REKLAMA

Obama: gdybym ja robił to, co teraz Trump, nie byłoby to tolerowane

2025-04-05 08:48
publikacja
2025-04-05 08:48

Były prezydent USA Barack Obama i była wiceprezydent Kamala Harris wygłosili przemówienia na temat stanu kraju pod rządami Donalda Trumpa. Oboje nie szczędzili słów krytyki obecnej administracji - podała stacja CNN.

Obama: gdybym ja robił to, co teraz Trump, nie byłoby to tolerowane
Obama: gdybym ja robił to, co teraz Trump, nie byłoby to tolerowane
fot. ZB Photos / / Shutterstock

Obama ostro skrytykował działania Trumpa zmierzające do przekształcenia rządu federalnego, represji wobec imigrantów oraz zastraszania mediów i środowiska prawnego.

„Wyobraźcie sobie, co by było, gdybym ja zrobił cokolwiek z tego - mówił były prezydent podczas wystąpienia w Hamilton College w Nowym Jorku. - Nie do pomyślenia jest, aby ci sami ludzie, którzy teraz milczą, tolerowali takie zachowanie z mojej strony lub moich poprzedników”.

Jego zdaniem ogłoszenie przez Trumpa nowych ceł na wszystkie kraje „nie jest dobre dla Ameryki”. Obama podkreślił jednak, że bardziej martwi go naruszanie praw przez Biały Dom.

„Bardziej martwi mnie rząd federalny, który grozi uniwersytetom i chce, aby zrezygnowały ze studentów korzystających ze swojego prawa do wolności słowa - mówił Obama. - Pomysł, że Biały Dom może powiedzieć kancelariom prawnym, iż uniemożliwi im skuteczne reprezentowanie ludzi, jest sprzeczny z podstawowym paktem, który mamy jako Amerykanie”.

Z kolei Harris powiedziała, że decyzje Trumpa były w dużej mierze przewidywalne. „Było wiele rzeczy, o których wiedzieliśmy, że się wydarzą” - powiedziała była wiceprezydent w nagraniu wideo opublikowanym przez stację MSNBC.

Podkreśliła, że zdaje sobie sprawę, że powrót Trumpa do Gabinetu Owalnego wywołał „ogromne poczucie strachu”.

„Widzimy organizacje, które milczą. Widzimy tych, którzy poddają się wyraźnie niekonstytucyjnym groźbom. I to są rzeczy, których jesteśmy świadkami każdego dnia w ciągu ostatnich kilku miesięcy w naszym kraju, i zrozumiałe jest, że wywołuje to ogromne poczucie strachu” - mówiła.

Harris zaznaczyła jednak, że chociaż strach jest „zaraźliwy”, to odwaga również. „Moi drodzy przyjaciele, odwaga jest również zaraźliwa” - powiedziała. (PAP)

zm/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
sweetacid1313
Ogólnie, to słabym i mało wyrazistym był prezydentem.
mba_tomy
Wolę takiego słabego i mało wyrazistego prezydenta, który nie będzie przeszkadzał w rozwijaniu firmy i zatrudnianiu ludzi, niż ostrego tworzącego "pieriestrojki" i sytuację, w której nie można zaplanować żadnych inwestycji.

Mój wujek w latach 80-tych powiedział o rządzie w Polsce: niech politycy nic nie robią, nie
Wolę takiego słabego i mało wyrazistego prezydenta, który nie będzie przeszkadzał w rozwijaniu firmy i zatrudnianiu ludzi, niż ostrego tworzącego "pieriestrojki" i sytuację, w której nie można zaplanować żadnych inwestycji.

Mój wujek w latach 80-tych powiedział o rządzie w Polsce: niech politycy nic nie robią, nie przeszkadzają, a ludzie sobie sami poradzą. To nie Rosja, gdzie trzeba byd...ło krótko za ry...j trzymać.
peluquero
Na szczęście nie musiał, demokraci odgywają swoją republikanie swoją role w tym samym spektaklu
miketheripper
Do pewnych rzeczy społeczeństwo potrzebuje dorosnąć.

Powiązane: Donald Trump

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki