REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Rosja rozpaczliwie broni rubla

Maciej Kalwasiński2022-03-01 08:15, akt.2022-03-01 14:12analityk Bankier.pl
publikacja
2022-03-01 08:15
aktualizacja
2022-03-01 14:12

W obliczu zachodnich sankcji kurs rubla załamał się o przeszło 20 proc. A mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie działania podjęte przez rosyjskie władze. Prędzej czy później Moskwa będzie jednak zmuszona znormalizować politykę.

Rosja rozpaczliwie broni rubla
Rosja rozpaczliwie broni rubla
fot. Kapicheva Anastasiia / / Shutterstock

W weekend i poniedziałek kraje UE, USA, Wielka Brytania, Japonia, Kanada, a nawet Szwajcaria zapowiedziały i częściowo wprowadziły w życie sankcje przeciw Moskwie, m.in. zamrożenie aktywów Banku Rosji oraz odcięcie rosyjskich banków od systemu SWIFT. W związku z tym gwałtownie nasiliły się próby wyprzedaży rubla, a wraz z nimi - wzrosła presja na osłabienie rosyjskiej waluty.

Bank centralny został odcięty (przynajmniej częściowo) od dostępu do rezerw walutowych, z których mógłby skorzystać w celu podjęcia próby brony waluty przed drastyczną deprecjacją, dlatego rosyjskie władze sięgnęły po inne narzędzia.

Bank Rosji bardzo zdecydowanie podniósł referencyjną stopę procentową - z 9,5 proc. do 20 proc. Poza tym bank centralny uniemożliwił zagranicznym inwestorom sprzedaż papierów wartościowych, w konsekwencji obniżając popyt na dewizy. Równocześnie wstrzymano handel na giełdzie w Moskwie. Późnym wieczorem prezydent Putin wydał dekret, na mocy którego zakazał mieszkańcom Rosji transferu pieniędzy za granicę. Bank Rosji ułatwił również bankom komercyjnym dostęp do płynności i rozluźnił regulacje kapitałowe, chcąc uniknąć pogłębienia paniki w sektorze, przekładającej się na realną gospodarkę. Ministerstwo Finansów nakazało podmiotom prowadzącym obrót z zagranicą sprzedaż 80 proc. przychodów w walutach obcych.

W efekcie rubel osłabił się "tylko" o nieco ponad 20 proc. wobec dolara, zaliczając największą jednodniową przecenę od września 1998 r., gdy Rosja bankrutowała. W piątek za jednego zielonego płacono na rynku międzybankowym niecałe 84 ruble - w poniedziałek 105 rubli, wynika z notowań Bloomberga. Ale zapewne nie oddają one rzeczywistości - niektóre ruchy rynkowe zostały powstrzymane przez częściowy zakaz sprzedaży aktywów, kursy USD/RUB w kantorach, bankach i aplikacjach były wyraźne wyższe, a dewiz dla klientów detalicznych brakowało. Ile naprawdę jest warta rosyjska waluta, nie bardzo wiadomo. Prawidłowo odpowiedź brzmi pewnie: to zależy - gdzie i dla kogo.

We wtorek o 8:30 polskiego czasu notowania rynkowe wyraźnie się rozjechały. Bloomberg podaje, że kurs USD/RUB wynosi ponad 100, Google i Yahoo Finance: 91-92. Według pierwszego źródła kurs spada dziś o ok. 2-3 proc., według drugiego i trzeciego - o ponad 10 proc. O 10:30 notowania zbliżyły się - kursy USD/RUB wynoszą 99-100, co oznacza spadki rzędu 5-6 proc. Po południu różnice ponownie się zwiększyły - o godz. 14 przedział wynosił 99-103 ruble za dolara.

Drastyczna podwyżka ceny pieniądza, zamknięcie rynku i kontrola kapitału to niezwykle rzadkie i kontrowersyjne ruchy. Pozwalają chwilowo zamrozić panikę, a przynajmniej jej widoczne efekty, ale faktycznie nie wygaszają źródeł problemów, lecz powodują kolejne - m.in. na krótką i długą metę zniechęcają Rosjan i zagraniczny kapitał do inwestowania w aktywa rublowe, czyli choćby trzymania rosyjskiej waluty na koncie czy lokowania biznesu w kraju. Wraz z przywróceniem rynkowej normalności problemy będą musiały zresztą wyjść na jaw. Sytuację dobrze ilustruje poniższe zdjęcie.

Moskwa zapewne liczy, że do tego momentu uda się zakończyć inwazję na Ukrainę oraz wywalczyć zniesienie przynajmniej części sankcji, co zmniejszy skalę rynkowego krachu. Powinna się jednak srogo zawieść, bo przywódcy i społeczeństwa Zachodu tym razem raczej nie kwapią się, by puścić nieuzasadnioną rosyjską agresję na suwerenne państwo w niepamięć.

Aktualizacja: we wtorek przed południem premier Rosji poinformował, że na mocy prezydenckiego dekretu w życie wejdzie zakaz sprzedaży rosyjskich aktywów przed obcokrajowców.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (37)

dodaj komentarz
dididif
Już tłumaczę, co z tym złotem:
- kompletnie bez znaczenia w dzisiejszej gospodarce, jedyne, co zostało, to historyczny sentyment ulicy, wykorzystywany do wyleszczania naiwniaczków.
- ropa i gaz utrzymuje łubiankę przy życiu, ale tego pruscy komuniści nie skaleczą.
tristans
Spoko, niech ruski dadzą swojemu paranoikowi i wynalazcy decydować o ich pieniądzach. Niedługo wprowadzi regulowane pensje, ceny, kartki, podsłuch każdej komórki itp metody z upragnionego przywracanego systemu.
dididif
"regulowane pensje, ceny, kartki, podsłuch każdej komórki itp metody z upragnionego przywracanego systemu." - niby tego teraz tam nie ma?
abcx
To w sumie teraz dostanie za ropę i gaz więcej jak sobie wymieni EUR na swoje ruble. Swoje kluczowe eksportowe surowce Rosja dalej przecież bez żadnych przeszkód sprzedaje do EU.
dididif
niestety
jak sankcji nie było, tak dalej nie ma.
niestety
Niby było wiadomo, że zieloni komuniści z Brukseli nie skaleczą bolszewików, ale zawsze jest ta naiwna nadzieja.
next3
Przed rewolucją Rosja miała NAJWIĘKSZE zasoby złota na świecie. Nie uchroniło to jej wcale przed kolejnym wiekiem poniewierki, gnojenia i mordowania własnego narodu. W DNA rosyjskich elit jest kult jednostki, zamordyzm i pogarda dla demokracji, dlatego ten kraj należy otoczyć murem i pozwolić mu na samozniszczenie.
dziadekjarek
Albo podzielić jak Jugosławię
tristans
mur jest właśnie szybko budowany, podobnie jak poprzednio poprzez zaniżanie ceny ropy. Najgorsze co ruskich może spotkać to spełnienie ich marzeń - odizolowanie i zostawienie ich samych sobie.
sel
Po pierwsze wydobywają złota i srebra więcej niż USA, a po drugie bez przesady drukarek i papieru im też nie brakuje i nie zabraknie..a teraz i tak wszyscy znów rzucą się na drukowanie ..
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)

Powiązane: Gospodarcze skutki inwazji Rosji na Ukrainę

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki