Milionowe zaległości w regulowaniu faktur, zamknięcia kolejnych księgarni – takie informacje pojawiały się w mediach o spółce Matras od połowy roku. Po kilku miesiącach sytuacja firmy wygląda wciąż tak samo. Zarząd studzi emocje i zapowiada poprawę na początku przyszłego roku.
Do redakcji Bankier.pl dotarły informacje o zamykaniu księgarń Matras. Na początku listopada wydawnictwo Muza nie przedłużyło z nią umów i zakończyło współpracę. O tymczasowym nieodnawianiu współpracy poinformowało nas także wydawnictwo Sonia Draga. – Wciąż mamy przeterminowane należności ze strony firmy Matras, które co prawda nieznacznie się zmniejszyły po ostatnich wpłatach, ale nadal są to istotne kwoty. Prowadzimy rozmowy z prezesem Kowalewskim w zakresie rozwiązania problemu – mamy obiecane większe wpłaty w grudniu - dodaje właścicielka wydawnictwa. Z kolei rzeczniczka wydawnictwa Prószyński i Spółka przekazała informację, że sieć Matras nie zalega obecnie z żadnymi płatnościami.
Postanowiliśmy zapytać bezpośrednio u źródła, jak wygląda dziś sytuacja w firmie. Zarząd Matras S.A. potwierdził w korespondencji Bankier.pl problemy z płynnością.


Pierwsze doniesienia o złej sytuacji przedsiębiorstwa pojawiły się w czerwcu. Wtedy też zarząd spółki wystosował oficjalny komunikat, w którym przyznał, że boryka się z przejściowymi trudnościami. Wpływ na to miało wycofanie się inwestora zewnętrznego z budowy nowego centrum logistycznego. Nieplanowane finansowanie projektu negatywnie odbiło się na bieżącej płynności, ale spółka nadal mogła pochwalić się wypracowaniem prawie 9 mln zysku w 2015 r. i wzrostem obrotów o 20 mln zł w relacji rok do roku.
„Przejściowe trudności” jeszcze nie przeszły
W komunikacie z czerwca informowano, że poprawa sytuacji firmy oczekiwana jest w III i IV kw. bieżącego roku. Ze względu na zgłoszenia zapytaliśmy Matras S.A. o to, jak sprawa kształtuje się obecnie. Zarząd wskazywał już przełom stycznia i lutego jako koniec problemów z płynnością finansową w spółce.
– Występują opóźnienia w regulowaniu zobowiązań wobec dostawców, ale z pewnością ustąpią wraz z poprawą płynności. Staramy się na bieżąco komunikować z naszymi partnerami biznesowymi, aby informować ich o aktualnej sytuacji i ustalać terminy spłaty wszystkich zobowiązań – poinformował redakcję Bankier.pl zarząd Matras. Znacznej poprawy nie przyniosła nawet dotacja nowego właściciela spółki, Nowej Powierzchni, która dopłaciła do interesu 50 mln zł. Wspomniana dotacja pozwoliła spółce spłacić ówczesne zaległe zobowiązania.
Cięcia w placówkach
Niebezpodstawne są także doniesienia o zamykaniu kolejnych placówek księgarskich pod szyldem Matras. W tym roku zlikwidowano ich 12. Zarząd wskazuje jednak, że w tym czasie powstało 7 innych placówek. Utrata w postaci kilku sklepów wydaje się więc niewielka, biorąc pod uwagę rozbudowaną sieć. Na koniec 2013 roku Matras chwalił się ponad 180 punktami stacjonarnymi, a w samym 2015 roku otworzył 24 nowe punkty. Możliwe jednak, że do 12 zamkniętych punktów dołączą kolejne.
– Są to działania wynikające ze strategii spółki. Chcemy być jak najbliżej klienta, tworząc dla niego atrakcyjną ofertę, stąd zmiany także w sieci salonów stacjonarnych. W nadchodzącym roku planowane są kolejne otwarcia oraz relokacje salonów. Nie wykluczamy również zamknięć – zapowiada zarząd spółki Matras S.A.
Prawdziwym testem dla spółki będzie koniec roku. Okres świąteczny jest dla działalności handlowej kluczowy ze względu na większe obroty wywołane świętami. Jeśli Matras zakończy rok z dobrym wynikiem, zgodnie zapowiedzią zarządu, firma w końcu wyjdzie z dołka.