Choć spożycie piwa w Polsce od wielu lat było na wysokim poziomie, to jednak w ostatnim czasie można mówić o pewnej zmianie. Portal Interia Biznes poinformował, że branża piwowarska zanotowała straty. Wskazano także potencjalne powody takiego stanu rzeczy.


Piwo to jeden z najpopularniejszych napojów alkoholowych w Europie. Na początku 2023 roku Niemcy były liderem jego produkcji, a Polska zajęła ostatnie miejsce na podium. Pod kątem spożycia też znajdujemy się w europejskim czubie, jednak branża jest zmartwiona gorszymi wynikami z ostatnich okresów.
Pierwszym powodem inflacja
Głos w tej sprawie zabrał dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie Bartłomiej Morzycki. “Wolumenowy spadek rynku piwa w Polsce mógł wynieść nawet ok. 7-8 proc. rok do roku po pierwszych ośmiu miesiącach 2023 r.”
Powodem takiego stanu rzeczy jest przede wszystkim inflacja. Ceny piwa wzrosły nawet o ok. 13 proc. w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy. Przeniesienie wyższych kosztów produkcji na cenę tego trunku spowodowało to, że popyt na piwo po prostu spadł.
Branża liczyła na wakacje
Z reguły latem dochodziło do sporego odbicia w kontekście spożycia piwa. Ten sezon nie był jednak udany. “Mijający sezon był dla branży piwowarskiej rozczarowujący i nie przyniósł oczekiwanego odbicia rynku. Nie pomogła również pogoda, która okazała się dość zmienna i liczba dni, w których moglibyśmy mówić o sprzyjających warunkach do konsumpcji piwa, nie była duża” - zauważa Bartłomiej Morzycki.
Branża nie patrzy również zbyt optymistycznie w przyszłość. Inflacja, która nadal będzie utrzymywała się na wysokim poziomie, raczej spowoduje dalsze ograniczenie konsumpcji piwa. Trzeba dodać do tego podatek akcyzowy oraz wprowadzenie systemu kaucyjnego, co również może dotknąć branżę piwowarską.
PB