Bardzo ważne jest, żeby potencjalni przeciwnicy i wszyscy sojusznicy widzieli, że jesteśmy przygotowani do działań; świat musi widzieć, jak NATO i Polska są przygotowane na różne scenariusze - podkreślił premier Donald Tusk, który obserwował we wtorek ćwiczenia wojskowe na poligonie w Ustce.


We wtorek Tusk wraz z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i dowódcami wojskowymi w Ustce na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych obserwował ćwiczenia wojskowe, w ramach których zaplanowano m.in. pierwsze bojowe strzelanie z zakupionego dla polskiego wojska systemu obrony powietrznej Patriot.
Tusk podkreślił, że ćwiczenia w Ustce to element szerokich ćwiczeń wojskowych „Żelazny Obrońca”, które trwają od początku września na terenie całego kraju. Jak podkreślił, „Żelazny Obrońca” to odpowiedź na trwające obecnie białorusko-rosyjskie manewry „Zapad-25”.
Jest rzeczą bardzo ważną w tych trudnych i krytycznych czasach, aby świat widział, jak NATO i Polska są przygotowane do różnych scenariuszy i różnych zagrożeń - mówił Tusk. Jak mówił, w polskich ćwiczeniach bierze udział łącznie kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy; tylko we wtorek, zaznaczył, na manewrach było 18 tys. żołnierzy.
Tusk podkreślił, że Polacy u boku sojuszników biorą także obecnie udział w manewrach na Litwie i Łotwie, a także szwedzkiej Gotlandii. - Wszyscy działamy na rzecz zdolności obronnych; te ćwiczenia mają charakter obronny i są odpowiedzą na agresywne manewry po drugiej stronie granicy - podkreślił.
- Dla nas bardzo ważne jest, żeby i potencjalni przeciwnicy, i wszyscy sojusznicy widzieli, że jesteśmy przygotowani do działań, i to na tym najwyższym stopniu komplikacji technicznej - powiedział szef rządu.
@PremierRP @donaldtusk i wicepremier W. @KosiniakKamysz obserwują trening systemowego połączonego wsparcia ogniowego pk. Jesienny Ogień-25. pic.twitter.com/dPXTmIpDrM
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) September 16, 2025
Szef MON: By być na podium w zdolnościach operacyjnych, potrzebne są ćwiczenia, takie jak w Ustce
Kosiniak-Kamysz - który razem z Tuskiem obserwował ćwiczenia w Ustce - podkreślił na wspólnej konferencji z szefem rządu, że po raz pierwszy w historii Polski zaplanowano ćwiczenia z użyciem systemów Patriot. Zaznaczył, że - oprócz systemu Patriot - na poligonie w Ustce zaplanowano ćwiczenia z użyciem zestawów rakietowych Homar-A, Homar-K, dział samobieżnych K9, armatohaubic Krab i czołgów Abrams.
Wicepremier wskazał, że Polska dysponuje trzecią co do wielkości armią w NATO, ale „żeby być na podium w zdolnościach operacyjnych, potrzebne są takie ćwiczenia jak to dzisiaj w Ustce”. - Budujemy wielowarstwową obronę powietrzną. Zaczynamy od tego bardzo krótkiego zasięgu, program Pilica Plus, później program Narew i wreszcie program Wisła, dwie fazy - wyliczał.
Kosiniak-Kamysz zauważył, że w ćwiczeniach „Żelazny Obrońca” biorą udział zarówno Wojska Lądowe, Siły Powietrzne, Marynarka Wojenna, Wojska Obrony Terytorialnej i Wojska Specjalne.
- Zabezpiecza to Żandarmeria Wojskowa przy udziale Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego. Wszystkie jednostki są zaangażowane, ale nie zmienia to prowadzonych przez nas operacji - zaznaczył. W tym kontekście wymienił operację Bezpieczne Podlasie, Bezpieczna Zatoka, Baltic Sentry i Wschodnia Zorza.
Wspominając o naruszeniu przestrzeni powietrznej państw NATO, w tym Polski, przez drony, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że „wszystkie te działania są prowadzone z jednego kierunku - to Federacja Rosyjska odpowiada za drony wysłane na Polskę tydzień temu”.
mml/ ing/ sdd/ mt/

























































