Izrael ostro krytykuje ONZ, a Palestyńczycy cieszą się i zapowiadają dalszą walkę o własne państwo. To reakcje na wieczorną rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Dokument wezwał Stany Zjednoczone do wycofania się z najnowszych decyzji w sprawie Jerozolimy. 6 grudnia amerykański prezydent Donald Trump uznał, że Jerozolima jest stolicą Izraela, czym naruszył wieloletnie status quo i radykalnie zmienił stanowisko Waszyngtonu w tej sprawie.
Decyzję Donalda Trumpa z początku grudnia chwalił jedynie Izrael, a skrytykowały kraje arabskie, europejskie oraz chrześcijanie wszystkich odłamów w Ziemi Świętej. Teraz, po rezolucji ONZ wzywającej amerykańskiego prezydenta do wycofania się z wcześniejszej decyzji izraelski premier Benjamin Netanjahu nie krył oburzenia. Izrael całkowicie odrzuca tę niedorzeczną rezolucję. Jerozolima jest naszą stolicą, zawsze była i zawsze będzie - mówił Netanjahu w oświadczeniu opublikowanym wieczorem na profilu premiera na Facebooku. Polityk kolejny raz podziękował Donaldowi Trumpowi za wcześniejszą decyzję.
Z rezolucji ONZ cieszą się natomiast Palestyńczycy. Jestem podbudowana, że większość krajów, członków Zgromadzenia Ogólnego nie poddała się amerykańskiemu szantażowi i nie zaakceptowała obraźliwych słów rzucanych przez Izrael - podkreśla jedna z najbardziej wpływowych palestyńskich polityków Hanan Ashrawi.
Z kolei palestyński prezydent Mahmud Abbas podkreślił, że teraz będzie domagać się pełnego członkostwa w ONZ dla Autonomii Palestyńskiej, która teraz jest jedynie obserwatorem w ONZ. Palestyński przywódca nie wykluczył, że to kolejny krok na drodze do niepodległości.
Rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ poparło 128 krajów. Przeciwnych było 9, a 35 wstrzymało się od głosu, w tym Polska. Dokument nie jest wiążący i ma charakter symboliczny.
Jak relacjonuje z Jerozolimy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, samo miasto to teren sporny. Zachodnia część jest siedzibą izraelskich władz, ale wschodnia, okupowana przez Izrael od 50 lat, a formalnie należąca do Arabów, jest przez Palestyńczyków uznawana za stolicę ich przyszłego państwa. Stare Miasto jest miejscem świętym zarówno dla Żydów, muzułmanów, jak i chrześcijan.
Decyzja Donalda Trumpa ogłoszona 6 grudnia wywołała oburzenie świata muzułmańskiego i protesty także w Europie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski, Jerozolima/sk
