REKLAMA

Podatek od singli uderza po kieszeni. W tym mieście zapłacą "za życie" o ponad 20 tys. dolarów więcej

2025-02-22 12:00
publikacja
2025-02-22 12:00

"Podatek od singli", czyli osób, które decydują się na samodzielny najem mieszkań, najbardziej uderza po kieszeni nowojorczyków - tak wynika z najnowszych badań. W mieście, które nigdy nie śpi, za mieszkanie samemu trzeba dopłacić około 20 tys. dolarów rocznie. Detroit jest z kolei najtańszym miastem, tylko raczej nikt się tam nie przeprowadza. 

Podatek od singli uderza po kieszeni. W tym mieście zapłacą "za życie" o ponad 20 tys. dolarów więcej
Podatek od singli uderza po kieszeni. W tym mieście zapłacą "za życie" o ponad 20 tys. dolarów więcej
fot. Intimissimi/ MEGA / / The Mega Agency

Z analizy przeprowadzonej przez platformy StreetEasy i Zillow wynika, że pary, które mieszkają w dwupokojowym lokalu (salon z aneksem kuchennym plus sypialnia) w Nowym Jorku, oszczędzają co roku średnio 40,2 tys. dolarów rocznie na samym czynszu. Z przedstawionego raportu wynika, że najwięcej oszczędzają osoby, które dobiorą sobie współlokatorów do mieszkań na Manhattanie, gdzie przeciętnie za najem trzeba zapłacić 4,2 tys. dolarów miesięcznie.

W kieszeniach współlokatorów według średniej krajowej powinno zostawać 15 tys. dolarów rocznie więcej. To pokazuje, że różnica między Nowym Jorkiem a resztą stanów wynosi 25 tys. dolarów. 

Miasta z najwyższym "podatkiem od singli" 
Miasto Średni czynsz za dwupokojowe mieszkanie Dopłata dla singli Oszczędności pary
Nowy Jork 3350 dolarów 20 100 dolarów 40 200 dolarów
San Francisco 2465 dolarów 14 793 dolarów 29 585 dolarów
San Jose 2376 dolarów 14 254 dolarów 28 507 dolarów
Boston 2138 dolarów 12 829 dolarów 25 658 dolarów
Waszyngton 2003 dolarów 12 019 dolarów 24 037 dolarów
Źródło: Zillow, StreetEasy za CNN News

Zdaniem ekspertów w Nowym Jorku popyt znacznie przewyższa podaż. - Młodzi ludzie, którzy przybywają do miasta, najczęściej chcą korzystać ze swobody, jaką daje samodzielne mieszkanie. Stąd też ceny - zaznacza Emily McDonald, ekspertka trendów w zakresie najmu w Zillow cytowana przez CNN News. 

Z kolei najtaniej najem samemu wychodzi w Detroit, w którym średni czynsz wynosi 813 dolarów, a pary oszczędzają 9753 rocznie na wspólnym mieszkaniu. To oznacza, że podatek od singli wynosi 4876 dolarów.

Miasta z najniższym "podatkiem od singli" 
Miasto Średni czynsz za dwupokojowe mieszkanie Dopłata dla singli Oszczędności pary
Detroit 813 dolarów 4 876 dolarów 9 753 dolarów
El Paso 882 dolarów 5 292 dolarów 10 584 dolarów
Cincinnati 918 dolarów 5 508 dolarów 11 016 dolarów
Buffalo 930 dolarów 5 580 dolarów 11 161 dolarów
Milwaukee 940 dolarów 5 639 dolarów 11 279 dolarów
Źródło: Zillow, StreetEasy za CNN News

Prawie połowa wszystkich gospodarstw domowych w USA przeznaczała w 2023 roku 30 proc. swoich dochodów na wydatki związane z najmem. Ponieważ ceny domów stale rosną, a oprocentowanie oscyluje wokół 7 proc. coraz więcej rodzin dłużej nie będzie stać na swoje mieszkanie. Ten brak alternatywy także przekłada się na wyższe ceny najmu. 

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.

opr. aw

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
jas2
Mam nadzieję, że chodzi o mężczyznę i kobietę. Wtedy ma to sens.
prawnuk
Rozumiem tabelkę tak, że jak ktoś z kimś mieszka, to w USA dopłacają mu tyle ile wynosi czynsz.
to chyba jest komunizm
thomashkis
Nie ma czegoś takiego jak podatek dla singli, ani nikt nikomu nic nie dopłaca. Oryginalny artykuł został napisany w języku angielskim przez sztuczną inteligencję na portal, który żyje z naiwności czytelników i reklam. Następnie został skopiowany przez tak zwaną "autorkę" z Bankiera", która tekstu nie rozumie zrozumiała Nie ma czegoś takiego jak podatek dla singli, ani nikt nikomu nic nie dopłaca. Oryginalny artykuł został napisany w języku angielskim przez sztuczną inteligencję na portal, który żyje z naiwności czytelników i reklam. Następnie został skopiowany przez tak zwaną "autorkę" z Bankiera", która tekstu nie rozumie zrozumiała i powiela bzdury.

W tabeli widocznej w artykule "Oszczędność par" to po prostu 12-krotność czynszu, zaś "Dopłata dla singli" to po prostu 6-krotność czynszu. Innymi słowy artykuł odkrywa przed nami niesamowitą prawdę, że jak dwie osoby składają się na czynsz, to każda z nich płaci o połowę mniej.

Innymi słowy przy czynszu 3350 dolarów miesięcznie koszt roczny czynszu to 40 200 dolarów. Tak więc jeśli dwie osoby zrzucają się na czynsz (zamiast sytuacji gdzie każdy płaci oddzielnie) to "oszczędność" pary wynosi te dodatkowe 40 200 (które trzeba by było zapłacić jakby każda z osób wynajmowała mieszkanie oddzielnie). Z kolei ten tytułowy "podatek od singli to nic" innego jak różnica pomiędzy tym co płaci osoba wynajmująca samodzielnie (40 200 dolarów) względem sytuacji, gdzie para wynajmuje razem jedno mieszkanie (20 100 dolarów na osobę).

Mówiąc krótko: cały artykuł to bzdura i papka napisana przez sztuczną inteligencję, podatku żadnego nie ma, a całą sprawę można przedstawić tak: jak dwie osoby się na coś zrzucają, to jest dla każdej z nich o połowę taniej...
prawnuk odpowiada thomashkis
ależ oczywiście masz rację.
Chodzi mi tylko o to, że tu nie ma żadnej refleksji.
Bo jeśli pomnozy sie czynsz razy 12 to sie dostaje identyczne kwoty jak z prawej strony tabelki.
Czyli pary w USA dostaja ulgę podatkowa w wysokości czynszu.
Nigdy nie płaciłem podatow w USA jako osoba fizyczna, ale na mój gust - to pis nam
ależ oczywiście masz rację.
Chodzi mi tylko o to, że tu nie ma żadnej refleksji.
Bo jeśli pomnozy sie czynsz razy 12 to sie dostaje identyczne kwoty jak z prawej strony tabelki.
Czyli pary w USA dostaja ulgę podatkowa w wysokości czynszu.
Nigdy nie płaciłem podatow w USA jako osoba fizyczna, ale na mój gust - to pis nam wproweadził amerykanskie podatki.
Nie są one wysokie, tylko ich liczba jest obłędna.
Czyli 40.000 ulgi podatkowej to gigantyczna kwota JAK NA ULGĘ podatkową.
To jakbyś w Polsce miał 40.000 zł odliczenia od podatku.
To trzeba być emerytem, mieć ze 40 lat i być świadkiem na ślubie Ziobry by tyle ppłacić
miketheripper
Mój dom to internet. Fizycznie mogę mieszkać gdziekolwiek.
bha
Skubanie z kasy podatkami milionów zwykłych ludzi to tu to tam skąd to znamy........
thomashkis
To chyba ostatni raz kiedy czytam "artykuł" na Bankierze. Bo artykułem trudno to nazwać, jest to maszynowo przetłumaczona kopia artykułu napisanego przez narzędzia AI na clickbaitowym portalu amerykańskim.

Nie ma czegoś takiego jak podatek dla singli, jak widzę "autorka" tekstu nie rozumie tego i powiela
To chyba ostatni raz kiedy czytam "artykuł" na Bankierze. Bo artykułem trudno to nazwać, jest to maszynowo przetłumaczona kopia artykułu napisanego przez narzędzia AI na clickbaitowym portalu amerykańskim.

Nie ma czegoś takiego jak podatek dla singli, jak widzę "autorka" tekstu nie rozumie tego i powiela bzdury. Uważny czytelnik zauważy, że w tabelce "Oszczędność par" to po prostu 12-krotność czynszu, zaś "Dopłata dla singli" to po prostu 6-krotność czynszu. Innymi słowy artykuł odkrywa przed nami niesamowitą prawdę, że jak dwie osoby składają się na czynsz, to każda z nich płaci o połowę mniej.

Także taki "podatek od singli" działa w każdym kraju i mieście świata i dotyczy zarówno mieszkań, jak i ubezpieczenia auta, rachunku za wywóz śmieci, etc. Bardzo mądry i merytoryczny materiał, nie ma co. Bankier od dawna schodzi na psy, ale to już przesada...
prawnuk
no jest to odkrycie;-) bo jak rozumiem za śmieci płacą inaczej niż my, za windy też
inwestor.pl
Co za głupota. Równie dobrze można powiedzieć, że podatek od par uderza po kieszeni. Wszakże "trójkąty" płacą mniej.
helixo
Agata Wojciechowska jak zwykle w formie wypisywania głupot na bankierku :)

Powiązane: Popkultura i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki