Odmrożenie taryf energetycznych dla gospodarstw domowych zwiększy rachunki z prąd o ok. 20 proc. a za gaz o 15 proc. To podbije inflację na początku II połowy roku do 4 proc. – wskazano w komentarzu Banku Pekao do piątkowych danych GUS.


W piątek GUS opublikował dane o inflacji w maju. Wyniosła ona 2,5 proc. w ujęciu rocznym, potwierdzając tzw. szybki szacunek inflacji z końca maja. W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,1 proc.
„Potwierdziły się nasze wcześniejsze szacunki, że zdecydowana większość dostosowania wyższej stawki VAT na żywność zrealizowała się już w kwietniu. Patrząc na poszczególne produkty żywnościowe widzimy, że detaliści dość równomiernie rozłożyli to dostosowanie po całym koszyku żywnościowym. W maju efekt z tego tytułu był już niewielki, podobnie będzie w najbliższych miesiącach. Bazowa presja na ceny żywności pozostaje obecnie niska, ale niestety z dużym potencjałem na jej wzrost ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne, które znacząco ograniczą podaż owoców i warzyw w tym roku. W samym maju ceny żywności wzrosły o 0,3 proc. m/m” – stwierdzili w komentarzu do danych GUS ekonomiści Banku Pekao.
Zwrócili uwagę, że nadal spadały ceny nośników energii – obniżyły się o 0,2 proc. w maju – a największy wpływ miał taniejący opał. Zastrzegli jednak, że do poziomu cen sprzed kryzysu energetycznego jeszcze sporo brakuje.
„Według naszych szacunków opartych o dzisiejsze dane, inflacja bazowa (z wyłączeniem cen żywności oraz energii) w ujęciu rok do roku kontynuowała w maju swój dezinflacyjny trend obniżając się do 3,8 proc. r/r. W porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny bazowe wzrosły o 0,1 proc. Patrząc na dynamikę roczną skończyliśmy już korzystać z wysokiej bazy odniesienia i kolejne spadki inflacji bazowej będą już zdecydowanie mniej spektakularne. Co więcej, dobra sytuacja na rynku pracy (szczególnie wysoki wzrost wynagrodzeń) wraz z przybierającym na sile ożywieniem gospodarczym będą zbliżać nas do odbicia inflacji bazowej, ale nie będzie to dynamiczny proces. Szczególnie inflacja usług pozostaje podwyższona, a maj był pierwszym miesiącem, w którym rok do roku zatrzymała spadki” – dodano w komentarzu Banku Pekao.
Ekonomiści Pekao zaznaczyli, że „pocieszające jest”, iż nadal spada inflacja cen towarów, które to towary są uwzględnione w inflacji bazowej. Ten spadek - ich zdaniem - doprowadzi do obniżenia się w najbliższych miesiącach inflacji bazowej do najniższego poziomu „w tym cyklu w okolicach 3,5 proc. r/r.”.
„Obecny pobyt inflacji w okolicach celu NBP jest krótkotrwały i potrwa do czerwca. Od początku II połowy roku na kształt ścieżki inflacyjnej mocno wpłynie częściowe odmrożenie taryf energetycznych dla gospodarstw domowych. Szacujemy, że przełoży się to na wzrost rachunku za energię elektryczną o ok. 20 proc., a za gaz o ok. 15 proc. Podbije to błyskawicznie inflację o ponad 1 pkt. proc. do 4 proc. r/r. Na koniec 2024 r. inflacja znajdzie się w przedziale 4-4,5 proc. r/r przy zbliżającym się momencie odbicia inflacji bazowej, ale nie będzie to dynamiczny proces” – prognozują przedstawiciele Banku Pekao. (PAP)
autor: Marek Siudaj
ms/ mmu/