Portfel zamówień Feerum, przeznaczony do realizacji w 2015 roku, wynosi ponad 72 mln zł. Backlog potencjalnych zamówień jest wart ponad 150 mln zł - poinformowali na konferencji przedstawiciele spółki.
"Obecny portfel zamówień obejmuje 72 umowy z terminem realizacji w tym roku o wartości ponad 72 mln zł. W analogicznym okresie ubiegłego roku ten portfel miał wartość ponad 51 mln zł" - powiedział na konferencji Daniel Janusz, prezes Feerum.
Piotr Wielesik, członek zarządu Feerum, dodał, że spółka ma też wysoki potencjalny portfel zamówień, o wartości około 156 mln zł.
"Nie wiemy, czy wszystkie dojdą do skutku, gdyż sytuacja potencjalnych klientów się zmienia. Uwzględniamy w tej kwocie te projekty, które mają już dokumentację, np. pozwolenie na budowę" - powiedział prezes.
W rozmowie z dziennikarzami doprecyzował, że chodzi o potencjalne zamówienia na ten rok i przyszły. Wyjaśnił, że w kwocie 156 mln zł nie uwzględniono dwóch potencjalnych projektów budowy obiektów magazynowo-suszarniczych na Ukrainie o wartości ponad 5 mln euro każdy.
"Nie wiemy, czy te umowy dojdą do skutku. Sytuacja na Ukrainie jest niestabilna" - powiedział prezes.
Przychody ze sprzedaży Feerum w I kwartale wyniosły 15,3 mln zł wobec 14 mln zł rok wcześniej. Marża brutto na sprzedaży spadła do 22,5 proc. z 23,8 proc. przed rokiem.
EBITDA wzrosła do 3,2 mln zł z 2,7 mln zł w I kwartale 2014 roku, zysk netto spadł do 1,6 mln zł z 1,8 mln zł przed rokiem.
Spółka chce zwiększyć sprzedaż eksportową. W I kwartale rynek polski odpowiadał za 98 proc. przychodów.
"Sytuacja polityczna na Wschodzie się zmieniła i wypełniamy sprzedaż innymi rynkami. Pracujemy nad rynkiem niemieckim, który nie jest łatwy, chcemy też wyjść poza Europę" - powiedział prezes.
Poinformował, że Feerum spodziewa się kontraktów na rynku mołdawskim, rumuńskim. Wraca na rynek białoruski, gdzie realizuje kontrakt o wartości ponad 8 mln zł.
"Będziemy chcieli dojść do poziomu 50 proc. eksportu. Realny jest skokowy wzrost sprzedaży" - powiedział prezes.
Prezes zapowiadał wcześniej, że do końca marca spółka poda prognozy finansowe. Mają być opublikowane w ciągu kilku tygodni.
"Pracujemy nad jednym kontraktem. Gdy go dopniemy, to spodziewam się, że w ciągu dwóch - trzech tygodni podamy prognozy" - powiedział dziennikarzom prezes.(PAP)
pel/ asa/