Przywódca Chin przemówił. Kurs bitcoina wystrzelił o 40%

Niesamowicie zmienny tydzień ma za sobą bitcoin, którego cena zmieniała się jak w kalejdoskopie. Jednak najgorętsza była końcówka tygodnia, kiedy kurs bitcoina zanotował wzrost o ponad 40 proc. Przyczyną tego skoku było najprawdopodobniej przemówienie chińskiego prezydenta.

Jeszcze w czwartek rano pisaliśmy o spadkach na rynku kryptowalut i najniższym od maja kursie bitcoina. Wydawało się, że trend na rynku kryptowalut przybrał zdecydowanie negatywny kierunek. Dwie doby później to już nieaktualne, bo kurs bitcoina po raz pierwszy od ponad miesiąca zagościł (wprawdzie tylko na niespełna godzinę, ale jednak) ponad poziomem 10 tys. dolarów.

W piątek około południa kurs najstarszej wirtualnej waluty notowany był na poziomie około 7,5 tys. dolarów. Najpierw delikatnie rósł, by głębokim popołudniem rozpocząć pierwszą część swojego rajdu. To było jak skok na trampolinie, który wyniósł go 16 proc. wyżej. Notowania bitcoina podskoczyły w ciągu 2,5 godziny o 800 dolarów.

Druga część rajdu rozpoczęła się po kilkugodzinnym odpoczynku, kiedy do handlu włączyli się inwestorzy z Azji. To już było prawdziwe rakietowe przyspieszenie, kiedy od godziny 2 w nocy z poziomu 8,6 tys. dolarów kurs bitcoina wzrósł o 1 700 dolarów, czyli niemal 20 proc., w ciągu zaledwie niespełna 2 godzin. Indeks kursu bitcoina obliczany przez portal Coindesk wzrósł wtedy do maksymalnego poziomu 10 332 dolarów.

Tak szybkim wzrostom sprzyjało zjawisko tzw. short squeeze. Polega ono  na tym, że w trakcie szybkich wzrostów, gracze zajmujący krótkie pozycje na rynku (grający na spadki) muszą szybko ewakuować się ze straconych pozycji, zamykając je. Często dzieje się to nawet wbrew ich woli, kończy się bowiem depozyt zabezpieczający i krótkie pozycje zamykane są automatycznie. Masowe zamykanie krótkich pozycji powoduje, że wzrosty są jeszcze bardziej dynamiczne. Jak wynika z danych firmy Skew, w czasie ostatnich wzrostów gracze na giełdzie BitMEX zlikwidowali krótkie pozycje o wartości blisko 230 mln dolarów. Tylko na tym jednym rynku.

Jednocześnie twitterowy profil Whale Alert informuje, że 45 mln tetherów zostało przetransferowanych na giełdę Bitfinex. Tethery to tzw. stable coin, czyli kryptowaluta, której kurs jest powiązany z dolarem, służąca do szybkiego transferowania kapitału na rynek kryptowalut, bez potrzeby wymiany kapitału ulokowanego w walutach fiducjarnych, których używamy na co dzień (np. dolar, złoty).

Dawno tak nie rosło

Analitycy od razu zaczęli poszukiwać momentów, kiedy kurs flagowego okrętu rynku kryptowalut osiągał tak ogromne wzrosty w ciągu 24 godzin. I musieli sięgnąć daleko wstecz, bowiem ostatnie wzrosty o takiej skali bitcoin notował bardzo dawno temu, niemal u zarania jego historii - 10 maja 2011 roku (data wykopania pierwszego bloku bitcoina to 3 stycznia 2009 roku).

Jak informuje na swoim twitterowym profilu Yassine Elmandjra, ostatni skok kurs był trzecim najwyższym procentowo w historii notowań najpopularniejszej kryptowaluty. Poprzednie dwa miały miejsce, kiedy notowania bitcoina znajdowały się na poziomie 0,4 dolara i 5,65 dolara.

Na profilu innego bitcoinowego specjalisty Alunauta widzimy natomiast informację, że jeszcze jeden większy, niż ostatnio skok kursu bitcoina, miał miejsce w 2010 roku. Zatem piątkowo-sobotni rajd byłby czwartym największym w historii notowań.

Potwierdza to także inny kryptowalutowy ekspert Alex Kruger.

Obie wersje są prawdopodobne, nie ma bowiem jednego centralnego rynku notowań bitcoina. Pierwsza kryptowaluta notowana jest na wielu różnych rynkach, dysponujemy więc różnymi historiami notowań. Specjalistyczne serwisy tworzą specjalne indeksy bitcoina oparte na notowaniach z najpopularniejszych giełd kryptowalut, aby jak najlepiej odzwierciedlić różnorodność kursów bitcoina z całego świata.

Nierzadkie są jednak dni, kiedy w różnych częściach świata notowania bitcoina potrafią się różnić o wiele procent. Wyższe kursy trafiają się w tych krajach, gdzie popyt na bitcoina jest większy, niż gdzie indziej, a trudno jest w prosty sposób przetransferować walutę po granice kraju. Dzieje się to na przykład w krajach, które przeżywają kryzysy finansowe, a cyfrowa waluta jest najprostszym sposobem na zabezpieczenie się przed utratą wartości lokalnego pieniądza.

Chiński prezydent wychwala blockchain

Nietrudno jest znaleźć przyczynę tak nagłego wzrostu popytu na wirtualną walutę. Eksperci wiążą go z przemówieniem chińskiego prezydenta Xi Jinpinga na czwartkowym spotkaniu liderów Komunistycznej Partii Chin.

Technologia blockchain powinna grać „ważną rolę w następnej rundzie innowacji technologicznych i transformacji przemysłowej” – wynika z wypowiedzi Jinpinga cytowanego przez chińską agencje informacyjną Xinhua. Jinping stwierdził, że Chiny powinny przyspieszyć rozwój technologii blockchain, która powinna stać się kluczowym elementem krajowego programu innowacji, a inwestycje w tym sektorze powinny zostać zwiększone. Chiński przywódca oczekuje, że jego kraj uzyska przewagę w tej technologii nad innymi krajami na świecie.

W Państwie Środka nie trzeba było długo czekać na efekty zachęty skierowanej przez przywódcę. Jak czytamy na profilu twitterowym Dovey Wan, główna chińska gazeta drukowana People’s Daily zajawiła technologię blockchain na swojej pierwszej stronie, najważniejsze chińskie uczelnie wyższe rozpoczynają oferowanie kierunków związanych z tą technologią, spodziewanych jest także wiele lokalnych inicjatyw związanych z blockchainem.

Poszczęściło się także inwestorom zaangażowanym w akcje jednej z chińskich spółek, notowanych na Nasdaq, zaangażowanych w technologie promowaną przez chińskiego lidera. Kurs akcji spółki Xunlei wzrósł w piątek o 107%.

Wydaje się, że optymizm inwestorów co do pozytywnych efektów wypowiedzi Jinpinga dla bitcoina i rynku kryptowalut mógł być trochę przesadzony. Chiny bowiem, choć faktycznie są liderami technologii blockchain, choćby pod względem liczby patentów, to jednak podchodzą do samego rynku kryptowalut bardzo negatywnie. Handel kryptowalutami jest w Chinach zakazany od 2017 roku, zakazane jest także przeprowadzanie ICO, czyli ofert publicznych kryptowalut. Ludowy Bank Chin zajmuje się tworzeniem własnej cyfrowej waluty – cyfrowego juana. Jakakolwiek konkurencja dla niego w China jest raczej wykluczona i trudno oczekiwać, że cokolwiek w tej materii się zmieni. Jinping, w swoim przemówieniu, wyraźnie bowiem wychwalał technologię blockchain, nie same kryptowaluty.

Według analityków, wnioski z czwartkowego przemówienia Jinpinga należy wyciągnąć takie, że technologia blockchain może stać się kolejnym polem rywalizacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. I być może tutaj należy upatrywać szans bitcoina, że kraje zachodnie postawią właśnie na rozwój tej waluty cyfrowej. Albo przynajmniej przyspieszą prace nad rozwojem technologii blockchain, co będzie miało pozytywne efekty dla całego rynku kryptowalut. A zatem i bitcoina, który jest jego liderem, z dominacją rynkową zbliżającą się do 70 proc.

Korekta na kursie bitcoina

Nocny rajd bitcoina został skorygowany w sobotę. Kurs najpopularniejszej kryptowaluty spadł w nocy z soboty na niedzielę o blisko 12 proc. w stosunku do maksimum z poprzedniej nocy, do poziomu ok. 9,1 tys. dolarów.  

Na gruncie analizy technicznej, dzięki ostatnim dynamicznym wzrostom, przełamana została linia trendu spadkowego ukształtowana w ostatnim okresie na wykresie bitcoina. Zgodnie z teorią analizy technicznej otwiera to pole do dalszych wzrostów.

Źródło: