„Twój kod UBER: XXXX. Jeśli to nie Ty, odpisz „STOP”” – takie wiadomości już na pierwszy rzut oka wyglądają podejrzanie. Sprawdziliśmy, czy ich adresaci mają się czego obawiać.
Od pewnego czasu na forach internetowych pojawia się coraz więcej zapytań o nietypowe wiadomości, rzekomo pochodzące z systemu przewoźnika Uber. Fakt, że potrafią one przychodzić jedna za drugą i to w dodatku z nieznacznymi różnicami w treści, wzmaga czujność użytkowników – i dobrze, choć jak się okazuje, nie ma powodu do strachu.
Dziwne SMS-y od Ubera. Co robić?
Jak dowiedzieliśmy się bezpośrednio w firmie, to mechanizm zabezpieczający użytkowników przed osobami, które chciałyby założyć konto w serwisie Ubera na ich numery telefonów. Pod znakiem zapytania pozostaje kwestia tego, skąd ten numer zdobyły – albo z wycieku danych, albo z jakiejś ogólnodostępnego miejsca w sieci, np. oferty sprzedaży na OLX czy portalu społecznościowego.
Same SMS-y mają ciągle taką samą treść, z ewentualnymi różnicami: „Kod Uber: XXXX. Jeśli to nie Ty, Odpisz „STOP” na numer 732 483 427, aby anulować subskrypcję.” Pojedyncze słowa mogą być np. napisane po angielsku albo nadawca wiadomości nie będzie ciągle jednakowy. Czasami w tym miejscu wiadomości pojawi się konkretny numer telefonu lub etykieta „Uber” czy „UberPoland”.
Spokojnie, to tylko kontrola
To mechanizm weryfikacji dwuetapowej w systemie Ubera. Jak tłumaczy Ilona Grzywińska-Lartigue, rzeczniczka firmy na region Europy Środkowo-Wschodniej, są to wiadomości weryfikacyjne, które chronią przed innymi użytkownikami, którzy chcieliby założyć konto z wykorzystaniem czyjegoś numeru telefonu.
Żeby móc to zrobić, potrzeba kodu znajdującego się w SMS-ie – a do tego dostęp ma tylko posiadacz telefonu.
Jeśli padliśmy ofiarą nagminnego spamu takich wiadomości, możemy je wyłączyć zgodnie z informacją zawartą w ich treści. Aby przestać otrzymywać SMS-y, wystarczy wysłać „STOP” na podany numer. System wtedy będzie wysyłał jedynie ważne komunikaty za pośrednictwem tego kanału kontaktu.
MG
