REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

Przy której umowie w portfelu zostanie ci najwięcej?

2015-07-23 14:41
publikacja
2015-07-23 14:41
Przy której umowie w portfelu zostanie ci najwięcej?
Przy której umowie w portfelu zostanie ci najwięcej?
/ EastNews

W opinii publicznej często słychać oburzenie, ponieważ część pracowników w Polsce jest zatrudnionych w oparciu o umowę zlecenie czy o dzieło, które potocznie są nazywane „śmieciowymi”. Według danych opublikowanych w tym roku przez GUS, w 2013 roku około 1,4 mln osób zawarło umowę zlecenie lub o dzieło.
Co więcej: osoby te nie były oprócz tego nigdzie zatrudnione na podstawie stosunku pracy oraz nie pobierały renty lub emerytury. Niestety nie zostały przeprowadzone badania, które wskazywałyby, ile procent z tej grupy zatrudnionych jest niezadowolonych z formy zawartej umowy. Wiadomo, że taka grupa istnieje.


Umowę o dzieło lub kontrakt menedżerski zawiera wielu menedżerów. Taka decyzja pozwala uniknąć wysokich podatków po przekroczeniu drugiego progu podatkowego. Są też i tacy, którzy nie zarabiają kroci, a jednak świadomie wybierają inne formy umowy niż umowa o pracę.



Postanowiliśmy przeanalizować, jak wysokie wynagrodzenie netto otrzymuje pracownik zatrudniony w oparciu o umowę o pracę, umowę zlecenie i umowę o dzieło, jeżeli jego wynagrodzenie brutto równe jest płacy minimalnej, średniej płacy w gospodarce narodowej lub dwukrotności średniego wynagrodzenia. Poddaliśmy również analizie koszty, jakie ponosi pracodawca w związku z zatrudnieniem takich pracowników.

 

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~qwertywsad
No, tak. Jasne. Ja nie podpisałabym kontraktu tak sformułowanego, żeby w wypadku "złego humoru szefa", lub tzw. szukania haka dostać kopa w cztery litery i zamiast przelewu zobaczyć uśmiech na twarzy pani w recepcji. Zarobek zarobkiem, ale trzeba też myśleć. A czasem kadry puszczają farbę i zaczynają się dziwne spojrzenia No, tak. Jasne. Ja nie podpisałabym kontraktu tak sformułowanego, żeby w wypadku "złego humoru szefa", lub tzw. szukania haka dostać kopa w cztery litery i zamiast przelewu zobaczyć uśmiech na twarzy pani w recepcji. Zarobek zarobkiem, ale trzeba też myśleć. A czasem kadry puszczają farbę i zaczynają się dziwne spojrzenia w kuchni i korytarzu. Autor nie wspomniał o tych minusach. Dlaczego? P.S. Czy słyszeliście o czymś takim jak kontrola skarbówki. Polecam czasem pomyśleć, bo 9 razy się uda, a za 10 można wtopić i nie jest już tak wesoło.
~anty_ryży_kutong
ja polecam

http://koszty-pracy.pl/wyliczenia/

mozna obliczyc kwoty wdl uznania :)
~anty_ryży_kutong
jest tez dzialalnosc gospodarcza na normalnych zasadach i liniowym :)
~Ux
Świetne opracowanie, wreszcie ktoś to rozsądnie zestawił i pokazał różne zależności w zależności od punktu wyjścia.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki