

Wstępne dane za II kwartał pokazały drugi z rzędu spadek produktu krajowego brutto w Stanach Zjednoczonych. Oznacza to, że największa gospodarka świata znalazła się w tzw. technicznej recesji.
W II kw. 2022 roku amerykański PKB (wyrównany sezonowo) odnotował spadek o 0,9 proc. w ujęciu annualizowanym – poinformowało rządowe Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA). To drugi kwartalny spadek PKB Stanów Zjednoczonych z rzędu, co wypełnia kryteria definicji tzw. technicznej recesji.


Opublikowany dziś wynik okazał się znacznie gorszy od oczekiwań większości ekonomistów. Rynkowy konsensus zakładał wzrost PKB Stanów Zjednoczonych w tempie 0,5%. Za to nieco gorszego rezultatu – bo spadku 1,2% w ujęciu annaulizowanym – kazał się spodziewać model prognostyczny Fedu z Atlanty.
Ekonomistów zaskoczyły także statystyki za I kwartał, kiedy to odnotowano annualizowany spadek PKB o 1,6% zamiast oczekiwanego wzrostu o 1,1%. W ten sposób potwierdziły się obawy pesymistów, że wraz z nastaniem 2022 roku największa gospodarka świata znalazła się w recesji. Jeszcze wczoraj przewodniczący Rezerwy Federalnej, Jerome Powell zaklinał się, że jego zdaniem w Ameryce recesji nie ma.
Za znaczną część tej negatywnej niespodzianki odpowiadał znacznie wyższy od oczekiwań deflator PKB – czyli miernik wzrostu cen w całej gospodarce. W II kwartale został on oszacowany aż na 8,9% w ujęciu annualizowanym (wobec 8,2% w I kw.) wobec oczekiwań ekonomistów na poziomie 7,9%.
W strukturze PKB w oczy rzuca się bardzo słaba kontrybucja konsumpcji prywatnej, która realnie wniosła zaledwie 0,7 pkt. proc. do annualizowanej dynamiki tego wskaźnika. Wciąż negatywnie wpływała też zmiana zapasów, która w II kwartale odjęła aż 2 pkt. proc. Kolejne 0,7 pkt. proc. odjęły inwestycje przedsiębiorstw, a wydatki rządowe zmniejszyły wynik o 0,33 pkt. proc. Eksport netto dodał 1,4 pkt. proc.
Tyle tylko, że (przynajmniej na razie) amerykańska recesja jest przede wszystkim faktem statystycznym. Ujemne dynamiki PKB po części wynikają z bardzo wysokiej bazy z końcówki 2021 roku, kiedy to statystyki zostały podbite przez nadzwyczajny przyrost zapasów. Po drugie, jakiejkolwiek recesji wciąż nie widać na amerykańskim rynku pracy, na którym przez ostatnie miesiące przybywało po blisko 400 tys. etatów miesięcznie. Także oficjalna stopa bezrobocia utrzymuje się blisko najniższych poziomów od 50 lat.
W 2021 roku gospodarka Stanów Zjednoczonych urosła o 5,7% po tym, jak w 2020 roku skurczyła się realnie o 3,4%, co było największym regresem w sięgającej roku 1948 historii tych statystyk. Na skutek efektu niskiej bazy wynik odnotowany w 2021 był najwyższy od roku 1984.
Opublikowane dziś dane to tzw. szybki szacunek. Wyniki te będą podlegały jeszcze dwóm regularnym rewizjom. Pierwsza z nich ujrzy światło dzienne 25 sierpnia.
