Widać efekty drugiej rundy kadrowej miotły w giełdowych spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa. Ostanie dni przyniosły liczne zmiany w organach dużych, jak i mniejszych firm, ale to jeszcze nie koniec.


Od przejęcia władzy przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę minęły już ponad 4 miesiące, ale zmiany w organach niektórych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa nastały dopiero teraz. To przez strukturę własności, przez którą minister aktywów państwowych Borys Budka nie mógł działać bezpośrednio.
Pierwsza runda wymiany najważniejszych osób w radach nadzorczych i zarządach spółek z kontrolnym udziałem w akcjonariacie Skarbu Państwa rozpoczęła się pod koniec stycznia. Wtedy to na wniosek ministra aktywów państwowych WZA najpierw wybrały nowych członków rad nadzorczych, które następnie zajęły się powoływaniem nowych zarządów i prezesów.
Pierwsze ruchy kadrowej miotły
W Orlenie wybrano na prezesa Ireneusza Fąfarę, w KGHM-ie stery objął Andrzej Szydło, prezesem PKO - największego banku w Polsce - został Szymon Midera, a PZU - największego ubezpieczyciela - Artur Olech. Nowy skład rad nadzorczych i zarządów mają także PGE (prezes Dariusz Marzec), Tauron (prezes Grzegorz Lot) i Enea (prezes Grzegorz Kinelski) oraz Grupa Azoty (Adam Leszkiewicz), GPW (prezes Tomasz Bardziłowski) i JSW (prezes Ryszard Janta).
Umocowanie nowych władz daje zielone światło do kolejnych zmian. Tym razem w kolejce czekają spółki, w których Skarb Państwa nie ma bezpośrednich kontrolnych udziałów w akcjonariacie. Swoje porządki wykonuje tam poprzez większe Grupy Kapitałowe, w których zmiany, jak wskazano wyżej, właśnie dobiegły lub dobiegają końca.
Wśród tej grupy mamy takie spółki jak banki Pekao i Alior (oba zależne od PZU), BOŚ (kontrolowany przez państwowy NFOŚiGW), Bogdanka (zależna od Enei), Kogeneracja (większościowy pakiet PGE), PKP Cargo (kontrolowany przez PKP PLK), Energa (należąca do Orlenu), Polimex (udziały Orlenu, ale też PGE i Enei), Trakcja (PKP), Torpol (CPK Sp. z o.o.), ZA Police i ZA Puławy (Grupa Azoty).
Druga runda wymiany prezesów
W ostatnich dniach właśnie z tych spółek na rynku pojawiają się kolejne komunikaty o zmianach. Nową radę nadzorczą ma już Pekao, co zwiastuje rychłe odwołanie prezesa Leszka Skiby, który funkcję pełni od czasów rządów PiS. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej już przeprowadził zmiany w BOŚ i od kwietnia wiemy, że prezesem po zgodzie KNF zostanie Bartosz Kublik.
Walne akcjonariuszy odbyło się 12 kwietnia w Bogdance i wymieniło radę nadzorczą w najlepszej kopalni węgla kamiennego w Polsce, a kilka dni później z funkcji prezesa odwołano Kasjana Wyligałę, który uważany był za człowieka Jacka Sasina. Zmiany w radzie nadzorczej 17 kwietnia ogłosiła Kogeneracja, zatem dni Dominka Wadeckiego na fotelu prezesa są już zapewne policzone. W piątek, 19 kwietnia Trakcja poinformowała o nominacji Arkadiusza Arciszewskiego na nowego prezesa.
Polimex Mostostal od 16 kwietnia także ma nową radę nadzorczą, więc lada moment możemy spodziewać się informacji o odwołaniu prezesa, rozpisaniu konkursu na nowego lub od razu komunikatu od wyborze nowego. Podobnie jak w ZA Police, gdzie zmiany w radzie zaszły 8 kwietnia i ZA Puławy przeprowadzone 11 kwietnia.
Z kolei zwołane na 26 kwietnia WZA Aliora uzupełniono na wniosek PZU o punkt dotyczący zmian w radzie nadzorczej, tym samym nie trudno się domyślać, że Paweł Olszewski najpewniej zostanie odwołany z funkcji prezesa Aliora na pierwszym spotkaniu nowej RN.
Powołano też w kilku spółkach pełniących obowiązki prezesa. Tak jest m.in. w PHN (p.o. prezesa Artur Lebiedziński w miejsce Marcina Mazurka), PKP Cargo (p.o Maciej Jankiewicz w miejsce Dariusza Seligi), ZA Puławy (p.o. Huberta Kamola za Marcina Kowalczyka), ZA Police (p.o. Anna Tarocińska za Mariusza Graba), Energa (p.o. Michał Perlik za Zofię Paryłę).
Tym samym najpóźniej do końca maja prezesi w giełdowych spółkach kontrolowanych bezpośrednio i pośrednio przez Skarb Państwa powinny zostać wymienieni. Zobaczymy, jak długo utrzymają się na swoich stanowiskach. Cechą charakterystyczną poprzedniej ekipy rządowej była liczba zmian prezesów przekraczająca jakiekolwiek granice rozsądku (w Enerdze w czasie 8 lat rządów PiS powołano 9 prezesów, w JSW 7, a w PKO po odejściu Zbigniewa Jagiełły blisko 3 lata temu, było 4 prezesów).