (saperzy) unieszkodliwili 92 przedmioty wybuchowe na terenie 40 ha” – powiadomił resort spraw wewnętrznych na Telegramie. (https://t.me/mvs_ukraine/12847)
Od początku wojny unieszkodliwiono 108 323 przedmioty wypełnione materiałem wybuchowym, w tym 1975 bomb lotniczych, na terytorium o powierzchni 21 100 ha.
Najwięcej pracy saperzy służby ds. sytuacji nadzwyczajnych mieli dotychczas w obwodach charkowskim, kijowskim, mikołajowskim, czernihowskim, czerkaskim i sumskim.
Dwie miny morskie wypłynęły na brzeg w obwodzie odeskim, zdetonowali je saperzy
W obwodzie odeskim, na południu Ukrainy, sztorm wyrzucił na brzeg Morza Czarnego dwie rosyjskie miny morskie – poinformowały władze Odessy, publikując nagranie, na którym widać pracę saperów. Miny już bezpiecznie zdetonowano.
Natalia Humeniuk, rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe powiadomiła, że miny zostały „na miejscu” zniszczone przez saperów ukraińskiej Marynarki Wojennej. Na nagraniu pokazano pracę specjalistów.
Władze obwodu odeskiego apelują do mieszkańców, by nie wychodzili na plaże i nie kąpali się w Morzu Czarnym, a zwłaszcza nie korzystali z łódek ze względu na zagrożenie minowe, a także utrzymujące się ryzyko ostrzału rakietowego i wysadzenia rosyjskiego desantu.
Władze: w obwodzie sumskim granicę próbowały przekroczyć rosyjskie grupy dywersyjne
Pod osłoną ognia z moździerzy, granatników i karabinów maszynowych w poniedziałek rano na terytorium Ukrainy w obwodzie sumskim próbowały przedostać się rosyjskie grupy dywersyjne – poinformował szef władz obwodu Dmytro Żywycki (https://t.me/Zhyvytskyy/2143).
Przeciwnik otworzył ogień, atakując terytorium przy granicy. Ukraińska straż graniczna odparła atak i Rosjanie wycofali się na swoje terytorium.
Media: eksplozje w rejonie Odessy
O wybuchach w rejonie Odessy informują w poniedziałek rano ukraińskie media. Portal Suspilne powiadomił, powołując się na władze lokalne, że rejonie białogrodzkim widać dym.(https://t.me/suspilneodesa/13580)
Wcześniej dziennikarz Andrij Caplijenko powiadomił na Telegramie, że wybuchy słychać w Odessie. Według portalu Ukraina-24 rosyjskie rakiety zostały wystrzelone z Morza Czarnego.
W wielu obwodach Ukrainy ogłoszono w poniedziałek alarm przeciwlotniczy.
ISW: siły rosyjskie koncentrują się na zajęciu całego obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy
Wojska rosyjskie prawdopodobnie zrezygnowały z zamiaru okrążenia na dużą skalę jednostek ukraińskich na terenach od Doniecka do Iziumu i koncentrują się na całkowitym zajęciu obwodu ługańskiego - ocenili w najnowszym komunikacie eksperci amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
Szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj jest zdania, że rosyjskie dowództwo prawdopodobnie zrozumiało, że nie będzie w stanie zająć obwodu donieckiego, ale uważa, że ma zdolność dotarcia do granic administracyjnych obwodu ługańskiego. (https://t.me/luhanskaVTSA/2613[1)
Rosjanie prawdopodobnie będą traktować priorytetowo bitwę o Siewierodonieck, podejmując również pewne wysiłki na rzecz zakłócenia ukraińskich linii komunikacyjnych w obwodzie donieckim. Siły rosyjskie kontynuują starania o okrążenie Siewierodoniecka od północy i południa, co byłoby znacznie mniejszym okrążeniem wojsk ukraińskich niż pierwotnie zakładano. Nieudane próby przekroczenia rzeki Doniec w pobliżu Kreminnej mogą spowodować, że operacje okrążające zostaną odepchnięte dalej na wschód. Siły rosyjskie zmniejszyły również siłę natarcia na Słowiańsk od strony Iziumu.
ISW jest zdania, że Rosjanom prawdopodobnie brakuje siły bojowej. Zmusza to dowództwo do tworzenia improwizowanych jednostek z żołnierzy z wielu różnych formacji, w tym prywatnych firm wojskowych i separatystów. Think tank powołuje się na informację ukraińskiego Sztabu Generalnego, który poinformował, że około 2500 rosyjskich rezerwistów szkoli się w obwodach biełgorodzkim, woroneskim i rostowskim. (https://tinyurl.com/4nmfj995)
Jest jednak mało prawdopodobne, by taka liczba rezerwistów wystarczyła do uzupełnienia rosyjskich jednostek, które w niektórych rejonach straciły do 20 proc. żołnierzy.
ISW opierając się na komunikacie wywiadu wojskowego Ukrainy poinformował, że siły rosyjskie prowadzą ukrytą mobilizację i tworzą jednostki z rekrutów, którzy najprawdopodobniej nie są wystarczająco przeszkoleni i nie mają motywacji do walki. Rosjanie rozmieścili również nowych poborowych z okupowanych miejscowości w obwodach donieckim i ługańskim, aby podtrzymywać działania wokół Charkowa, co również wynika z braku rezerw kadrowych.
ISW poinformował również, że rosyjskie prywatne firmy wojskowe mają prawdopodobnie tworzyć wspólne pododdziały z żołnierzami jednostek powietrznodesantowych, co wynika ze znacznych strat. Skala udziału najemników w elitarnych jednostkach powietrznodesantowych jest szokująca i jest to kolejny wskaźnik, że rosyjskie siły zdolne do walki są na wyczerpaniu - twierdzi amerykański think tank.
Według analityków ISW Rosjanie prawdopodobnie umacniają się w okupowanych miejscowościach na południu Ukrainy. Rozpoczęto kopanie rowów i budowę betonowych umocnień w obwodach chersońskim i mikołajowskim oraz w pobliżu Melitopola w obwodzie zaporoskim.
Szef obwodu charkowskiego potwierdza: batalion Obrony Terytorialnej doszedł do granicy z Rosją
227. batalion charkowskiej brygady Obrony Terytorialnej doszedł do granicy z Rosją i umieścił tam z powrotem ukraiński słup graniczny – potwierdził szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow. Wcześniej poinformowało o tym ministerstwo obrony Ukrainy.
Syniehubow opublikował nagranie, na którym żołnierze dochodzą do granicy i umieszczają na niej słup graniczny.
„Panie prezydencie melduję, że dzisiaj 15 kwietnia (w rzeczywistości chodzi o 15 maja - PAP) nasz batalion doszedł do granicy z Rosją, krajem agresorem. Doszliśmy, jesteśmy tutaj” – mówi na nagraniu jeden z wojskowych. (https://t.me/synegubov/3187)
Według polskiego eksperta wojskowego Mariusza Cielmy wskazana jednostka działa na północny wschód od Charkowa, a więc w rejonie, gdzie - według doniesień ukraińskich władz - Rosjanie mają się wycofywać na dużą skalę.
Sztab Generalny: główne działania Rosjan w Donbasie; pod Charkowem są w defensywie
Na północ od Charkowa wojska rosyjskie usiłują powstrzymać ruch wojsk ukraińskich w kierunku granicy z Rosją. Główne działania bojowe toczą się w Donbasie, siły ukraińskie odparły tam 17 ataków – podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w podsumowaniu operacyjnym w poniedziałek rano.
Przeciwnik przygotowuje się do działań ofensywnych w rejonie Iziumu na południu obwodu charkowskiego – czytamy w raporcie. (www.facebook.com/GeneralStaff.ua/posts/318020303844388)
Rosjanie wzmocnili kontrolę granicy z Ukrainą w obwodach briańskim i kurskim i prowadzą tam demonstracyjne działania w celu utrzymania sił ukraińskich i uniemożliwienia przerzucenia ich w kierunku frontu we Wschodniej Strefie Operacyjnej.
Na kierunku donieckim wojska rosyjskie prowadziły ostrzał ze wszystkich rodzajów uzbrojenia i z użyciem lotnictwa, atakując pozycje ukraińskie. Rosjanie prowadzą działania ofensywne w okolicach Łymanu, Bachmutu i Kurachowego w obwodzie donieckim. Według strony ukraińskiej w rejonie Awdijiwki Rosjanie byli zmuszeni do odwrotu na wcześniejsze pozycje, zaznali strat. Trwa zmasowany ostrzał artyleryjski i lotniczy zakładów Azowstal w Mariupolu.
Siły ukraińskie zniszczyły w ciągu doby jedenaście celów powietrznych przeciwnika, w tym dwa śmigłowce: Ka-52 i Mi-28.
W obwodach donieckim i ługańskim wojska ukraińskie odparły siedemnaście ataków przeciwnika, niszcząc m.in. trzy czołgi, jeden system artyleryjski i sześć wozów opancerzonych.
Na Białorusi, przy granicy z Ukrainą, zgromadzone są wzmocnione siły w ilości siedmiu batalionowych grup taktycznych.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował również o kolejnym skutecznym ataku na pozycje przeciwnika w okupowanej Czornobajiwce pod Chersoniem.
W okolicach Charkowa ukraińskie wojska zbliżyły się do granicy rosyjskiej
Ukraińskie armia odniosła symboliczny sukces w kontrofensywie we wschodnim rejonie Charkowa, zbliżając się do granicy z Rosją.
Ministerstwo Obrony Ukrainy opublikowało nagranie przedstawiające kilkudziesięciu żołnierzy w narodowych kolorach niebieskim i żółtym stojących przy posterunku granicznym kraju. Według doniesień należą do brygady ochotników z Charkowa.
Ukraińskie wojsko już w ostatnich dniach informowało, że stopniowo wypiera wojska rosyjskie w okolicach Charkowa.
Rosja wycofała już swoje wojska z północnej Ukrainy, po tym, jak zostały one zatrzymane w pobliżu stolicy kraju, Kijowa.
Moskwa koncentruje obecnie swoją ofensywę na wschodnich regionach Ukrainy - Doniecku i Ługańsku, gdzie prorosyjscy separatyści, z pomocą Rosji, kontrolują niektóre obszary od 2014 roku.
Władze: w Mariupolu woda wymywa ciała zabitych z prowizorycznych grobów
W oblężonym przez Rosjan Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy woda wymywa z prowizorycznych grobów ciała zabitych, co, podobnie jak pożary, jest efektem podejmowanych przez okupantów prób napraw w mieście - poinformował w niedzielę wieczorem doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
"Sytuacja humanitarna pogarsza się bez względu na to, że okupanci udają, że coś zmienia się na lepsze. Stale próbują coś zrobić, ale im to nie wychodzi... Próbują naprawić elektryczność - mamy pożary. Woda płynie ulicami tak szybko, że podmywa miejsca pochówku w podwórzach. (...) Dochodzi do wymywania ciał zmarłych z tych grobów" - powiedział Andriuszczenko.
Doradca mera podkreślił, że w oblężonym mieście brakuje żywności i wody pitnej.
Doradca szefa MSW: siły ukraińskie wysadziły most między Rubiżnem a Siewierodonieckiem
O wysadzeniu przez ukraińskich wojskowych mostu kolejowego na kontrolowanej przez Rosjan trasie z Rubiżnego do Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim na wschodzie kraju - poinformował w niedzielę doradca szefa MSW Anton Heraszczenko.
Heraszczenko opublikował w internecie zrobione z powietrza nagranie wybuchu, który zniszczył most.
„Tak wylatują w powietrze mosty na tyłach okupantów” – poinformował Heraszczenko (https://t.me/Pravda_Gerashchenko/19153). Zniszczenie mostu ma utrudnić Rosjanom kontynuowanie ofensywy w obwodzie ługańskim w kierunku Siewierodoniecka i Lisiczańska.
Prawie wszystkie haubice M777 z USA dotarły już do kraju w ramach pomocy wojskowej
Prawie wszystkie haubice M777 z USA dotarły już na Ukrainę, a wiele z nich jest już na froncie; to część najnowszego pakietu pomocy dla Sił Zbrojnych Ukrainy w walce przeciwko Rosji - przekazano w niedzielę na oficjalnej stronie na Facebooku amerykańskiej ambasady w Kijowie.
"Wszystkie 90 haubic wysłanych przez Stany Zjednoczone, poza jedną, jest teraz na Ukrainie" - powiadomiono.
Ambasada zamieściła także nagranie pokazujące szkolenie ukraińskich żołnierzy z obsługi haubic.
This is how the M777 howitzers work which #Ukraine received from its American partners. pic.twitter.com/JPu6W6YOFH
— NEXTA (@nexta_tv) May 16, 2022
Jeszcze przed wybuchem wojny 24 lutego amerykańscy dyplomaci przenieśli się ze stolicy kraju do Lwowa. Sekretarz stanu USA Antony Blinken potwierdził w niedzielę, że ambasada wkrótce wznowi działalność w Kijowie.