REKLAMA

Rekord odjechał z salonów. Mocny cios z Azji w europejskie auta

Marcin Kaźmierczak2024-08-06 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-08-06 06:00

W lipcu w Polsce zarejestrowano ponad 43 tys. nowych samochodów osobowych. Choć, co powinno cieszyć producentów i dealerów, to wynik o 18,6 proc. wyższy niż przed rokiem, to o pobicie rekordu z 2019 r. będzie trudno – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Rekord odjechał z salonów. Mocny cios z Azji w europejskie auta
Rekord odjechał z salonów. Mocny cios z Azji w europejskie auta
fot. Rodrigo Garrido / / Shutterstock

W lipcu PZPM naliczył 43 144 nowe samochody zarejestrowane w Polsce. W przywołanym już 2019 r. nowych rejestracji było powyżej 49 tys.

Biorąc pod uwagę pierwsze siedem miesięcy 2024 r., na polskich drogach przybyło 320 091 nowych osobówek – o 16,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W porównaniu do pierwszych siedmiu miesięcy 2019 r. zanotowano o 7,3 tys. nowych aut mniej (-2,2 proc.).

Ani Toyota, ani Skoda

W porównaniu z ubiegłym rokiem w szczególności wzrosła liczba rejestracji dokonywanych przez klientów indywidualnych. W lipcu wprowadzili oni do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców 13 195 nowych samochodów osobowych – o 32,9 proc. więcej niż przed rokiem. Od początku roku odpowiadali z kolei za 99 663 rejestracje (+31,2 proc. r/r). Dla porównania, sprzedaż nowych aut i liczba rejestracji wśród firm rośnie w tempie ok. 10 proc. w skali roku.

Lipiec był kolejnym miesiącem, w którym najpopularniejszym modelem wśród polskich klientów indywidualnych nie był nikt z pary Toyota – Skoda. Przysłowiowi Kowalscy najczęściej rejestrowali Kię Sportage (778 szt.). Podium uzupełniły dwie Toyoty – Yaris Cross i Yaris.

Rejestracje samochodów osobowych na klientów indywidualnych w lipcu 2024 r. – najpopularniejsze modele

Lp.

Model

Liczba rejestracji

Zmiana m/m [w proc.]

1.

Kia Sportage

778

+18,6

2.

Toyota Yaris Cross

607

+7,8

3.

Toyota Yaris

504

+22,9

4.

Volkswagen T-Roc

485

-20,9

5.

Dacia Duster

469

+25,7

6.

Hyundai Tucson

366

-7,3

7.

Skoda Kamiq

338

-24,2

8.

Skoda Fabia

300

+35,1

9.

Toyota Corolla

294

+12,6

10.

Toyota C-HR

289

-22,1

Źródło: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego

Azjatyckie marki i modele zagarniają coraz większy fragment rynku. W gronie dziesięciu najpopularniejszych modeli znalazło się sześć azjatyckiej produkcji. Oprócz wspomnianych Polacy chętnie rejestrowali także Hyundaie Tucsony, Toyoty Corolle i Toyoty C-HR. Jeśli weźmiemy dziesięć najpopularniejszych modeli, auta z logo japońskich i południowokoreańskich firm w lipcu stanowiły ponad połowę.

Na uwagę zasługuje także powrót do czołowej dziesiątki dwóch modeli, które w ostatnich miesiącach traciły na popularności: Dacii Duster (5. miejsce, 469 szt. i +25,7 proc. r/r) oraz Skody Fabii (8. miejsce, 300 szt. i +35,1 proc. r/r). Pierwszy z nich rosnącą popularność zawdzięcza wprowadzeniu do salonów samochodowych nowej generacji.

Biorąc pod uwagę pierwsze siedem miesięcy 2024 r., głównie za sprawą rejestracji dokonywanych w pierwszym kwartale, najpopularniejszym autem pozostaje Toyota Yaris Cross (5210 szt. i +29,4 proc. r/r).

Co trzecie auto premium

Wśród firm rejestrujących na REGON honoru europejskiej motoryzacji w walce z japońskimi i południowokoreańskimi modelami bronią od początku roku dwie Skody: Octavia i Superb oraz pnąca się w górę z miesiąca na miesiąc Cupra Formentor.

Rejestracje samochodów osobowych na firmy w lipcu 2024 r. – najpopularniejsze modele

Lp.

Model

Liczba rejestracji

Zmiana m/m [w proc.]

1.

Toyota Corolla

1543

-1,1

2.

Skoda Octavia

927

-21,6

3.

Toyota Yaris

859

+6,0

4.

Hyundai Tucson

847

+7,4

5.

Toyota C-HR

663

+41,1

6.

Kia Sportage

654

+37,7

7.

Skoda Superb

622

-18,9

8.

Cupra Formentor

592

+21,1

9.

Audi A4

560

+55,6

10.

Kia Ceed

488

+19,0

Źródło: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego

Firmy coraz mocniej stawiają na modele premium. W gronie dwudziestu najpopularniejszych aut osobowych rejestrowanych w lipcu na REGON pięć było modelami z segmentu premium, czyli takimi, których podstawowe wersje kosztują co najmniej 150 tys. zł. 

Łącznie firmy zarejestrowały w lipcu ponad 9,5 tys. takich samochodów, które stanowiły 32 proc. wszystkich rejestracji nowych aut osobowych dokonywanych na REGON.

Inaczej jednak niż w poprzednich miesiącach palma pierwszeństwa przypadła nie Volvo XC60, a Audi A4, które wkrótce zniknie z rynku i zostanie zastąpione w portfolio Audi przed model A5. Lipiec w ogóle należał do Audi. Polskie firmy chętnie rejestrowały także crossovery i SUV-y: q3 i q5.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
przedsiebiorca30
Osobom nie wtajemniczonym, czyli większości osób, taki artykuł dobrze zaciemnia sytuację:). Dane o nowych rejestracjach to nie dane o faktycznie sprzedanej liczbie pojazdów. Niektórzy nie uwierzyliby jakie dystrybutorzy robią manewry(w zasadzie są zmuszani) do odbioru pojazdów i przez to ich rejestracji. Taka pandemia to było zbawienie,Osobom nie wtajemniczonym, czyli większości osób, taki artykuł dobrze zaciemnia sytuację:). Dane o nowych rejestracjach to nie dane o faktycznie sprzedanej liczbie pojazdów. Niektórzy nie uwierzyliby jakie dystrybutorzy robią manewry(w zasadzie są zmuszani) do odbioru pojazdów i przez to ich rejestracji. Taka pandemia to było zbawienie, gdzie wiele salonów pozbyło się wielu problemowych pojazdów, ale obecnie znów zapełniają się place do tego pojazdami które nie dość, że niechciane to jeszcze w tragicznie wysokich cenach. 2019 rok to dla wielu firm była również mało przyjemna sytuacja bo samochodami byli zalani, ale na papierze wszystko wyglądało jakby był wyjątkowy boom. Będąc w środku tego biznesu, widzę jak wiele firm ponownie cierpi, w tym główni dystrybutorzy(spółki córki producentów). W wielu markach i modelach jest walka o to aby utrzymać się na powierzchni. Artykuły o ograniczeniach produkcji i zamykanych liniach, które też się pojawiają, ale wręcz stają w opozycji, do niby rosnącego rynku, lepiej obrazują sytuację. Kolejna bzdura, ale którą łatwiej wychwycić nie wtajemniczonym, to rosnąca dynamicznie sprzedaż marek premium. Nie lubię jak ktoś ze mnie robi de*ila, ale nie trudno było zauważyć, ze w ostatnich latach ceny samochodów poszły do góry o co najmniej kilkadziesiąt procent. Dziś w niektórych sytuacjach nawet segment B pojazdów kosztuje powyżej 150 tys. zł Przykładowo ktoś kupujący Skodę Kamiq raczej nie czułby się, że to samochód Premium (nic mu nie ujmując). Jak ktoś, a niestety wielu analityków rynku motoryzacyjnego, zestawia segment premium przy zachowaniu nominalnie tej samej kwoty co 5 lat temu, to wyjdzie mu wspaniały wzrost sprzedaży. Tylko za 150 tys. zł w 2019 roku to kupowałem dużo lepszy samochód niż teraz.
ravauw
Dobry komentarz, podobna sytuavja z autami elektrycznymi ktore stoja na placach bez klientow, pewna marka premium na swoim placu ma 90proc elektrykow mimo ze nikt tego nie kupuje, a centrala zmusza do kupowania
cwany_lis
Bardzo, bardzo dobry komentarz, chapeau bas !
Dawne nie czytałem czegoś tak wartościowego na tym forum.

Powiązane: Rynek motoryzacyjny - raporty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki