Próby internetowych i telefonicznych oszustw „na powódź” pokazały, że cyberprzestępców nie zatrzymają żadne przepisy. Ustawowe rozwiązania pomagają jednak z nimi walczyć - czytamy w środowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".


Od dzisiaj Urząd Komunikacji Elektronicznej może już karać telekomy za brak blokowania oszukańczych połączeń telefonicznych. Chodzi o tzw. spoofing, tj. połączenia, w których oszuści podszywają się pod instytucje zaufania publicznego - informuje "DGP".
Gazeta wyjaśnia, że minął rok od wejścia w życie ustawy o zwalczaniu nadużyć w komunikacji elektronicznej. "To ostatni etap wdrażania jej rozwiązań" - zaznaczono w tekście.
Celem ustawy jest zwalczanie najpopularniejszych metod, jakimi cyberprzestępcy wyłudzają od nas dane osobowe, hasła i pieniądze. Przepisy dotyczą – oprócz walki ze spoofingiem – smishingu, tj. fałszywych wiadomości tekstowych (SMS) i wiadomości e-mail.
"Ustawa nie wyeliminuje całkowicie spoofingu i smishingu, ale pozwala operatorom podejmować działania" – podkreślił Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.
Według Tomasza Bukowskiego, eksperta ds. telekomunikacji z Kancelarii Prawnej Media cytowanego w tekście "DGP" pierwsze efekty zauważymy "pewnie" w połowie października.
Ustawa zobowiązuje przedsiębiorców telekomunikacyjnych do blokowania połączeń z numerów służących wyłącznie do odbierania, tj. takich, które nie powinny do nas dzwonić, jak infolinie banków czy firm ubezpieczeniowych. Wykaz tych numerów prowadzi UKE.
Na razie na liście numerów, z których nie można wykonywać połączeń, jest zaledwie 10 pozycji.
Zgłaszanie ich nie jest obowiązkowe, ale umożliwia objęcie ich ochroną przed bezprawnym posługiwaniem się nimi - przypomniano w tekście "DGP".
Od kilku miesięcy telekomy mają też obowiązek blokowania SMS-ów zgodnych zewzorcami z bazy CSIRT NASK.
"Od początku roku zablokowaliśmy, na podstawie wytworzonych wzorców, ok. 700 tys. SMS-ów od oszustów, zanim dotarły one do użytkowników. Na listę ostrzeżeń trafiły w tym czasie ponad 72 tys. stron podszywających się m.in. pod serwisy do płatności online, banki czy media społecznościowe – poinformowała "DGP" Małgorzata Plawgo, szefowa biura prasowego NASK. (PAP)
akar/ jpn/