REKLAMA

Ostatni tydzień darmowej aktualizacji do Windowsa 10

2016-07-22 08:01
publikacja
2016-07-22 08:01

Już tylko przez tydzień użytkownicy starszych wersji systemu Windows będą mogli za darmo zaktualizować swój system do ostatniej odsłony. Microsoft przygotował jednak nielimitowaną dostępność uaktualnienia, ale tylko dla konkretnych klientów.

fot. / / Microsoft

Dokładnie 29 lipca ubiegłego roku wystartował proces aktualizacji systemów operacyjnych Windows 7 i 8 do najnowszego, premierowego wtedy, Windowsa 10. Produkt, który od zawsze sporo kosztował, nagle stał się dostępny za darmo, co pokazało nieco łaskawsze serce technologicznego potentata. Po roku program uaktualnień zostanie jednak wyłączony dla większości użytkowników.

Darmowa aktualizacja Windows do 29 lipca 2016 r.

To już ostatni tydzień na darmową aktualizację systemu. Po 29 lipca za Windowsa 10 będzie trzeba zapłacić niemałą kwotę. Podstawowa edycja systemu – Windows 10 Home kosztuje 579,99 zł w wersji cyfrowej, a bardziej zaawansowana – Windows 10 Pro, aż 1199 zł.

Data 29 lipca nie dotyczy jednak klientów, którzy korzystają na co dzień z narzędzi pomocniczych, takich jak wirtualna klawiatura czy lupa. W ich przypadku Microsoft nie zakończy programu darmowych aktualizacji i w przyszłości mogą zdecydować się na uaktualnienie swojego systemu do najnowszej wersji.

Bezpłatność nie przekonała klientów

Choć aktualizacja jest darmowa i klienci bez wydania nawet złotówki mogą skorzystać z bardziej zaawansowanego oprogramowania, Windows 10 nie cieszy się póki co taką popularnością, jakiej życzyłby sobie Microsoft. Według raportu firmy StatCounter, która monitoruje internet, z Windowsa 10 do przeglądania sieci korzystało na koniec czerwca br. 21,9 proc. użytkowników komputerów osobistych z całego świata. Najpopularniejszy jest nadal Windows 7 z udziałem wynoszącym 42 proc.

System starszy o dwie generacje stał się kością w gardle Microsoftu. Firma niejednokrotnie była krytykowana za praktyki, które zmuszały użytkowników Windowsa 7 do aktualizacji systemu. Magnat został ostatnio pociągnięty za to do odpowiedzialności, o czym pisaliśmy w artykule „Microsoft musi zapłacić za przymusowe aktualizacje”.

W bezprecedensowym postępowaniu Amerykanka wywalczyła 10 000 dolarów odszkodowania. Mieszkanka Kalifornii prowadząca agencję turystyczną nie była zadowolona, kiedy system bez jej zgody zaczął aktualizować się do najnowszej wersji. Klientka dowiodła w sądzie, że jej komputer po aktualizacji, na którą nie wyraziła zgody, stał się bezużyteczny. Straty wynikające z utrudnień w działalności jej firmy stały się podstawą pozwu – dodatkowo zażądała wymiany komputera. Sprawa została przez nią wygrana, a Microsoft zrezygnował z odwoływania się od wyroku sądu.

Mateusz Gawin

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (49)

dodaj komentarz
~juzer
mam ubuntu, coś cudownego, lekkie, wygodne, szybkie, bezawaryjne. Windowsy też kiedyś były fajne (np. XP), teraz to mega porażka.
~dfd
ubuntu jest bardzo dobre ale tylko do prostej pracy biurowej, domowego użytku...system bardzo szybki i ładny
~s6
Próbowałem Ubuntu i Minta, są podobne i oba są 2x wolniejsze od Windowsa. Nawet internet chodzi 2x wolniej od Windows. To, że Ubuntu jest szybkie to jest mit wypuszczony z 10 lat temu i powtarzany. Jest 2x wolniejsze.
~tomek
a ja zaktualizowałem laptopy a następnie wgrałem win10 na czysto i kompy śmigają od roku na win 10 bezproblemowo.
Moim zdaniem win 10 lepiej jest bardzie podobny do win7 niż do win8 i to akurat jego plus.
~jack
Wgrałem tego syfa i minęło 30 dni więc nie mogę wrócić do 7. Komputer nie chce śmigać a było naprawdę O.K> dziadostwo !!!! 3 X NIE wgrywać !!!
~dociekliwy
Możesz. W komentarzach poniżej jest to opisane: formatujesz dysk i instalujesz win7 z płyty.
~JA6969 odpowiada ~dociekliwy
JEDYNY skuteczny sposób i zalecenie dla 10-ki ;)
~PL
Tym razem Majkroszit przegiął pałę! Sposób wciskania ludziom produktu jest bynajmniej bezczelny a sam produkt skandalicznie inwigilujący. Komputer się grzeje bo potrzebuje tyle danych zebrać dla wielkiego brata.
~noczemu
Dziwna jest polityka Microsoftu. Ich lubiane i cenione produkty jak XP albo Win7 są wycofywane przed czasem, pozbawiane wsparcia. Jeśli coś się dobrze sprzedaje to jaka firma rezygnuje z produkcji tego? To tak jakby forma samochodowa miała jakiś model który świetnie schodzi z salonów i jest chwalony przez kierowców i nagle firma Dziwna jest polityka Microsoftu. Ich lubiane i cenione produkty jak XP albo Win7 są wycofywane przed czasem, pozbawiane wsparcia. Jeśli coś się dobrze sprzedaje to jaka firma rezygnuje z produkcji tego? To tak jakby forma samochodowa miała jakiś model który świetnie schodzi z salonów i jest chwalony przez kierowców i nagle firma mówi: kończymy z tym, teraz kupujcie ten model. Nie widać w tym biznesowej logiki tylko jakąś inną. Owszem, dobrze że wydają nowe wersje, ale po co to przymuszanie i namawianie? Czemu ograniczają wsparcie dla wcześniejszych, cenionych przez konsumentów wersji?
~Fred
To i tak niezle. Apple pozbawia wapsrcia oprogamowanie starsze niz 4 lata, zmuszajac klientow do wymiany oprogramowania albo sprzetu. Microsoft wyglada na tle Apple duzo lepiej.

Powiązane: Nowe technologie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki