Ponad jedna trzecia Polaków uważa, że w najbliższych miesiącach inflacja przyspieszy. To wciąż jeden z najwyższych wyników w UE, która pod względem obaw inflacyjnych jest mocno podzielona.


Wskaźnik mierzący oczekiwania inflacyjne Polaków dotyczące najbliższych 12 miesięcy wyniósł w maju 50,5 pkt. wobec 66,6 pkt. w kwietniu. Nie licząc rekordowego odczytu z poprzedniego miesiąca, po raz ostatni podobne wyniki obserwowano w 2004 r.
Na wskaźnik opracowywany przez Dyrekcję Generalną ds. Gospodarczych i Finansowych Komisji Europejskiej (dane niewyrównane sezonowo) sumują się następujące składowe dotyczące przewidywań ankietowanych wobec zmiany cen w ciągu następnego roku:
- 35,9 proc. ankietowanych mieszkańców Polski uważa, że ceny będą rosły szybciej niż obecnie (w kwietniu 55,1 proc.; w marcu 18,1 proc.),
- 37 proc. ankietowanych uważa, że ceny będą rosły w podobnym tempie jak obecnie (w kwietniu 27 proc.; w marcu 43,9 proc.),
- 13,6 proc. ankietowanych uważa, że ceny będą rosły wolniej niż obecnie (w kwietniu 9,5 proc.; w marcu 17,2 proc.),
- 7,3 proc. ankietowanych uważa, że ceny będą podobne jak obecnie (w kwietniu 3 proc.; w marcu 13,2 proc.),
- 0,3 proc. ankietowanych uważa, że ceny spadną (w kwietniu 0,5 proc.; w marcu 0,8 proc.),
- 5,9 proc. ankietowanych nie ma zdania (w kwietniu 4,9 proc.; w marcu 6,8 proc.).
Jak informuje PAP, w przypadku Polski wskaźnik oparty jest na ankietach przeprowadzanych przez GfK Polonia w ciągu pierwszych 12 dni miesiąca, na próbie co najmniej 1020 osób.


Końcowy wskaźnik oczekiwań inflacyjnych powstaje poprzez dodanie odsetka badanych oczekujących szybszego wzrostu cen do podzielonego przez dwa odsetka osób spodziewających się wzrostu cen na podobnym poziomie. Następnie od tej sumy odejmowany jest odsetek osób oczekujących spadku cen oraz połowa odsetka osób spodziewających się braku zmiany cen.
Polska w inflacyjnej czołówce UE
Polska znalazła się na drugim miejscu listy państw UE uszeregowanych pod względem majowych oczekiwań inflacyjnych ich obywateli. O włos przed nami znajdują się Słowacy (51,3 pkt.). Co ciekawe, w ostatnich europejskich danych o samej inflacji nasz kraj również znalazł się na drugim miejscu – wówczas jednak wyprzedzili nas Czesi, którzy w oczekiwaniach inflacyjnych zajęli trzecią pozycję.


Wyraźne obawy o wzrost cen widać też w dwóch dużych i rozwiniętych gospodarkach – w Niemczech (45,7 pkt.) oraz Holandii (47 pkt.). Oba odczyty mocno kontrastują z południem Europy, w szczególności z Hiszpanią (-1 pkt.), Grecją (-3,8 pkt.) i Cyprem (-19 pkt.). W najnowszym zestawieniu zabrakło danych z Rumunii, po miesięcznej przerwie wróciły natomiast informacje z Włoch (13 pkt.).
Jutro dzień z inflacją i PKB
Dane o oczekiwaniach inflacyjnych pojawiły się dzień przed publikacją wstępnego odczytu majowej inflacji w Polsce. Publikacja Głównego Urzędu Statystycznego pojawi się o 10:00. Dane za kwiecień pokazały roczną dynamikę cen na poziomie 3,4 proc. wobec 4,6 proc. w marcu.
O tej samej porze światło dzienne ujrzy szczegółowy raport o dynamice PKB w pierwszym kwartale – ze wstępnych informacji wiemy jedynie, że polski PKB był o 0,5 proc. niższy niż w czwartym kwartale 2019 r. oraz 1,9 proc. wyższy niż rok wcześniej.