Ministerstwo Budownictwa przygotowało założenia do projektu ustawy o rachunkach powierniczych. Pieniądze klientów do czasu przekazania kluczy miałyby się znajdować na rachunkach bankowych, co zapewniłoby większe bezpieczeństwo kupującym. Firmy deweloperskie obawiają się, że zapis ten doprowadzi do upadku wielu polskich deweloperów. Z drugiej strony, wprowadzenie tych przepisów wiązałoby się z podwyżką cen mieszkań.
Nie wiadomo jeszcze, jaka część pieniędzy klientów ma trafić na rachunki, wiadomo natomiast, że będą dwa rodzaje rachunków: otwarte i zamknięte. Przy rachunku otwartym bank będzie płacił deweloperowi pieniądze na określonych etapach inwestycji, w przypadku rachunku zamkniętego bank przekaże deweloperowi pieniądze dopiero po zakończeniu inwestycji. Zgodnie z propozycją Ministerstwa Budownictwa pieniądze zgromadzone na rachunkach byłyby wyłączone z masy upadłościowej. Klient mógłby wycofać pieniądze z zamkniętego rachunku bankowego i uchronić się przed stratą, natomiast przy otwartym rachunku bankowym budowę kontynuowałby syndyk masy upadłościowej.
W Polsce budową mieszkań zajmuje się obecnie ok. 200-500 firm. Wprowadzenie rachunku powierniczego spowodować może problem ze zdobyciem środków na inwestycje, ponieważ obecnie większość inwestycji firmy finansują z pieniędzy klientów. Banki w ubiegłym roku udzieliły deweloperom kredytów na ok. 2 mld zł, w tym samym czasie klienci indywidualni uzyskali kredyty mieszkaniowe w wysokości 30 mld zł. Wprowadzenie pomysłu ministerstwa finansów wiązać się będzie z koniecznością zaciągania kredytów na całość inwestycji.
Wprowadzenie obowiązkowych rachunków powierniczych będzie się także wiązało z podwyżką cen mieszkań. Specjaliści szacują, że o 6-7 proc. zwiększy to cenę zaciągniętego kredytu, w cenie mieszkania uwzględnić także należy koszt prowadzenia rachunku powierniczego - wg Łukasza Madeja, dyrektora redNet Property Consulting analizującej rynek nieruchomości, rachunek powierniczy oznacza o 7-8 proc. wyższą cenę mieszkania.
Z propozycji Ministerstwa Finansów zadowolona jest Małgorzata Rothert, warszawski rzecznik praw konsumentów. Wskazuje ona, że taki zapis uchroni wiele osób, które wpłaciły duże sumy na mieszkanie, a których deweloper zbankrutował. Osoby takie nie mają obecnie szans na odzyskanie swoich pieniędzy, bowiem w kolejce do zaspokojenia swoich roszczeń są przed nimi m.in. urzędy skarbowe i ZUS. Stanisław Ślubowski, kierownik zespołu ds. analiz gospodarczych ING Banku zwraca uwagę na to, że ponieważ dodatkowe koszty zostaną przeniesione na klientów to należy ich zapytać, czy chcą większego bezpieczeństwa za wyższą cenę.
JW
Na podstawie: "Rzeczpospolita"
Renata Krupska-Dąbrowska, Siergiej Greczuszkin, "Rachunki powiernicze podniosą ceny mieszkań"
