Żądania płacowe pracowników spotka zderzenie ze spowolnieniem gospodarczym, który zmniejszy możliwości manewru zatrudniających - prognozuje Polski Instytut Ekonomiczny. W pierwszym kwartale PKB wzrośnie o blisko 0,5 proc.


Analitycy PIE wskazali, że dane o aktywności gospodarczej z IV kwartału były lepsze niż oczekiwania – "wzrost PKB prawdopodobnie sięgnął ok. 1,8 proc.". W ich ocenie można oczekiwać, że polska gospodarka uniknie recesji. "W I kwartale wzrost będzie zbliżony do 0,5 proc." - przewidują.
Jak prognozuje PIE, w 2023 r. skala podwyżek będzie ograniczona, a wzrost wynagrodzeń przez większą część roku będzie niższy od inflacji. "Spowolnienie gospodarcze zmniejszy możliwości przedsiębiorstw do spełniania żądań płacowych pracowników, w kolejnych miesiącach wzrost wynagrodzeń będzie mniejszy" - wskazali. Według ekspertów spadek inflacji będzie stopniowy począwszy od II kw., "przez co szanse na realny wzrost poziomów wynagrodzeń i dogonienie poziomu inflacji zaistnieją dopiero pod koniec roku". PIE szacuje, że wzrostu wynagrodzeń w 2023 r. sięgnie 10,2 proc.
Co z prognozami odnośnie do przemysłu?
W opinii analityków spowolnienie w przemyśle jest słabsze, niż zakładały dotychczasowe prognozy. "Branża prawdopodobnie znajdzie się w stagnacji – średnie tempo wzrostu w kolejnych miesiącach będzie kształtować się w okolicach 0,5-1,0 proc. Niemniej unikniemy załamania aktywności, co było bazowym scenariuszem dla większości ekonomistów jeszcze kwartał temu" - wskazali w najnowszym wydaniu "Miesięcznika Makroekonomicznego PIE". W grudniu produkcja przemysłowa wzrosła o 1 proc. za sprawą dobrych wyników sektora maszynowego i motoryzacji.
Zdaniem ekspertów PIE słaby wzrost wydatków konsumpcyjnych będzie "ciążyć na PKB". "W IV kw. 2022 r. konsumpcja prawdopodobnie wzrosła o ok. 1 proc., w I kw. 2023 r. czeka nas wynik zbliżony do zera" - wskazali. Zwrócili uwagę, że dane o sprzedaży detalicznej jednoznacznie wskazują na spadek popytu na dobra trwałe – sprzedaż mebli, sprzętu RTV i AGD w grudniu była o ponad 10 proc. słabsza niż w analogicznym miesiącu 2021 r., a samochodów o 3 proc. Eksperci spodziewają się podobnych tendencji w kolejnych miesiącach. Analitycy zwrócili uwagę, że badania koniunktury wskazują, iż prawdopodobnie "zobaczymy dużo niższą aktywność w usługach, szczególnie rekreacyjnych". Wzrost w tych sektorach będzie "mizerny", w pojedynczych miesiącach wyniki będą słabsze w stosunku do ubiegłego roku.
Pożegnanie z podwyżkami
Zwrócili uwagę, że spowolnienie gospodarcze oznacza mniejsze szanse na podwyżki. Siła nabywcza konsumentów przez większość roku będzie maleć. "W efekcie spodziewamy się ograniczania wydatków konsumpcyjnych i topnienia oszczędności" - prognozuje PIE. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
maja/ pad/




























































