Zeznanie podatkowe za 2013 rok będzie ostatnim zeznaniem składanym po staremu, zaś PIT za 2014 r. wypełni już administracja podatkowa - zapowiedział w piątek na konferencji prasowej minister finansów Mateusz Szczurek.
Szef resortu finansów poinformował, że od lipca ruszy portal podatkowy, który będzie kanałem komunikacji między administracją a podatnikiem. Będzie można w nim znaleźć informacje, które są w bazach danych administracji podatkowej, a także umożliwi zapłatę zobowiązań online - wyjaśnił.
Jak mówił, zeznanie za 2013 rok będzie ostatnim składanym po staremu. Dodał, że zeznanie dotyczące tego roku podatkowego wypełni wstępnie administracja podatkowa. "Od marca do kwietnia przyszłego roku podatnik zaloguje się do systemu, sprawdzi, czy wszystko jest w porządku. Jeśli nie będzie chciał nanosić poprawek, naciśnie OK i właściwie cała deklaracja zostanie złożona" - zaznaczył.
Według niego zmiany w systemie wymagają dużego przygotowania informatycznego. Zapewnił, że prace w tym zakresie trwają, dzięki czemu - jak mówił - współdziałanie między administracją podatkową a podatnikiem będzie bardziej przyjazne.(PAP)
Komentuje Piotr Szulczewski, analityk Bankier.pl | |
![]() (Pseudo) rewolucja podatkowaNie spodziewałbym się aż tak wielkich zmian w kwestii rozliczeń, jak zapowiada Minister Szczurek. Po pierwsze jakiekolwiek ulgi podatkowe, wykazać musimy samodzielnie. Po drugie, jeżeli zarabiamy i sami odprowadzamy podatek (przedsiębiorcy, autorzy, sprzedający prywatnie, wyjeżdżający za granicę), sami musimy rozliczyć podatek. Wreszcie jakikolwiek błąd po stronie płatnika - brak PIT-11, PIT-8C, część pomyłek w tych informacjach - obciążają podatnika. Nie wyobrażam sobie w tych przypadkach automatyzmu naliczania podwyższonych kosztów podatkowych, kontroli przez program górnej granicy 50% kosztów uzyskania przychodów czy też ustalenia, czy podatnik posiada miejsce zamieszkania w miejscowości, w której wykonuje czy też nie wykonuje pracy.Dochodzi wreszcie problem obowiązku korzystania z komputera, którego nie musi mieć ani płatnik, ani podatnik. Czyżby czekały nas kolejki do przedpotopowych PeCeT-ów ustawianych w urzędach skarbowych? Nie wyobrażam sobie również osób starszych, które z batem gnać trzeba będzie przed ekran komputera, by wypełniły swojego PITa. Wreszcie ciekawie może przedstawiać się kwestia udzielania pełnomocnictw do logowania się do systemu e-podatnik z komputera umieszczonego w Urzędzie Skarbowym. Czyżby urzędnik będzie sprawdzał osoby stojące przy komputerze i to, czy logują się na własne konto, czy korzystają z danych innej osoby bez pełnomocnictwa? Automatyzm "klepnięcia" druku w e-systemie może wprowadzić wreszcie ryzyko traktowania druku PIT bardzo nieświadomie (w myśl zasady - zrobili za mnie - na pewno jest dobrze - akceptuję). Po tak złożonym druku należy spodziewać się, że ryzyko poniesie nie tyle program komputerowy - ale niestety - podatnik. |
Zobacz też: Wielkie plany rządu Donalda Tuska. Premier przedstawia rewolucyjne zmiany na rok 2014
dol/ amac/ mow/