Do tej pory sprawdzał się niemal za każdym razem i po jego wystąpieniu, amerykański indeks S&P500 zyskiwał średnio 23,4% w ciągu 12 miesięcy. Wskaźnik techniczny Zweig Breadth Thrust (ZBT), bo o nim mowa, zapalił się w zeszłym tygodniu, wywołując poruszenie na Wall Street.
Zweig Breadth Thrust (ZBT) to rzadko występujący wskaźnik w analizie technicznej, który ma sygnalizować początek mocnych wzrostowych trendów na giełdzie. Opracowany przez legendę inwestowania Martina Zweiga śledzi procent rosnących akcji notowanych na NYSE, w odniesieniu do wszystkich akcji w ciągu 10 sesji. Gdy udział rosnących akcji wzrośnie z poniżej 40% do ponad 61,5% w ciągu 10 lub mniejszej liczby sesji, ma być to znak, że w ciągu najbliższego roku na rynek popłynie szeroki strumień gotówki.
Od 1943 roku do zeszłego tygodnia ZBT wysyłał sygnał kupna zaledwie 20 razy. Przedostatni raz miało to miejsce w listopadzie 2023 roku. Jak pokazują historyczne statystyki dotyczące poprzednich 19 sygnałów, po ich pojawieniu się indeks S&P 500 (lub jego poprzednik sprzed 1959 r.) osiągał średnią 6-miesięczną stopę zwrotu na poziomie 14,8% oraz 12-miesięczną stopę zwrotu na poziomie 23,4%. Mediana zwrotu wynosiła tymczasem odpowiednio 13,2% (dla 6 miesięcy) oraz 24,8% (dla 12 miesięcy) - wskazuje opracowanie Carson Investment Research.
Zwolennicy wskaźnika Zweig Breadth Thrust wskazują zgodnie z prawdą, że za każdym z poprzednich 19 razy, kiedy sygnał pojawiał się na amerykańskiej giełdzie, S&P500 lub jego poprzednik, znajdowały się rok później na wyższym poziomie. Legendę sygnału buduje również ostatnia seria jego trzech wielkich zwycięstw. ZBT aktywował się w lipcu 2019 roku, wpasowując się w późniejsze covidowe odbicie na giełdach w 2020 roku. 12 miesięcy po wystąpieniu sygnału S&P500 zwyżkował o 27%.
ZBT nie zawiódł również w marcu 2023 roku i w listopadzie 2023 roku. W tych przypadkach po 12 miesiącach S&P500 znajdował się odpowiednio 26,8% oraz 32,7% wyżej niż w momencie pojawienia się sygnału kupna. Jak wskazują jednak niektórzy analitycy, w historii amerykańskiej giełdy było kilka przypadków, kiedy Zweig Breadth Thrust miał swoje słabsze momenty.
Wskaźniki idealne nie istnieją
W notatce z poprzedniego piątku starszy analityk SentimenTrader Dean Christians wskazywał, że pojawienie się sygnału ZBT podczas trendu spadkowego na rynku, często wskazuje, że szerszy trend zaczyna się odwracać. Nie jest to gwarantuje jednak płynnej drogi na szczyty. Jak zauważył, historia sugeruje, że akcje są zwykle wyżej od 6 do 12 miesięcy później, ale krótkoterminowa zmienność prawdopodobnie się utrzyma, zwłaszcza biorąc pod uwagę utrzymującą się niepewność dotyczącą ceł Donalda Trumpa.
Christians zwrócił także uwagę, że sygnały Zweig Breadth Thrust nie zawsze okazywały się idealnym prognostykiem. W tym miejscu szczególną uwagę zwrócił na korektę amerykańskich akcji w latach 2015–2016 spowodowaną obawami o utrzymanie wzrostu gospodarczego, która jego zdaniem może posłużyć jako analogia do obecnej sytuacji na rynku. Po pojawieniu się sygnału w sierpniu 2015 roku, indeks S&P500 tracił w ciągu kolejnych 12 miesięcy nawet 9%. Ostatecznie zakończył ten okres zyskując 7%, jednak było to dalekie od jego średnich wyników.
Analityk SentimenTrader uważa, że sytuacja z 2015 roku może się powtórzyć, jeżeli Stany Zjednoczone osiągną porażkę w swojej nowej polityce handlowej i zabezpieczaniu umów. Innym zagrożeniem mogłoby być istotne pogorszenie się danych makroekonomicznych wynikające z początkowego szoku taryfowego, co mogłoby skłonić konsumentów i przedsiębiorstwa do opóźnienia decyzji o wydatkach i inwestycjach – wskazał Dean Christians.
MM
