PKN Orlen błyskawicznie znalazł chętnych na obligacje, a sukces zachęcił spółkę do natychmiastowego przeprowadzenia kolejnej oferty. Inwestorzy wybrali solidną markę zamiast wątpliwej obietnicy wysokich zysków.
Zaledwie dwa dni potrzebował PKN Orlen, aby znaleźć chętnych na swoje obligacje detaliczne za 200 mln zł. Sukces oferty zachęcił paliwowego giganta do natychmiastowego uruchomienia kolejnej oferty o takiej samej wartości oraz parametrach papierów.
Oferta PKN Orlen na tle rynku Catalyst nie była powalająca. Czteroletnie obligacje o zmiennym oprocentowaniu wysokości WIBOR6M plus półtora punktu procentowego to co prawda więcej niż obligacje rządowe, lecz jednocześnie niewiele w porównaniu do lepszych na pierwszy rzut oka ofert innych emitentów.
Oprocentowanie obligacji PKN Orlen nie odbiega zbytnio od przeciętnej lokaty. Obligacje mają jednak przewagę nad oszczędzaniem w banku, ponieważ pozwalają błyskawicznie uwolnić kapitał po sprzedaży papierów na rynku Catalyst bez utraty narosłych odsetek. Ponadto w pomyślnych okolicznościach na sprzedaży obligacji można zrealizować zysk wynikający ze wzrostu ich cen, czego nie umożliwia żadna lokata. Trzeba jednak pamiętać, że można w ten sposób także stracić.
W stosunku do akcji obligacje mają tę przewagę, że nie są obciążone ryzykiem ceny, jeżeli będziemy je trzymać w portfelu do terminu wykupu. To korzyść dla inwestora, który chce przechować kapitał w czasie, kiedy nie widzi atrakcyjnych akcji do kupienia lub chce od nich odpocząć.
Solidna marka wystarczyła
Za sukcesem PKN Orlen stała solidna marka, która gwarantuje bezpieczeństwo w stosunku do innych ofert. Największy koncern paliwowy w Polsce nie jest narażony na podobne trudności jak liczni drobni emitenci na rynku Catalyst, którzy często mają problemy z terminowym płaceniem kuponów, nie mówiąc już o wykupieniu obligacji.
Udany rezultat oferty PKN Orlen pokazał, że inwestorzy we wciąż niepewnych czasach wybierają bezpieczeństwo zamiast obietnicy wysokich odsetek, której emitent być może nie będzie w stanie zrealizować. Paliwowy gigant sprzedał papiery klientom zorientowanym na inwestowanie, a nie spekulację.
Impuls dla Catalyst
Czasy niskiej inflacji sprawiają, że nominalne stopy procentowe także są niewysokie. Mimo to wystarczają one, aby znaleźć inwestorów chętnych powierzyć swój kapitał solidnej giełdowej spółce. Budujący jest fakt, jak szybko na rynek obligacji korporacyjnych napłynęło dwieście milionów złotych.

Źródło: Bankier.pl
Chociaż rodzimy rynek obligacji korporacyjnych systematycznie rośnie, to jest wciąż bardzo mały. Natomiast oferty takie jak PKN Orlen pokazują, że polski inwestor indywidualny chce kupować obligacje dobrej jakości. Wydaje się jednak, że jest ich zbyt mało.
Sukces PKN Orlen to sygnał dla innych spółek, aby poszukiwały kapitału właśnie na rynku Catalyst. Rosnący rynek obligacji korporacyjnych tworzy inwestorom więcej możliwości inwestowania kapitału oraz buduje wizerunek spółek, którym można zaufać, kupując nie tylko ich akcje, ale także obligacje.
Piotr Lonczak
Bankier.pl
p.lonczak@bankier.pl