REKLAMA

Dlaczego Polacy boją się zakładać firmy? Niepewność, biurokracja i lęk przed porażką

Sylwester Sacharczuk2025-11-26 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-11-26 06:00

Tylko 3% Polaków deklaruje, że w ciągu najbliższych trzech lat planuje założenie własnego biznesu. Czego boją się pozostali? W przypadku jednych przyczyną jest otoczenie biznesowe i niepewność gospodarcza, inni mówią wprost o lęku przed porażką i niskiej wierze we własne umiejętności. Ponad połowa badanych przyznaje, że widzi wokół siebie szanse biznesowe, ale przez różne obawy ich nie podejmuje.

Dlaczego Polacy boją się zakładać firmy? Niepewność, biurokracja i lęk przed porażką
Dlaczego Polacy boją się zakładać firmy? Niepewność, biurokracja i lęk przed porażką
fot. ra2 studio / / Shutterstock

 Kolejne badania potwierdzają, że wśród Polaków jest dużo obaw dotyczących zakładania własnego biznesu. Z czego one wynikają? Odpowiedzi przynosi m.in. niedawny raport Global Entrepreneurship Monitor (GEM) Polska, przygotowany przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) i Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach.

Jak wynika z tego badania, jedynie 3% Polaków deklaruje, że w ciągu najbliższych trzech lat ma w planach założenie własnej firmy. Tak niskiego odsetka nie odnotowano w żadnym z 51 badanych krajów. Średnia europejska to 15%.

To nie jest kraj dla przedsiębiorczych ludzi

Zaledwie 43% Polaków postrzega prowadzenie firmy jako atrakcyjny sposób na życie zawodowe. To również jeden z najniższych wyników na naszym kontynencie. Warto dodać, że ten wskaźnik od trzech lat pozostaje w zasadzie niezmienny. Daleko mu do odczytów z 2018 i 2019, kiedy to pozytywne podejście do przedsiębiorczości deklarowało ok. 80% Polaków.

Dlaczego Polacy uważają prowadzenie działalności gospodarczej za coraz mniej atrakcyjny sposób na drogę zawodową? Duże znaczenie ma stosunkowo korzystna sytuacja na rynku pracy. Z drugiej strony na ich podejście wpływają bariery dla rozwoju przedsiębiorczości, takie wzrost kosztów pracy, surowców i usług. Wciąż utrzymuje się wysoka niepewność gospodarcza, mamy też do czynienia z ciągle zmieniającym się otoczeniem prawnym.

– Z jednej strony mamy wysoką świadomość szans rynkowych i pozytywną ocenę warunków formalnych do prowadzenia działalności, z drugiej, niski poziom gotowości do działania. To pokazuje, że problemem nie są już wyłącznie bariery administracyjne, lecz przede wszystkim czynniki psychologiczne: lęk przed porażką, brak pewności co do stabilności przepisów czy niska wiara we własne kompetencje. Potrzebujemy działań, które zbudują kulturę przedsiębiorczości opartą na odwadze, edukacji i wsparciu – wskazuje Krzysztof Gulda, p.o. prezesa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Widzą szanse na biznes, ale z nich nie korzystają  

Wielu Polaków przyznaje, że widzi wokół siebie szanse biznesowe, ale nie podejmuje ich w obawie, że nie odniesie sukcesu. Udział takich osób wśród wszystkich badanych wynosi 52%. Średnia europejska jest niższa - 47%.

Polacy dość nisko oceniają edukację dotyczącą przedsiębiorczości, kwestię formalności związanych z uzyskaniem finansowania, a także politykę rządu względem przedsiębiorczości i efektywność programów publicznych wspierających rozwój firm. To wszystko przekłada się na ich niechęć do zakładania własnego biznesu.

Największą barierą w zakładaniu startupów, w opinii ich samych, jest brak kapitału. Inne przeszkody to brak wiedzy i umiejętności zarządzania firmą oraz brak wiedzy specjalistycznej niezbędnej do rozpoczęcia biznesu.

Z kolei głównymi utrudnieniami prowadzenia działalności, zarówno w opinii startupów, jak i innych firm, są obciążenia podatkowe, biurokracja i formalności. W dalszej kolejności wskazywano na zmienność prawa oraz przepisy prawa pracy (w tym wzrost pensji minimalnej), które nie sprzyjają rozwojowi firm.

Biznes wynika zwykle z konieczności, a nie z pasji

W ciągu ostatnich 14 lat odsetek Polaków w wieku 18–64 lat prowadzących młode firmy (do 3,5 r. na rynku) zmniejszył się prawie czterokrotnie. 

– Raport pokazuje, że w Polsce spada liczba młodych firm: z 9,1% w 2011 roku do zaledwie 2,5% dziś, podczas gdy udział przedsiębiorstw dojrzałych rośnie. To zjawisko wyjątkowe na tle innych krajów i sygnał, że potrzebujemy silniejszego wsparcia dla osób na starcie działalności – mówi Paulina Zadura, dyrektor departamentu analiz i strategii w PARP.

Dlaczego Polacy decydują się na własną działalność? Przede wszystkim z potrzeby zapewnienia sobie źródła utrzymania. Aż 71% właścicieli młodych firm wskazuje, że założyło firmę z powodu braku ofert na rynku pracy, a 38% – z chęci osiągania wyższych dochodów. Znacznie rzadziej motywuje ich dążenia do zmiany świata (16%) czy potrzeba kontynuowania rodzinnej tradycji (11%).

W innych krajach europejskich częściej motywacją do założenia firmy jest potrzeba wpływu na otoczenie, kontynuowanie tradycji rodzinnej czy chęć wzbogacenia się. Konieczność zapewnienia sobie utrzymania jest rzadziej wskazywana niż w Polsce, choć jej znaczenie na tle innych motywacji jest największe.

Wiele przyczyn, jedna decyzja

Wspomniane przyczyny i przeszkody w starcie biznesu powtarzają się również w innych badaniach. W raporcie z badania „Polki i przedsiębiorczość 2024: Bariery w zakładaniu firmy” Fundacji WłączeniPlus czytamy, że 47% Polaków deklaruje, że nie chciałoby mieć własnego biznesu. Najczęściej wymieniany powód? Brak środków na rozkręcenie interesu (41%). Co trzeci (33%) respondent przyznaje się do strachu przed porażką, a 31% – do braku wiedzy na temat przepisów i procedur.

– Raport pokazuje, że 47 proc. Polaków nie planuje prowadzenia własnej działalności, a aż co trzeci obawia się porażki – to wyraźny sygnał, że potrzebujemy nie tylko narzędzi, ale i zmiany narracji wokół przedsiębiorczości. Fakt, że aż 52 proc. Polaków z wyższym wykształceniem obawia się utraty stabilizacji przy zakładaniu własnej firmy, pokazuje, że nawet osoby z wysokim kapitałem kompetencyjnym nie czują się dziś bezpieczne w obliczu ryzyka przedsiębiorczości – komentuje Monika Król, wiceprezeska BLIK-a.

Dodaje, że jednocześnie to osoby z niższym wykształceniem częściej wskazują zdrowie czy sytuację rodzinną jako bariery, co sugeruje, że obawy są silnie zróżnicowane społecznie i wymagają zindywidualizowanego podejścia.

- Potrzebujemy konkretnych rozwiązań, które obniżą próg wejścia w biznes i ograniczą ryzyko – takich jak darmowe doradztwo i szkolenia dla początkujących, niższe składki ZUS na start czy łatwiejszy dostęp do kredytów wspierających rozwój działalności gospodarczej. Tylko wtedy własna firma stanie się realną alternatywą zawodową – zaznacza Monika Król.

Raport wskazuje, że brak pewności siebie znacznie częściej jest przyczyną rezygnacji z planów o biznesie w przypadku kobiet (37%) niż mężczyzn (23%). Podobnie sytuacja rodzinna częściej jest powodem dla kobiet (13%) niż mężczyzn (6%). Z kolei mężczyźni częściej niż kobiety jako barierę przez rozpoczęciem biznesu wymieniają stan zdrowia (21% w porównaniu do 10%).

– Na decyzję o rozpoczęciu działalności gospodarczej często wpływają nie tylko ambicje i pomysły, ale też codzienne zobowiązania i oczekiwania społeczne. Wiele kobiet łączy pracę z obowiązkami opiekuńczymi – wobec dzieci czy starszych bliskich – co sprawia, że wizja dodatkowej odpowiedzialności wynikającej z prowadzenia własnego biznesu bywa zniechęcająca. Z kolei mężczyźni częściej odczuwają presję zapewnienia rodzinie bezpieczeństwa finansowego, co może blokować gotowość do podejmowania zawodowego ryzyka. To pokazuje, jak ważne jest promowanie elastycznych modeli pracy i wspieranie przedsiębiorczości w sposób dostosowany do różnych życiowych sytuacji – mówi Olga Kozierowska, prezeska Fundacji WłączeniPlus.

Bariery najczęściej wymieniane w innych badaniach

Według innego raportu - "Barometru Przedsiębiorczości 2025”, który został przygotowany przez EY, największą barierą dla przedsiębiorczości w Polsce jest biurokracja i złożoność przepisów. Takiej odpowiedzi udzieliło 53% respondentów. Na podium tej niechlubnej listy znalazło się jeszcze nasycenie rynku i konkurencja (34%) oraz niestabilność polityczna i gospodarcza (32%).

Polacy pytani o największe przeszkody wymieniali często również brak wykwalifikowanych pracowników (29%), słaby dostęp do finansowania i kapitału inwestycyjnego (23%) oraz kulturowe podejście do przedsiębiorczości i ryzyka (16%).

Niepokojący wniosek płynie z kolejnego badania o tej tematyce - „Bariery w biznesie 2025”, przygotowanego przez Grant Thorntona. Otóż Polska znalazła się na 3. miejscu od końca wśród 32 największych gospodarek świata pod względem barier utrudniających prowadzenie działalności gospodarczej.

Najczęściej wskazywaną przez ankietowanych (tym razem byli nimi przedsiębiorcy) przeszkodą dla biznesu były koszty pracy – wskazało je 81% firm. Drugie miejsce zajęły ceny energii, a więc wydatki na prąd, gaz i inne media energetyczne, które znacząco wpływają na rentowność działalności (74%). Polacy boją się również niepewności ekonomicznej (69%). Ich obawy o przyszłość gospodarki mają związek m.in. z inflacją, sytuacją geopolityczną oraz decyzjami banków centralnych.

Źródło:
Sylwester Sacharczuk
Sylwester Sacharczuk
redaktor Bankier.pl

Redaktor i dziennikarz w Bankier.pl. W branży pracuje od 2001 r. Z Bonnier Business Polska związany od 2006 r. Przez kilkanaście lat pracował w „Pulsie Biznesu”, początkowo jako dziennikarz, a potem redaktor działu Puls Firmy. Specjalizuje się dotacjach dla firm. Bliskie są mu również tematy dotyczące innych form finansowego wspierania przedsiębiorczości, zwłaszcza małej. Był odpowiedzialny za realizację wielu projektów informacyjnych dotyczących funduszy europejskich. Absolwent prawa oraz historii. Hobby: podróże, muzyka rockowa i fotografia.

Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (19)

dodaj komentarz
shk7421
Gdyby zus byl liczony w procentach od dochodow wtedy byloby duzo wiecej drobnych przedsiebiorstw, a skoro ktos zaczyna i nie ma jeszcze klientow a zus od razu trzeba placic, nawet jak kwota jest nizsza niz pelny zus to jednak kilka stowek mniej a przychod rowna sie zero.
zoomek
Teraz jest czas upadania istniejących a Wy tu o zakładaniu. Kahały odcięły nas od tanich surowców i podniosły obciążenia więc kto i po co ma zakładać? Żeby osiwieć w szybkim tempie?
platfusoptymista
Rząd sam sobie strzelił samobójczego gola anty-rosyjską propagandą: firma nie zmieści się do plecaka ewakuacyjnego więc po co brać na siebie taki ciężar.
januszbizensu
Bo to jest szczurownia, dobre dla zagranicznego korpo. Zwykły człowiek jakby przeczytał chociaż jedną ustawę dotyczącą działalności czy podatków to nie tylko by mu się odechciało firmę zakładać ale i żyć.
deadbeef
Trudno się dziwić. Wystarczy trzeźwo ocenić działania minister Dziemianowicz-Bąk, PIP i lewicy.
carlito1
ZUS na dzień dobry rozwala drobny biznes, koszty wynajmu byle palcu czy składu to tysiące miesięcznie, skomplikowana księgowość, niejasne przepisy, nieograniczona moc urzędasa, ogromna konkurencja, kary za byle pierdołę, a jak do tego dodamy, że musimy mieć jeszcze z 2 pracowników i to na umowę o pracę to niestety ale kalkulator ZUS na dzień dobry rozwala drobny biznes, koszty wynajmu byle palcu czy składu to tysiące miesięcznie, skomplikowana księgowość, niejasne przepisy, nieograniczona moc urzędasa, ogromna konkurencja, kary za byle pierdołę, a jak do tego dodamy, że musimy mieć jeszcze z 2 pracowników i to na umowę o pracę to niestety ale kalkulator w większości przypadów nie kłamie.

Kolejny powód to większość ludzi nie nadaje się do prowadzenia binzesu, samo to , że nie ma czegoś takiego jak pewna wypłata już powoduje, że mają problemy po paru miesiącach.
men24a
Tak PiS traktował biznes w Polsce

Jak to zawsze PiC mawiał, 50% polskiego PKB wytwarzają polskie małe przedsiębiorstwa i my o nie zadbamy i zadbali jak to Kaczyński powiedział, my wiemy że przedsiębiorcy mają na kontach 270 mld zł i my wiemy jak je wyciągnąć.
Albo.
Tylko ci, którzy żyją z cwaniactwa, mogą rzeczywiście
Tak PiS traktował biznes w Polsce

Jak to zawsze PiC mawiał, 50% polskiego PKB wytwarzają polskie małe przedsiębiorstwa i my o nie zadbamy i zadbali jak to Kaczyński powiedział, my wiemy że przedsiębiorcy mają na kontach 270 mld zł i my wiemy jak je wyciągnąć.
Albo.
Tylko ci, którzy żyją z cwaniactwa, mogą rzeczywiście stracić powiedział Jarosław Kaczyński.
Albo
jeżeli przedsiębiorcy nie stać na opłacenie ZUS-u to znaczy, że "nie nadaje się do biznesu
Albo
Jeżeli ktoś we współczesnej Europie, we współczesnej Polsce, nie jest w stanie działać efektywnie to po prostu powinien zająć się czymś innym
fox-
Przypomnę, że ta właśnie partia, jak również obecna, dostały po 30% głosów w wyborach.
Teraz największym hitem po Jednolitym Pliku Księgowym i Nowym Ładzie, będą faktury online.
Ciekawe co jeszcze, bo nie ma podstawowych zabezpieczeń przeciw tyranii i totalitaryzmowi w postaci tajemnicy korespondencji, bankowej, handlowej,
Przypomnę, że ta właśnie partia, jak również obecna, dostały po 30% głosów w wyborach.
Teraz największym hitem po Jednolitym Pliku Księgowym i Nowym Ładzie, będą faktury online.
Ciekawe co jeszcze, bo nie ma podstawowych zabezpieczeń przeciw tyranii i totalitaryzmowi w postaci tajemnicy korespondencji, bankowej, handlowej, firmy, lekarskiej.
Może kamery i mikrofony przyczepione do prowadzących działalność 24 godziny na dobę.

A wszystko oczywiście kosztuje i pochłania coraz więcej pieniędzy.
sterl
Założenie firmy w Polsce to wysokie opłaty niezależnie od dochodów , a w Chinach nic nie płacą dopóki nie przekroczą wysokich zysków? Na dodatek to chiński urząd skarbowy wspiera prywatne firmy pomaga im się rozliczać , ułatwia kredyty i załatwia zwolnienia z opłat, często przez wiele lat, a przy małych obrotach i zyskach nic nie płacą...
sterl
Chińczycy w ogóle nie wiedzą co to kary dla małej firmy bo to jest wina tylko urzędu jeżeli jakieś kwity nie pasują lub są źle wypełnione.

Powiązane: Firma w Polsce - koszty, podatki, składki

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki