REKLAMA

Polski samolot lądował awaryjnie w Bułgarii po sygnale o bombie

2015-11-19 07:21
publikacja
2015-11-19 07:21

Polskie czarterowe linie lotnicze Small Planet wyślą do Burgas drugi samolot, który ma przewieźć znajdujących się obecnie na bułgarskim lotnisku pasażerów do Hurghady w Egipcie - poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka lotniska Kristina Nejkowa.

[Aktualizacja 10:45]

fot. / / Flight Radar 24

Wcześniej podano, że Airbus A320 ze 161 osobami, lecący z Warszawy do Hurghady, wylądował nad ranem przymusowo w Burgas, gdy jeden z pasażerów zawiadomił o bombie na pokładzie. "To był tylko żart" - tak wywołanie alarmu bombowego tłumaczy pasażer, który zawiadomił załogę o rzekomym zagrożeniu.

"Pasażer poinformował później załogę, że był to tylko żart, jednakże dla bezpieczeństwa wszystkich podróżnych rozpoczęto wszystkie procedury bezpieczeństwa" - głosi komunikat Small Planet Airlines.

Zmiana samolotu

Rzeczniczka dodała, że nie wiadomo, czy samolot z Warszawy już wyleciał. Oznacza to, że Polacy spędza jeszcze kilka godzin w sali tranzytowej burgaskiego lotniska w oczekiwaniu na nowy transport. Wśród pasażerów jest dwoje małych dzieci. Burgaskie pogotowie udzieliło pomocy 70-letniemu Polakowi, choremu na cukrzycę, który źle się poczuł. Nie było jednak konieczności przewiezienia go do szpitala.

Zmiana samolotu jest konieczna, ponieważ według bułgarskich przepisów po sygnale o bombie, nawet jeżeli kontrola wykaże, że ładunku nie było, pomieszczeń czy pojazdów nie należy używać w ciągu 24 godzin.

O rzekomej bombie poinformował 67-letni obywatel polski, który został przesłuchany przez burgaską policję. Jak poinformowała dyrekcja MSW w Burgas, przyznał, że pił alkohol.

Samolot wylądował o godz. 5.48 (godz. 4.48 w Polsce). Sygnał o bombie podano, kiedy samolot znajdował się w bułgarskiej przestrzeni powietrznej; maszyna miała wylądować w Sofii, lecz przekierowano ją na lotnisko w Burgas, które natychmiast zostało zamknięte.

Pasażerowie opuścili maszynę i zostali wyprowadzeni do sali tranzytowej lotniska, gdzie sprawdza się ich dokumenty i bagaże. Ekipa służby operacyjno-technicznej bułgarskiego MSW, która sprawdza, czy w samolocie nie ma ładunku, pilnie przyleciała z Sofii. Kontrola samolotu trwa.

W 2012 roku na lotnisku w Burgas zamachowiec samobójca zdetonował bombę w pobliżu autobusu z izraelskimi turystami; zginęło sześciu Izraelczyków i bułgarski kierowca autobusu.

Redakcji Bankier.pl udało się skontaktować z jednym z pasażerów lecących tym rejsem. Oto, co o sytuacji pasażerów przebywających na lotnisku w Burgas mówił w rozmowie z nami Robert Goliński:

– Wylądowaliśmy w Bułgarii około 5:50 czasu warszawskiego, czyli 6:30 czasu miejscowego. Przez pierwszą godzinę czekaliśmy w samolocie bez informacji o powodzie lądowania awaryjnego i dalszej procedurze. Po tym czasie na płytę lotniska podjechały odpowiednie służby i każdego z pasażerów wyprowadzono do strefy tranzytowej na lotnisku. W samolocie pozostały zarówno bagaże rejestrowane, jak i podręczne. Niektórzy zostali więc bez telefonów komórkowych, bez lekarstw itp. – jedynie z paszportem w ręku.

Obsługa lotniska w Burgas zajęła się nami, otrzymaliśmy wodę, wkrótce ma pojawić się prowiant. Obecnie zgłaszane są indywidualne prośby o dostarczenie potrzebnych lekarstw czy mleka dla dzieci.
Informację o dalszej procedurze przekazuje nam pilot, który co prawda nie mógł powiedzieć zbyt dużo, ale poinformował nas o tym, że każdy pasażer przejdzie ścisłą kontrolę – bagaż zostanie zeskanowany, a do tego każdy pasażer zostanie poddany wywiadowi sytuacyjnemu – pojawią się pytania o powód podróży itp.

Po kontroli prawdopodobnie ma po nas przylecieć z Warszawy nowy samolot podstawiony przez linię Small Planet. Mówi się, że samolot jest już gotów na Lotnisku Chopina.

Pasażerowie na razie są spokojni, trochę nerwów pojawia się w związku z brakiem dostępu do najpotrzebniejszych rzeczy znajdujących się w bagażach podręcznych.

BPL/PAP

Źródło:Bankier24
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (25)

dodaj komentarz
~korektor
Co za bezmózgi stary cap... Takie stare ramole co wyjeżdżają na na egzo- wakacje mają najbardziej zorane "berty". Pasażerowie tego lotu powinni mu jeszcze przed opuszczeniem pokładu obić gębę tak, by jej nie mógł więcej otworzyć.,
~oklaski_proszę
Rany! Co za poyeb. Firma czarterująca uruchomi teraz prawników i facet zaliczy najdroższe wakacje w życiu. Całe szczęście, że załoga zachowała się profesjonalnie.
~Olo
Sami się pchają w kłopoty,ja nigdy bym nie poleciał do ciapatych nawet jakby mi dopłacili
~Alejaja
Turystyka wojenna to specjalność Polaków.Stoi taka babcia z wnuczkami na Okęciu i czeka na samolot do Hurgady.Pytam się. Pani się nie boi? Tam te złotowłose dziewczynki mogą być porwane,zgwałcone a pani zarznięta.Ależ panie ja kupiłem imprezę za połowę oferty a dziewczynki prawie darmo.
~operator
mam dostęp do producenta bombek , praktycznie dostarczę każdą ilość, najniższe ceny , wszystkie rodzaje
~B74
Ludzie chyba zartuja jak pisza ze w Polsce to taki raj itp itd Przypomina mi to troche zdjecie zrobione prZez kogos dla jaj na plazy w copa cabana- miejscowy trzyma Duzy napis " Baltyk to wypas- nie to co tu"....Bylem w tym roku nad baltykiem, drozyzna a z pogoda jak jest kazdy wie...
~Kuba
ja też byłem w tym roku nad Bałtykiem - pogoda latem była genialna, hotel spoko, obsługa przemiła, ceny przyzwoite (drożyzna? (chyba porównujesz do cen na Białorusi...) ) , jedyny minus to zimny Bałtyk.
Dla porównania byłem kilka lat temu w Egipcie (dałem się namówić - że niby piramidy, inna kultura itd) upał, że oddychać się
ja też byłem w tym roku nad Bałtykiem - pogoda latem była genialna, hotel spoko, obsługa przemiła, ceny przyzwoite (drożyzna? (chyba porównujesz do cen na Białorusi...) ) , jedyny minus to zimny Bałtyk.
Dla porównania byłem kilka lat temu w Egipcie (dałem się namówić - że niby piramidy, inna kultura itd) upał, że oddychać się nie da - tyle ze zwiedzania, hotel - fajnie czysto, ale poza? syf, kiła i mogiła.
~oko odpowiada ~Kuba
Bo do takich krajów jak Egipt,Maroko jezdzi sie w kwietniu, max maju ,własnie po to żeby było czym oddychać i nie na plaże ale pozwiedzać ,bo plaże wszedzie takie same.
~niechzatozaplaci
podali ze jakis cymbał zrobil sobie żarty !!Teraz powinien do konca zycia spłacac koszty podstawienia nowego samolotu!!
~Szejk
Policzyć wszystkie koszta ( samolot, działania służb, obsługi ) pomnożyć razy 3 dla przykładu i przedstawić burakowi do zapłaty. Jak nie ma floty to zlicytować co ma, a jak dalej braknie to sprzedać razem z rodziną do niemieckiego burdelu. Następnie zrobić reportaż i pokazywać w każdej tv co się dzieje jak dzicz wychodzi z ziemianki.Policzyć wszystkie koszta ( samolot, działania służb, obsługi ) pomnożyć razy 3 dla przykładu i przedstawić burakowi do zapłaty. Jak nie ma floty to zlicytować co ma, a jak dalej braknie to sprzedać razem z rodziną do niemieckiego burdelu. Następnie zrobić reportaż i pokazywać w każdej tv co się dzieje jak dzicz wychodzi z ziemianki... ku przestrodze.

Powiązane: Podróże

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki