Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył w środę, że wyniki wyborów prezydenckich w USA nie będą miały wpływu na politykę Teheranu - podała państwowa agencja IRNA. Rowhani wskazał, że rozwijające się relacje gospodarcze jego kraju ze światem są nieodwracalne.


"Polityka Iranu na rzecz konstruktywnego zaangażowania w relacjach ze światem i zniesienie sankcji (związanych z programem nuklearnym Iranu) sprawiło, że nasze stosunki gospodarcze z wszystkimi krajami rozwijają się i są nieodwracalne" - oświadczył Rowhani, który jest postrzegany jako pragmatyk.
Dodał, że porozumienie Iranu z sześcioma światowymi mocarstwami odzwierciedla rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ i nie może zostać ono unieważnione przez jeden rząd.
Wcześniej szef irańskiej dyplomacji Mohammad Dżawad Zarif podkreślił, że wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych kandydat Republikanów Donald Trump powinien uszanować zobowiązania wynikające z międzynarodowego porozumienia nuklearnego zawartego z Iranem.
Trump zajmował zawsze bardzo twarde stanowisko wobec Teheranu. Nie tylko popierał sankcje, lecz nawet sugerował w 1987 r., że USA powinny zaatakować Iran i zająć jego złoża ropy naftowej.
14 lipca 2015 roku sześć mocarstw - USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy - osiągnęły porozumienie z Iranem, mające na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju.
Umowa przewiduje, że Iran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Miało to nastąpić dopiero wówczas, gdy Iran spełni wszystkie warunki umowy. (PAP)
cyk/ ro/