Audyt sprawdzi, czy wybrana lokalizacja dla pierwszej elektrowni jądrowej jest optymalna - poinformował premier Donald Tusk. W przyszłym tygodniu powinna zapaść decyzja, czy stanowisko pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej będzie utrzymane.


"Jeśli chcemy efektywnie odchodzić od węgla i od brudnej energii, to wiadomo, że same odnawialne źródła nie wystarczą" - powiedział Tusk, dodając, że energetyka jądrowa jest koniecznością.
"Na pewno trwać będzie jeszcze przez chwilę gorąca dyskusja, czy lokalizacja jest najszczęśliwsza, ale tu głos muszą mieć fachowcy. Jeśli okaże się, że nie ma innej możliwości i to jest optymalna lokalizacja, okolice Choczewa, to będziemy kontynuować inwestycję. Na razie robimy szybki audyt i sprawdzamy, czy na pewno ta lokalizacja jest optymalna" - powiedział premier Tusk na konferencji prasowej.
"Jeżeli okaże się, że lokalizacja jest optymalna, to rząd będzie kontynuował inwestycję" - stwierdził Tusk. Zaznaczył, że energetyka jądrowa jest w Polsce "właściwie bezalternatywna".
"Specjalnie nie mamy wyboru", a "same odnawialne źródła energii nam nie wystarczą" - powiedział.
Pytany, kiedy zostanie powołany pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, odpowiedział: "W przyszłym tygodniu podejmiemy decyzję, czy będą się tym zajmować odpowiednie resorty, czy utrzymamy funkcję pełnomocnika. Jeśli przeważą argumenty na rzecz utrzymania tej funkcji, to w przyszłym tygodniu poznacie państwo nazwisko osoby, która obejmie to stanowisko".
pel/ gor/