REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

Parasol dla VIP-a

2006-10-03 13:23
publikacja
2006-10-03 13:23
Ubezpieczenie D&O zapewnia ochronę władz spółki kapitałowej przed roszczeniami każdej osoby trzeciej, także urzędem skarbowym, organami administracji państwowej, roszczeniami nowego zarządu.

W ostat­nich kil­ku mie­sią­cach zo­sta­ły na­gło­śnio­ne w me­diach in­for­ma­cje o pro­ble­mach trzech spół­ek z ryn­ku ka­pi­ta­ło­we­go. Prze­wod­ni­czą­cy KPWiG wszedł w pra­wa pro­ku­ra­to­ra i wy­stą­pił z rosz­cze­niem prze­ciw­ko spół­ce gieł­do­wej 4 Me­dia. Jesz­cze nie uci­chła spra­wa WGI, w sto­sun­ku do któ­rej są zbie­ra­ne skar­gi od osób fi­zycz­nych. Prze­wod­ni­czą­cy KPWiG wy­stą­pił do za­rzą­du spół­ki z rosz­cze­niem w imie­niu po­szko­do­wa­nych (fir­ma nie mia­ła wy­ku­pio­ne­go ubez­pie­cze­nia Di­rec­tors & Of­fi­ces).

Nie­ba­wem do gro­na po­szko­do­wa­nych do­łą­czy gru­pa po­sia­da­czy ak­cji Opti­mus SA. W ko­mu­ni­ka­cie KPWiG z 29 sierp­nia br. po­in­for­mo­wa­no spół­kę o uka­ra­niu jej za nie­wła­ści­we wy­ko­ny­wa­nie obo­wiąz­ków in­for­ma­cyj­nych przez wy­klu­cze­nie ak­cji z ob­ro­tu na ryn­ku re­gu­lo­wa­nym i na­ło­że­niu ka­ry w wy­so­ko­ści 500 tys. zł. Cen­tral­ne Biu­ro Śled­cze pod nad­zo­rem Pro­ku­ra­tu­ry Okrę­go­wej w War­sza­wie pro­wa­dzi po­stę­po­wa­nie przy­go­to­waw­cze m.in. w spra­wie sfał­szo­wa­nia do­ku­men­tu do­ty­czą­ce­go pod­wyż­sze­nia ka­pi­ta­łu za­kła­do­we­go Opti­mus SA. In­dy­wi­du­al­ni in­we­sto­rzy ma­ją moż­li­wość zgło­sze­nia swe­go udzia­łu w po­stę­po­wa­niu w cha­rak­te­rze stro­ny. Mo­gą w tej spra­wie zgło­sić się do Sto­wa­rzy­sze­nia In­we­sto­rów In­dy­wi­du­al­nych.

Pro­dukt „luk­su­so­wy”

Trzy spół­ki, trzy pro­ble­my z de­cy­zja­mi pod­ję­ty­mi przez za­rząd. Aby chro­nić wła­dze spół­ek ka­pi­ta­ło­wych, po kra­chu na gieł­dzie no­wo­jor­skiej, zo­sta­ło opra­co­wa­ne ubez­pie­cze­nie od­po­wie­dzial­no­ści cy­wil­nej człon­ków władz spół­ek – w po­ło­wie lat trzy­dzie­stych ubie­głe­go wie­ku. Te­go ty­pu ubez­pie­cze­nia za­czę­ły prze­ni­kać do Eu­ro­py w la­tach sie­dem­dzie­sią­tych XX w. Dzi­siaj jest to du­ży „prze­mysł” nie tyl­ko w Ame­ry­ce.

W Pol­sce ubez­pie­cze­nie D&O po­ja­wi­ło się w 1992 ro­ku, a je­go pierw­szym ofe­ren­tem by­ło AIG Po­land To­wa­rzy­stwo Ubez­pie­czeń SA. Póź­niej, w 1995 ro­ku, z pro­duk­tem D&O wy­stą­pi­ło TU­iR WAR­TA. Obec­nie ofe­ru­ją je m.in.: Al­lianz Pol­ska TU, STU Er­go He­stia, PZU, TU­iR WAR­TA.

– Kie­dy star­to­wa­li­śmy z tym ubez­pie­cze­niem w Pol­sce, czer­pa­li­śmy know how od na­sze­go ak­cjo­na­riu­sza – in­for­mu­je Ro­bert M. Woź­niak z AIG Pol­ska TU. – Obec­ne ogól­ne wa­run­ki umo­wy uwzględ­nia­ją pol­skie re­alia, na­sze czter­na­sto­let­nie do­świad­cze­nie. OWU są opra­co­wa­ne przez tu­tej­szych praw­ni­ków, od­po­wia­da­ją pol­skie­mu za­kre­so­wi pra­wa, na­to­miast ma­ją w swo­ich roz­sze­rze­niach ta­kie za­pi­sy, któ­re po­zwa­la­ją ubez­pie­czyć spół­ki dzia­ła­ją­ce nie tyl­ko w Pol­sce, ale tak­że w in­nych pań­stwach.

Ubez­pie­cze­nie D&O w Pol­sce to cią­gle pro­dukt „luk­su­so­wy”. Ma je kil­ka­set spół­ek (300 pod­mio­tów jest ubez­pie­czo­nych w AIG Pol­ska TU). Więk­szość władz du­żych pod­mio­tów z do­mi­nu­ją­cym ka­pi­ta­łem za­gra­nicz­nym ma ta­kie ubez­pie­cze­nie wy­ku­pio­ne przez spół­kę­-mat­kę, po­nie­waż na roz­wi­nię­tych ryn­kach fi­nan­so­wych na­le­ży ono do stan­dar­du. W pro­spek­tach emi­syj­nym w kra­jach za­chod­nich jest wpi­sa­ne, że za­rząd ma po­li­sę D&O, co dla ak­cjo­na­riu­sza zna­czy – jest wia­ry­god­ny, mam za­gwa­ran­to­wa­ną wy­pła­tę rosz­cze­nia w ra­zie pod­ję­cia przez za­rząd de­cy­zji, któ­ra bę­dzie mia­ła ne­ga­tyw­ne skut­ki o wy­mia­rze fi­nan­so­wym.

Obec­nie naj­więk­sze za­in­te­re­so­wa­nie ubez­pie­cze­niem oka­zu­ją za­rzą­dy spół­ek o du­żej ka­pi­ta­li­za­cji, no­to­wa­ne na GPW oraz z udzia­łem ak­cjo­na­riu­szy za­gra­nicz­nych, któ­rzy co­raz czę­ściej sta­wia­ją wy­ma­ga­nie po­sia­da­nia po­li­sy D&O.

– W Pol­sce ubez­pie­cze­nie D&O ku­pu­ją tak­że nie­któ­re ma­łe spół­ki z o.o., roz­po­czy­na­ją­ce dzia­łal­ność, któ­rych wła­dze ma­ją świa­do­mość za­gro­żeń, a jed­no­cze­śnie trak­tu­ją ta­kie ubez­pie­cze­nie ja­ko do­dat­ko­wy ar­gu­ment „za” dla kon­tra­hen­tów. I o dzi­wo, są du­że spół­ki no­to­wa­ne na war­szaw­skiej gieł­dzie, któ­re nie ma­ją ta­kie­go ubez­pie­cze­nia, co trud­no zro­zu­mieć. Dla me­ne­dże­rów za­chod­nich ta­ka sy­tu­acja jest nie do po­my­śle­nia – twier­dzi Mar­cin Gaj­kow­ski z Biu­ra Ob­słu­gi Klien­ta Ko­r­pora­cyj­ne­go PZU.

Do­bra ochro­na

Ubez­pie­cze­nie D&O za­pew­nia ochro­nę władz spół­ki ka­pi­ta­ło­wej przed rosz­cze­nia­mi każ­dej oso­by trze­ciej, tak­że urzę­dem skar­bo­wym, or­ga­na­mi ad­mi­ni­stra­cji pań­stwo­wej, rosz­cze­nia­mi no­we­go za­rzą­du spół­ki („po­rząd­ki” po sta­rym za­rzą­dzie).

– Nie ma za­mknię­te­go krę­gu osób, któ­re mo­gą wy­stą­pić z rosz­cze­niem. Pod każ­dym zda­niem pro­spek­tu emi­syj­ne­go pod­pi­su­je się za­rząd. Mo­że ono sta­no­wić pod­sta­wę do póź­niej­szych rosz­czeń – uwa­ża Ro­bert M. Woź­niak. – Po­da­ne pro­gno­zy w pro­spek­cie emi­syj­nym, a po emi­sji ak­cji ich zwe­ry­fi­ko­wa­nie przez za­rząd by­wa­ją wy­star­cza­ją­cym po­wo­dem do wy­stą­pie­nia z rosz­cze­niem w spo­łe­czeń­stwie o du­żej świa­do­mo­ści swo­ich praw. Przy­ję­cie do ubez­pie­cze­nia spół­ki ka­pi­ta­ło­wej od­by­wa się na róż­nych wa­run­kach w po­szcze­gól­nych to­wa­rzy­stwach. Umo­wę za­wie­ra się bez­oso­bo­wo, przez spół­kę (jest ubez­pie­cza­ją­cym), naj­czę­ściej dla człon­ków za­rzą­du. To­wa­rzy­stwa przyj­mu­ją naj­chęt­niej do ubez­pie­cze­nia spół­ki, któ­re pro­wa­dzą dzia­łal­ność w Pol­sce co naj­mniej trzy la­ta, nie są z sek­to­ra fi­nan­so­we­go (TU­iR WAR­TA, PZU). W AIG Pol­ska moż­na ubez­pie­czyć każ­dą spół­kę ka­pi­ta­ło­wą, tak­że ta­ką, wo­bec któ­rej mo­gą zo­stać wy­su­nię­te rosz­cze­nia w in­nych pań­stwach (po­za USA, chy­ba że jest to uwzględ­nio­ne w OWU).

To­wa­rzy­stwa ocze­ku­ją przed­sta­wie­nia przez spół­kę szcze­gó­ło­wych wy­ni­ków fi­nan­so­wych, sta­tu­tu spół­ki, in­for­ma­cji czy spół­ka emi­to­wa­ła lub za­mie­rza emi­to­wać ak­cje, pla­no­wa­ne zmia­ny w ak­cjo­na­ria­cie oraz fu­zje. Waż­na jest bran­ża, w ja­kiej dzia­ła spół­ka, kwo­ta, na ja­ką ma zo­stać za­war­te ubez­pie­czo­ne. Mi­ni­mal­na su­ma ubez­pie­cze­nia (SU) wy­no­si np. w AIG Pol­ska TU 500 tys. zł – gór­ne­go li­mi­tu nie ma, su­ma ubez­pie­cze­nia mo­że się­gać na­wet kil­ka­dzie­siąt mln USD.

Rosz­cze­nia

– Rosz­cze­nie do spół­ek ka­pi­ta­ło­wych mo­że być zgło­szo­ne za­rów­no do za­rzą­du, jak i po­szcze­gól­nych człon­ków. Nie ma to więk­sze­go zna­cze­nia, po­nie­waż wy­stę­pu­je so­li­dar­na od­po­wie­dzial­ność po­mię­dzy po­szcze­gól­ny­mi oso­ba­mi władz spół­ki. Za­tem rosz­cze­nie moż­na prze­słać do pre­ze­sa spół­ki – po­wie­dział Ma­rek Brej­wo, głów­ny spe­cja­li­sta dzia­łu Ubez­pie­czeń Od­po­wie­dzial­no­ści Cy­wil­nej TU­iR WAR­TA.

W każ­dym rosz­cze­niu prze­ciw­ko wła­dzom spół­ki do­cho­dzą­cy od­szko­do­wa­nia mu­si w for­mie pi­sem­nej po­dać war­tość, na ja­ką sza­cu­je swo­ją stra­tę. Po­słu­gu­jąc się przy­kła­dem Opti­mu­sa SA, po­sia­dacz ak­cji tej spół­ki (jest ubez­pie­czo­na w AIG Pol­ska TU od mar­ca 2003 ro­ku, po­in­for­mo­wał Opti­mus SA) po­wi­nien w swo­im rosz­cze­niu na­pi­sać, ile we­dług nie­go stra­cił na tym, że np. spół­ka zo­sta­ła uka­ra­na, że zo­sta­nie wy­co­fa­na z ob­ro­tu gieł­do­we­go. Jak twier­dzą przed­sta­wi­cie­le to­wa­rzystw naj­le­piej wszel­kie rosz­cze­nia za­ła­twić po­lu­bow­nie. Spół­ka po­win­na jak naj­szyb­ciej po­wia­do­mić ubez­pie­czy­cie­la o zgło­szo­nym rosz­cze­niu, co da­je więk­sze po­le ma­new­ru do od­par­cia po­sta­wio­nych za­rzu­tów. Za­rów­no w in­te­re­sie ubez­pie­czo­ne­go, jak i to­wa­rzy­stwa jest po­lu­bow­ne za­koń­cze­nie zgło­szo­nych rosz­czeń. To­wa­rzy­stwo an­ga­żu­je praw­ni­ków, któ­rych ce­lem jest ta­ka li­nia obro­ny człon­ka władz spół­ki, któ­ra do­pro­wa­dzi do te­go, że nie na­stą­pi wy­pła­ta świad­cze­nia.

Je­że­li ubez­pie­czy­ciel zo­sta­nie po­in­for­mo­wa­ny przez człon­ka za­rzą­du o wy­stą­pie­niu prze­ciw­ko nie­mu z rosz­cze­niem, od ra­zu uru­cha­mia kosz­ty obro­ny praw­nej – pro­po­nu­je praw­ni­ka (to­wa­rzy­stwo nie ma obo­wiąz­ku bro­nić człon­ka za­rzą­du, na­to­miast ma obo­wią­zek za­pła­cić kosz­ty obro­ny). To­wa­rzy­stwo wspie­ra ubez­pie­czo­ne­go pod­czas roz­praw są­do­wych (nie mo­że go re­pre­zen­to­wać). Jak na ra­zie w Pol­sce nie by­ło – na­gło­śnio­ne­go przez me­dia – pro­ce­su do­cho­dze­nia rosz­czeń z ubez­pie­cze­nia D&O. To­wa­rzy­stwo bę­dzie opła­cać wszyst­kie kosz­ty obro­ny, co wca­le nie jest ma­ło – wy­no­szą one w pań­stwach roz­wi­nię­tych na­wet do 80 proc. su­my ubez­pie­cze­nia. Je­że­li wy­rok są­do­wy bę­dzie nie­ko­rzyst­ny dla ubez­pie­czo­ne­go, to jest on zo­bo­wią­za­ny zwró­cić kosz­ty obro­ny są­do­wej. To­wa­rzy­stwo nie po­no­si kosz­tów za­pła­co­nej ka­ry. Za­tem 500 tys. zł grzyw­ny na­ło­żo­nej na Opi­ti­musa SA nie bę­dą mo­gły zo­stać po­kry­te z ubez­pie­cze­nia D&O, choć ist­nie­je moż­li­wość do­cho­dze­nia wy­rów­na­nia strat po­śred­nich wy­ni­ka­ją­cych z za­pła­co­nej ka­ry.

Z do­ku­men­tów każ­dej spół­ki moż­na do­wie­dzieć się, kto i za ja­ki za­kres dzia­łań jest od­po­wie­dzial­ny w spół­ce. W 95 proc. to wła­śnie spół­ka wy­cho­dzi z rosz­cze­niem prze­ciw­ko za­rzą­do­wi lub jed­ne­mu z człon­ków, z ty­tu­łu na­ru­sze­nia de­cy­zją da­nej oso­by jej in­te­re­su. Je­że­li po ujaw­nie­niu szko­dy spół­ka nie wy­stą­pi z rosz­cze­niem, to w pra­wa rosz­czą­ce­go wcho­dzi każ­dy ak­cjo­na­riusz.

Małgorzata Dygas
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki