

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował w piątek brytyjskiego premiera Davida Camerona, że ukraińska artyleria zniszczyła część rosyjskich pojazdów opancerzonych, które przekroczyły w nocy granicę - głosi komunikat na portalu urzędu - prezydenta.

Informacje o częściowym zniszczeniu kolumny wozów potwierdził podczas piątkowego briefingu dla dziennikarzy sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andriej Łysenko. "Chcę was uspokoić, (...) kolumna (ciężkiego sprzętu bojowego) częściowo już nie istnieje" - dodał i wyjaśnił, że każda kolumna pojazdów wojskowych, która przekracza granicę znajduje się w polu rażenia sił ukraińskich. Jak podaje AFP Kijów wezwał też Moskwę do "natychmiastowego przerwania" wszelkich wrogich operacji na granicy.
Wcześniej korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" podali, że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku.
W związku z tymi informacjami rosyjski ambasador w Wielkiej Brytanii Aleksandr Jakowienko został wezwany do resortu spraw zagranicznych i poproszony o złożenie stosowych wyjaśnień - poinformował brytyjski MSZ.
Również rząd niemiecki zażądał od strony rosyjskiej wyjaśnień w tej sprawie.
Ławrow rozmawiał z Klimkinem
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow rozmawiał przez telefon ze swym ukraińskim kolegą, Pawło Klimkinem. Ławrow i Klimkin mają się w niedzielę spotkać w Berlinie.
Jak powiedział rosyjski minister, politycy omawiali praktyczne kwestie, związane z pomocą humanitarną dla mieszkańców południowo-wschodniej Ukrainy.
W rozmowie w Berlinie mają uczestniczyć szefowie dyplomacji Niemiec i Francji. Według rosyjskiej agencji ITAR-TASS, Ławrow i Klimkin zgodzili się co do potrzeby szybszego i bardziej odpowiedzialnego udziału struktur międzynarodowych w misjach humanitarnych na Ukrainie.
Francuski prezydent Francois Hollande zaapelował też do Rosji, by ta szanowała integralność terytorialną Ukrainy. Przyznał , że sytuacja na wschodniej Ukrainie jest bardzo napięta i wezwał przywódców obu państw by działali na rzecz jej uspokojenia.
Ławrow rozmawiał też przez telefon z szefem niemieckiej dyplomacji, Frankiem-Walterem Steinmeierem. Ławrow podkreślił konieczność szybkiego rozwiązania problemów, związanych z wyjazdem rosyjskiego konwoju na Ukrainę. Rosyjski MSZ poinformował tymczasem o groźbach użycia siły przeciwko rosyjskiemu konwojowi, znajdującemu się blisko ukraińskiej granicy. Ukraiński batalion "Aidar" planuje jakoby zaminować drogi, którymi mogłby jechać konwój. Po ich wybuchu odpowiedzialnością mieliby zostać obarczeni prorosyjscy separatyści.
NATO potwierdza "wtargnięcie" Rosjan na Ukrainę
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen potwierdził doniesienia mediów o naruszeniu przez Rosję granicy z Ukrainą. "Zeszłej nocy doszło do rosyjskiej inwazji, do przekroczenia granicy ukraińskiej" - powiedział Rasmussen w piątek w Kopenhadze.
"To tylko potwierdza obserwacje, że mamy do czynienia ze stałym napływem broni i bojowników z Rosji na wschodnią Ukrainę" - powiedział Rasmussen, cytowany przez agencję dpa. "Jest to wyraźny przejaw trwałego udziału Rosji w destabilizacji wschodniej Ukrainy" - dodał szef NATO.
Rasmussen wezwał Moskwę do zaprzestania popierania separatystów i do podjęcia dialogu z rządem w Kijowie.
Służby Ukraińskiej Operacji Antyterrorystycznej potwierdziły wjazd niewielkiej liczby rosyjskich wozów bojowych na terytorium Ukrainy. Wczoraj wjeżdżającą na Ukrainę kolumnę zauważyli zachodni dziennikarze podążający za konwojem rosyjskiej misji humanitarnej.
Rosyjska kolumna wojskowa wjechała na Ukrainę w okolicach kontrolowanego
przez separatystów granicznego punktu Izwarine. Jak poinformował
rzecznik Operacji Antyterrorystycznej Ołeksij Dmytraszkowskyj, niewielka
liczba wojskowych wozów, które wjechały z Rosji, zmierza w kierunku
Mołodohwardijska w obwodzie ługańskim. Są to tereny zajęte przez
prorosyjskie bojówki. Według ukraińskiego wywiadu, w kolumnie znajdują
się opancerzone wozy bojowe i ciężarówki. Pojazdy mają też rosyjskie
znaki rozpoznawcze. Ukraińcy w ciągu ostatnich tygodni wielokrotnie
informowali, że z terytorium Federacji Rosyjskiej na pomoc separatystom
wysyłana jest broń i najemnicy, a oddziały ukraińskiego wojska są
ostrzeliwane przez Rosjan zza rosyjskiej granicy.
PAP/IAR