REKLAMA

Potrzeba 500 mln zł na bon ciepłowniczy. "Jest przestrzeń, by ceny taryfowe były niższe"

2025-08-06 06:46, akt.2025-08-06 07:28
publikacja
2025-08-06 06:46
aktualizacja
2025-08-06 07:28

W tym miesiącu chcemy mieć już wypracowane rozwiązanie dla ciepłownictwa, chcemy celować w najbardziej potrzebujących - zadeklarował w rozmowie ze środową „Rzeczpospolitą” minister energii Miłosz Motyka.

Potrzeba 500 mln zł na bon ciepłowniczy. "Jest przestrzeń, by ceny taryfowe były niższe"
Potrzeba 500 mln zł na bon ciepłowniczy. "Jest przestrzeń, by ceny taryfowe były niższe"
fot. Patrycja Grobelny / / Pexels

Pytany o to, czy resort energii ma pomysł, jak utrzymać niższe ceny energii, ponieważ sprzedawcami energii są spółki giełdowe, którym trudno narzucić coś wbrew interesom samych spółek, odpowiedział: „Są to też spółki z udziałem Skarbu Państwa, a więc i naszym. Mamy plan, jak utrzymać niższe ceny energii. Jest jednak za wcześnie na zdradzanie szczegółów. Przede wszystkim, chcemy wydłużyć mrożenie cen energii do końca roku, a do tego potrzebujemy decyzji prezydenta”.

Dopytywany o to, co z cenami od początku przyszłego roku, powiedział:

Widzimy dzisiaj absolutnie przestrzeń do tego, aby wnioski taryfowe do prezesa URE były składane na dużo niższe kwoty niż te, które są obecnie. Tak się kształtują ceny energii na giełdzie.

Minister energii został zapytany również o ceny ciepła. Jak podano w wywiadzie, niektóre ciepłownie bez dalszego mrożenia cen ciepła będą zmuszone do podwyżek cen. Przykładem jest Ruda Śląska, gdzie podwyżki mogą sięgnąć blisko 90 proc.

„Ciepłownictwo przejmujemy od resortu klimatu i mamy już zaplanowany harmonogram prac nad pakietem osłonowym. Nie czekamy i w tym miesiącu, po dyskusji z resortem finansów, chcemy mieć już wypracowane rozwiązanie. Chcemy celować w najbardziej potrzebujących” - podkreślił.

Motyka przekazał, że bony ciepłownicze, a więc nowy pakiet osłonowy dla najbiedniejszych, na ten rok, szacunkowo, może to być koszt 300-500 mln zł.

„Na przyszły rok około miliarda zł. Wszystko jednak zależy od przyjętego wariantu, bo mamy wypracowanych kilka. Jest to przedmiot rozmów z Ministerstwem Finansów co do parametrów wsparcia. Naszym zdaniem interwencja państwa jest potrzebna” - ocenił. (PAP)

ksi/ lm/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
fox-
Żadnych bonów.
W ogóle to jakiś absurd.
Są Ośrodki Pomocy Społecznej rozdęte w każdej gminie nawałem obowiązków.
Zasiłki powinny być redukowane do JEDNEGO.
Np. średnia na osobę spada poniżej minimum przeżycia - są pieniądze na ratowanie.
No i dla dzieci jest 800+.
Obiektywnie jest.
peluquero
Wszelkie bony dopłaty zapomogi (jakby tego nie nazwał) stoją po stronie popytowej, a więc stymulującej wzrost cen. Nie ważne, czy to ma kompensować dla części klientów jakieś wydatki, jest to stymulacja popytu.

zdzislaw_
w praktyce chodzi o podwyższenie ceny, ale bon ma to przykryć i jednocześnie dawać złudzenie, że interesują się biednymi ludźmi - w praktyce wcale o nich nie chodzi.
samsza
O, prace nad kalkulatorem korzyści trwają.
Mamy kwotę, czekamy na liczbę biednych, ilu biednym inwestorom zapłacimy spore odsetki za udzielenie kredytu, przecież z którego prezent w postaci długu do spłacenia dostaną biedni ludzie w Polsce.

Powiązane: Ogrzewanie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki