REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Refundacja in vitro. Rusza zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem

2022-11-18 14:15
publikacja
2022-11-18 14:15

Od piątku rozpoczynamy zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem dotyczącym refundacji procedury in vitro - zapowiedzieli politycy PO. Akcja nie byłaby potrzebna, gdyby nie fatalne decyzje PiS - komentował Donald Tusk.

Refundacja in vitro. Rusza zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem
Refundacja in vitro. Rusza zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem
fot. Włodzimierz Wasyluk / / FORUM

Ten obywatelski projekt ustawy zapowiedziała pod koniec września Koalicja Obywatelska. Chodzi o możliwość refundacji procedury pozaustrojowego zapłodnienia metodą in vitro. Informowano wtedy, że Ministerstwo Zdrowia miałoby rocznie na ten cel przeznaczać 500 mln zł.

Lider PO Donald Tusk oraz przedstawiciele komitetu inicjatywy ustawodawczej, w tym m.in. europosłanka PO Ewa Kopacz, ogłosili w piątek, że tego dnia zaczynają zbierać podpisy pod obywatelskim projektem dot. finansowania metody in vitro. Ogłosili to na konferencji prasowej w jednym z warszawskich żłobków.

"Nie rozmawiamy dzisiaj o ustawach, kampaniach, partiach politycznych, bo istota sprawy dotyczy nie słów, nie definicji, tylko życia ludzkiego, w najgłębszym wymiarze tego słowa" - mówił Tusk. Podkreślał, że akcja, która ma przywrócić finansowanie przez państwo procedury in vitro, "nie byłaby potrzebna, gdyby nie fatalne decyzje, które zapadły zaraz na początku rządów PiS-u".

Podkreślał, że słowa "procedura", czy "refundacja" brzmią zimno, jednak "czai" się za nimi dramat, nieszczęście i poczucie krzywdy i opuszczenia tysięcy polskich par, które chcą mieć dzieci, a nie mogą, i jednocześnie nie stać ich na finansowanie in vitro. Podkreślił, że spotyka takie pary, jeżdżąc po całej Polsce.

"Żyjemy w państwie, które jest rządzone przez mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet" - mówił. Zaznaczył, że taka "strategia polityczna" PiS-u i rządu Mateusza Morawieckiego dotyka nie tylko kobiet, ale także całe polskie rodziny, w tym ojców i dzieci. "Celem tej strategii rządowej jest między innymi zmniejszenie odsetka porodów poprzez cesarskie cięcie" - wskazał.

"Ta władza pokazuje każdego dnia, że kiedy mówi o wyzwaniach demograficznych, ochronie polskiej rodziny, promocji macierzyństwa i ojcostwa, to za tą fasadą kryją się konkretne decyzje, albo brak decyzji, które doprowadziły do tragedii demograficznej" - przekonywał.

Przytoczył też dane, zgodnie z którymi w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmarło o 170 tys. więcej Polek i Polaków, niż urodziło się dzieci. "To najdramatyczniejsza statystyka od II wojny światowej" - podkreślał.

Ewa Kopacz zapowiedziała, że podpisy pod obywatelskim projektem będą zbierane każdego dnia, w różnych miastach w Polsce.

Przypomniała, że w latach 2013-2016 był program finansowania in vitro i dzięki niemu urodziło się ponad 22 tysiące dzieci. "Ale kiedy przyszła władza PiS, to nawet ten program, nawet to, że mamy 22 tysiące nowych Polek i Polaków, przeszkadzało im, w związku z tym zamknęli ten program nie bacząc na to, że w Polsce jest 1,5 miliona par cierpiących z powodu niepłodności" - mówiła Kopacz.

Stwierdziła, że obecnie rządzący nie pomagają tym ludziom nie dlatego, że nie mogą tego zrobić, tylko dlatego, że nie chcą. "Postanowiliśmy ich wyręczyć w tym, co było ich obowiązkiem w nowoczesnym państwie, postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce, przygotowaliśmy projekt ustawy, będziemy zbierać pod nim podpisy" - powiedziała Kopacz.

Zaapelowała do wszystkich Polek i Polaków o poparcie obywatelskiego projektu ws. refundacji in vitro.

Podczas konferencji wystąpiła też Małgorzata Rozenek-Majdan, która przedstawiła się jako "mama, która dzięki procedurze in vitro nią się stała", a także jako prezeska fundacji, do której zgłaszają się rodziny borykające się z problemem niepłodności. "Przyczyny obniżonego obecnie przyrostu naturalnego w Polsce leży w strachu kobiet przed zachodzeniem w ciążę. Ostatnie 7 lat pokazało, że polityka prorodzinna tak naprawdę nie istnieje" - mówiła Rozenek-Majdan. "Droga do zwiększenia dzietności to nie droga stawiania dodatkowych zakazów i ograniczenia refundacji" - dodała.

"Dziękuję państwa środowisku politycznemu za urzeczywistnienie tego, czego polskie rodziny i mamy potrzebują" - mówiła Rozenek-Majdan.

Posłanka KO Agnieszka Pomaska przekonywała, że do akcji zbierania podpisów pod obywatelskim projektem in vitro "zaproszeni są absolutnie wszyscy". Poinformowała, że uruchomiona została strona takdlainvitro.pl, gdzie dostępne są wszelkie materiały i formularze.

Poinformowała, że zbiórka podpisów rozpocznie się w piątek pod stacją Metro Politechnika.

Tusk mówił, że jednocześnie "władza funduje nam przymus, kontrolę, pogardę, czasami przemoc wobec polskich kobiet". "Za tymi suchymi stwierdzeniami: rejestr ciąż, ograniczenie cesarskich cięć, decyzja Trybunału (Konstytucyjnego) pani (Julii) Przyłębskiej zakazująca dostępu do legalnej i bezpiecznej aborcji - kryją się straszne rzeczy" - ocenił.

"Czas najwyższy, aby ci talibowie znad Wisły zostawili prawo kobiet (...) do szczęścia, bo oni nie mają żadnych kompetencji i wydaje mi się, że nie mają też żadnych kwalifikacji moralnych, żeby zajmować się sprawami kobiet, polskiej rodziny i polskich dzieci" - powiedział.

Dodał, że "tym wszystkim talibom, którzy gotują Polkom codzienne piekło na ziemi, dedykuje piosenkę pani Justyny Biedrawy". "Piosenka zaczyna się od słowa +proszę+. Mam nadzieję, że ci talibowie z pokorą tej piosenki wysłuchają" - powiedział.

Chodzi o piosenkę pt. "Proszę Wyp....ć", w której piosenkarka śpiewa m.in.: "Wyp... grzecznie mówiąc spadaj, od kobiet wara, bardzo proszę wyp.... Trzeba było nas nie denerwować; trzeba było przystopować".

Zapowiadając pod koniec września ten obywatelski projekt, Ewa Kopacz mówiła, że przewiduje on refundację procedury in vitro. Zgodnie z nim minister zdrowia miałby rocznie do dyspozycji 500 mln zł na realizację tego programu zdrowotnego, a osoby ubiegające się o refundację in vitro musiałaby wykazać 12-miesięczny bezskuteczny okres leczenia niepłodności.

W latach 2013–2016 na terenie całego kraju funkcjonował Narodowy Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego. Był realizowany ze środków Ministerstwa Zdrowia i adresowany do wszystkich niepłodnych par spełniających określone kryteria.

Aby można skierować do Sejmu obywatelski projekt ustawy, wymagane jest pod nim 100 tys. podpisów. Projekt taki powinien być wniesiony do Sejmu w ciągu 3 miesięcy od dnia, w którym marszałek Sejmu wyda postanowienie o przyjęciu zawiadomienia o powstaniu komitetu inicjatywy ustawodawczej. Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy na posiedzeniu Sejmu przeprowadza się w terminie trzech miesięcy od daty złożenia projektu. (PAP)

autorzy: Piotr Śmiłowicz, Karol Kostrzewa, Daria Kania

pś/ kos/ dka/ itm/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
zoomek
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-07-08/holandia-ginekolog-leczyl-nieplodnosc-zostal-ojcem-41-dzieci-pacjentek/
"Według komisji ginekolog, który miał pomagać bezpłodnym kobietom zajść w ciążę, zamiast używać materiału genetycznego dawców, potajemnie zapładniał je swoim własnym nasieniem."
,,,
Słit!
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-07-08/holandia-ginekolog-leczyl-nieplodnosc-zostal-ojcem-41-dzieci-pacjentek/
"Według komisji ginekolog, który miał pomagać bezpłodnym kobietom zajść w ciążę, zamiast używać materiału genetycznego dawców, potajemnie zapładniał je swoim własnym nasieniem."
,,,
Słit!
Szalom!
piotr_malkontent
Rusza zbiórka podpisów... a powinna ruszyć zbiórka pieniędzy na ten cel. Każdy kto jest za, opodatkowuje się dobrowolnie miesięcznie powiedzmy na stówkę i... jest O.K..
zoomek
Można poczynić sensowny wpis? Można.
zoomek
Najpierw latami celowe upośledzanie płodności hormonami a potem płacz i sztuczna inseminacja. Koszmar.

Powiązane: In vitro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki