"Ukrsocbank, szósty co do wielkości na Ukrainie, za który BACA zgodziła się w czwartek zapłacić 2 miliardy dolarów, prawdopodobnie zostanie połączony z należącym do Pekao znacznie mniejszym ukraińskim UniCredit Bank (właśnie powstaje z fuzji dwóch jeszcze mniejszych jednostek). Pekao może uzyskać co najwyżej mniej szościowe udziały w takim nowym podmiocie. Kontrolę będzie mieć BACA." - pisze dziennik.
"W zeszłym roku Włosi przyjęli zobowiązanie, że to ich polska jednostka będzie prowadzić biznes na Ukrainie. Wtedy negocjowali warunki połączenia Pekao i BPH. Według ustaleń UniCredit z Komisją Nadzoru Bankowego, każde przejęcie dokonywane przez Włochów, które odbierałoby Pekao wiodącą rolę na Ukrainie w ramach grupy, powinno być skonsultowane z odpowiednimi organami w naszym kraju.
Włosi twierdzą, że dopełnili formalności. - Konsultowaliśmy przejęcie Ukrsocbanku z polskim nadzorem - powiedziała nam rzeczniczka UniCredit Francesca Palermo-Patera. Nadzór potwierdza, że otrzymał dokumenty z Mediolanu. Jednak grozi, że jeśli Włosi odbiorą Pekao kontrolę nad rynkiem ukraińskim, mogą oni stracić wpływ na podejmowane w polskim banku decyzje." - czytamy w "Parkiecie".
Tymczasem w Polsce przedłuża się fuzja należących do UniCredit banków Pekao i BPH. Przedstawiciele UCI uważają, że zakończy się dopiero pod koniec tego roku. Włosi nadal czekają bowiem na zgodę Komisji Nadzoru Bankowego. Mają także problem z GE Money, który ma prawo wyłączności w negocjacjach o zakup tzw. mini-BPH. Amerykanie zaczęli grać na zwłokę i próbują utargować lepsze warunki, niż te wynikające ze wstępnego porozumienia.
Więcej informacji na ten temat w dzisiejszym wydaniu "Parkietu".
Na podstawie: Tomasz Goss-Strzelecki, Parkiet / www.parkiet.com