Nowa ustawa o prawach konsumenta zacznie obowiązywać w Boże Narodzenie tego roku. Oznacza to, że sprzedawcy internetowi będą musieli zmierzyć się z nowymi przepisami w najgorętszym okresie działalności. Świąteczne prezenty będą kupowane jednak według zasad obecnych.



Wejście w życie nowej ustawy o prawach konsumenta było przekładane przez rząd dwa razy. Głównym powodem było opóźnienie prac i wprowadzenie 6 miesięcznego okresu vacatio legis, czyli czasu pomiędzy uchwaleniem, a wejściem w życie ustawy. Pół roku miało wystarczyć, aby sprzedawcy internetowi przygotowali się do nowych zasad sprzedaży produktów na odległość.
- Z naszych statystyk wynika, że większość sklepów prowadzących czynną działalność już zdążyło zapoznać się z nowymi przepisami. Jest to o tyle ważne, że bez wprowadzenia zmian na stronach sklepów konsument będzie mógł odstąpić od zawartej umowy sprzedaży nawet w ciągu 12 miesięcy – tłumaczy Rafał Bugajski z serwisu Prokonsumencki.pl
Nowe przepisy dopiero po świętach
Wprowadzenie nowych przepisów 25 grudnia może wydawać się niekorzystne dla sprzedawców internetowych. W końcu okres świąteczny oznacza w wielu sklepach wzrost zamówień o kilkaset procent, zwłaszcza przy sprzedaży najpopularniejszych prezentów, jak ubrania, zabawki, czy elektronika. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę dużo wyższą liczbę zwrotów niechcianych podarunków. Trzeba jednak pamiętać, że do wszystkich umów zawartych przed 25 grudnia stosujemy obecne przepisy – dlatego sprzedaż, zwroty i reklamacje prezentów będą rozpatrywane według obecnych zasad.
Oznacza to, że konsument będzie mógł odstąpić od umowy sprzedaży produktu otrzymanego np. 24 grudnia do 3 stycznia (10 dni od daty otrzymania przesyłki). Do zachowania tego terminu wystarczy przesłanie sprzedawcy informacji o odstąpieniu od umowy przed jego upływem. Na odesłanie towaru klient ma 14 dni od dnia odstąpienia od umowy, chociaż może odesłać towar razem z oświadczeniem o odstąpieniu.
Jeśli jednak konsument zechce skorzystać z poświątecznych wyprzedaży od 25 grudnia, to będzie miał już 14 dni na przesłanie odstąpienia od umowy. Plusem dla sprzedawcy będzie jednak to, że nie będzie musiał zwracać klientowi pełnego kosztu przesyłki, a jedynie kwotę najtańszej, oferowanej w jego sklepie zwykłej opcji dostawy – jeśli klient wybierze np. kuriera za 20 zł, a sklep będzie udostępniał również przesyłkę pocztową za 5 zł, to sprzedawca może zwrócić niższą kwotę. – wyjaśnia specjalista z Prokonsumencki.pl
Jakie zmiany czekają sprzedawców?
Podstawowymi zmianami, jakie wprowadza nowa ustawa jest wspomniane wcześniej wydłużenie terminu na zwrot towaru do 14 dni. Oprócz tego zmieni się również procedura reklamacyjna – wprowadzona zostanie rękojmia za towar, która zastąpi dotychczasową niezgodność towaru z umową. Od 25 grudnia klient po jednokrotnej naprawie albo wymianie będzie mógł od razu zażądać zwrotu gotówki – warunkiem jest jednak aby wada była istotna.
W dodatku jeśli konsument nie zostanie poinformowany o prawie do odstąpienia od umowy, będzie mógł to zrobić w ciągu 12 miesięcy, a nie 3, jak ma to miejsce obecnie.
Wśród istotnych zmian należy wskazać również zmiany na samej stronie sklepu internetowego – przykładowo przycisk do złożenia zamówienia powinien brzmieć „zamówienie z obowiązkiem zapłaty” lub w inny równoważny sposób.
Rewolucyjne zmiany dotkną umów zawieranych przez telefon – telefon stanie się jedynie sposobem nawiązania kontaktu, natomiast do zawarcia skutecznej umowy sprzedaży niezbędne będzie przesłanie dwóch wiadomości np. mailowo albo listownie.
Nowa ustawa o prawach konsumenta jest wynikiem wprowadzenia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2011/83/UE w sprawie praw konsumentów. Jej podstawowym celem jest uproszczenie i ujednolicenie przepisów sprzedaży konsumenckiej we wszystkich krajach wspólnoty, umożliwiając tym samym rozwój handlu transgranicznego w krajach Unii Europejskiej.
prokonsumencki.pl