Rekord złota w polskich złotych. Rynkowa wartość złota przekroczyła granicę 20 bilionów dolarów

Cena złota bije kolejne rekordy, a co za tym idzie, całkowita wartość wydobytego kruszcu przekroczyła już według naszych wyliczeń 20 bilionów dolarów. Cena złota jest też rekordowa w polskiej walucie. Eksperci zauważają obecne podobieństwa sytuacji na rynku do supercykli na złocie, które w przeszłości wynosiły jego cenę na nominalne rekordy.

Początek roku przynosi kolejne rekordy cen złota. Notowania królewskiego kruszcu po trzech miesiącach korekty wróciły na szczyt pod koniec stycznia, a już w lutym osiągnęły cenę na poziomie 2 888,80 dolarów za uncję trojańską, jaką płacono 5 lutego.

W Bankier.pl publikujemy notowania najaktywniejszej (tj. o największej liczbie otwartych pozycji) serii kontraktów i aktualnie są to futures zapadające w kwietniu 2025 roku. Są one notowane wyżej niż kontrakt „najbliższy”, wygasający w lutym. Od początku roku cena złota wzrosła już o blisko 9 proc. po zwyżce aż o 27,5 proc. w roku 2024, która dała najwyższą roczną stopę zwrotu od 14 lat.

Cały czas jednak mówimy o rekordach w ujęciu nominalnym. W ujęciu realnym nadal pozostajemy bardzo daleko od szczytu hossy ze stycznia 1980 roku. Ówczesne 850 USD/oz. po uwzględnieniu oficjalnej inflacji CPI dla Stanów Zjednoczonych byłoby obecnie warte blisko 3 500 współczesnych dolarów – wynika z kalkulatora inflacyjnego rządowego Biura Statystyki Pracy.

Kolejny supercykl złota?

Nawiązując do historycznych cen złota, warto przybliżyć analizę zarządzającej aktywami firmy Crescat Capital LLC na podstawie danych źródłowych od Bloomberga. Wyróżniono w tym czasie dwa główne cykle wzrostu cen złota, a także obecny cykl, który wykazuje podobne cechy do poprzednich faz wzrostu.

Kluczowe czynniki wpływające na ceny złota to spadająca produkcja, rosnąca inflacja, wysokie zadłużenie rządowe oraz akumulacja złota przez banki centralne. Według najnowszych danych Światowej Rady Złota (WCG) w 2024 r. roczny skup przez te ostatnie (1180 t) po raz trzeci z rzędu przekorczył 1000 ton, z czego NBP odpowiadał za ok. 90 ton. Całkowity popyt złota na świecie wyniósł 4974 tony i był rekordowy w historii zbierania danych przez WCG.

W trwającym obecnie cyklu opisanym przez Crescat Capital wypunktowano takie czynniki stojące za wzrostem cen złota jak spadająca produkcja złota, czy gromadzenie złota przez banki centralne. Wskazano także na wysoki dług rządowy i deficyty fiskalne, które mogą prowadzić do osłabienia walut i wzrostu atrakcyjności złota jako aktywa o wartości niezależnej od polityki fiskalnej.

Potencjalny wzrost aktywności przemysłowej w krajach G7 może wpłynąć na popyt na surowce, w tym złota, z drugiej strony potencjalne ryzyko stagflacji, czyli stagnacji gospodarczej przy jednoczesnej podwyższonej inflacji może wpłynąć pozytywnie na postrzeganie złota jako bezpiecznej inwestycji.

O ile większość z nich nie podlega dyskusji jak choćby rosnące zadłużenie, czy aktywność banków centralnych, żeby wspomnieć tu choćby Polskę, czy Chiny, czyli liderów pod względem zakupów złota odpowiednio w 2024 r. i 2023 r., o tyle wątpliwości można mieć przy wniosku o spadającej produkcji. Ta od kilku lat stopniowo rosła według danych Statista, jednak właśnie na 2024 r. miał przypaść w tym trendzie punkt zwrotny. 

Mówiono o tym na Międzynarodowym Sympozjum Metali w Londynie, gdzie wskazano na szacunki prognozujące, że produkcja złota osiągnie historyczny szczyt wynoszący około 3250 ton w 2024 r., po czym rozpocznie się długotrwały spadek z powodu wyczerpujących się rezerw, pogarszającej się jakości rudy i zamykania starzejących się kopalni. Zasadne jest więc mówienie o spadającej produkcji, począwszy już od 2025 r.

Pękła okrągła granica 20 bilionów dolarów

Przy okazji szacunków dotyczących wydobycia warto zauważyć, że przy obecnych rekordowych cenach złota, wartość całego kruszcu już wydobytego daje kapitalizację po raz pierwszy przekraczającą 20 bilionów dolarów. Według szacunków Światowej Rady Złota, na koniec 2023 r. historyczne wydobycie złota wyniosło około 212 582 ton złota, co po obecnych cenach daje ponad 20,005 bilonów dolarów kapitalizacji. Dokładając do tego szacowane wydobycie za 2024 r., kapitalizacja wydobytego złota na świecie rośnie do prawie 20,38 bln dol. przeliczonych po rekordowych cenach.

To więcej niż kapitalizacja pięciu największych spółek technologicznych świata, największej spółki petrochemicznej, wartość wszystkich bitcoinów oraz całego srebra razem wzięta. Ponadto eksperci w swoich prognozach widzą złoto jeszcze droższe. W poziom 3000 dolarów w 2025 r. celował m.in. Goldman Sachs, Bank of America, czy Saxo Bank. Aby to osiągnąć cena złota musiałaby wzrosnąć o nieco ponad 3 proc., co przy wzroście w trochę ponad miesiąc o blisko 9 proc., wydaje się zadaniem co najmniej wykonalnym jeszcze w lutym. 

Rekord złota w PLN

Na koniec dodajmy, że tegoroczne nominalne rekordy cena złota pobiła w większości głównych walut świata, takich jak dolar, euro, funt brytyjski, frank szwajcarski, jen japoński, chiński juan i rupia indyjska (sama rupia może nie jest szczególnie ważną walutą, ale Indie są największym importem i obok Chin są największym rynkiem złota na świecie). Wzrosty z lutego zaprowadziły wreszcie cenę złota także po rekord w polskiej walucie, który wynosi obecnie ponad 11 684 zł. Został tym samym pobity rekord z listopada 2024 roku wynoszący 11 328 złotych za uncję trojańską.

Michał Kubicki 

Źródło: