Nikt w tej chwili Polski do strefy euro nie wprowadzi - ocenił w rozmowie z PAP Piotr Kuczyński z domu inwestycyjnego Xelion, komentując słowa prezydenta o tym, że jest on przeciw wprowadzeniu euro. Ekspert zwrócił uwagę, że ani polska gospodarka nie jest gotowa na tę walutę, ani nie ma szans na zmianę konstytucji.


W środę Karol Nawrocki złożył przed Zgromadzeniem Narodowym przysięgę oraz wygłosił pierwsze orędzie, rozpoczynając swoją pięcioletnią kadencję prezydencką.
Prezydent zapowiedział sprzeciw wobec wprowadzenia euro w Polsce. Piotr Kuczyński z domu inwestycyjnego Xelion komentując deklarację prezydenta ocenił, że „nikt w tej chwili Polski do strefy euro nie wprowadzi”. - Jest kilka różnych powodów; podstawowy jest taki, że nie jesteśmy w stanie zmienić konstytucji; jest w niej napisane, że jedynym emitentem polskiej waluty jest Narodowy Bank Polski. Nie zmienimy tego, bo trzeba 307 głosów w Sejmie (2/3 posłów - PAP) - ocenił Kuczyński.
- I tak nikt nie ma zamiaru wprowadzać euro, bo po pierwsze nie zmienimy konstytucji, a po drugie Polska gospodarka w tej chwili nie jest na to gotowa - podkreślił.
Nawrocki zapowiedział, że jest przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego
W ocenie Kuczyńskiego, nikt nie ma zamiaru podnosić wieku emerytalnego, chyba że „chciałby popełnić samobójstwo polityczne”. Zauważył jednocześnie, że liczba pracujących emerytów wzrosła o 50 proc. w stosunku do zeszłego roku.
Prezydent podczas orędzia ogłosił ponadto, że w sierpniu zwoła posiedzenie Rady Gabinetowej. Tłumaczył, że będzie chciał porozmawiać z rządem o inwestycjach oraz o stanie finansów publicznych. - Prezydent podczas ubiegania się o prezydenturę mówił, że często będzie zwoływał Rady Gabinetowe; jeżeli będzie robił to bardzo często, np. raz na tydzień, to zamiast ministrów zaczną przychodzić wiceministrowie lub niżej postawione osoby i wtedy chęć prezydenta do zwoływania tych rad szybko zniknie - zwrócił uwagę analityk.
- Aczkolwiek rozmowa ws. finansów państwa z obu stron jest bardzo sensowna dlatego, że prezydent chce złożyć projekty ustaw, które znacznie uderzałyby w finanse państwa, w związku z tym konsultacja na linii rząd-prezydent jest zasadna i miejmy nadzieję, że coś sensownego z tych konsultacji wyniknie - dodał ekspert.
CPK powróci w wydaniu PiS?
Nawrocki zapowiedział też, że w czwartek złoży inicjatywę ustawodawczą, „abyśmy wrócili do tradycyjnego kształtu Centralnego Portu Komunikacyjnego”.
- Prezydent chce pokazać, że jest za tą wersją forowaną przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale ten projekt ustawy i tak pójdzie do "zamrażarki" sejmowej i nie będzie realizowany - uważa Kuczyński.
Prezes NBP Adam Glapiński tłumaczył w czerwcu, że jego zdaniem przyjęcie euro przez Polskę „stwarzałoby obecnie istotne ryzyka dla zachowania równowagi gospodarczej oraz dalszego procesu konwergencji polskiej gospodarki”. Glapiński niejednokrotnie podkreślał, że Polska nie powinna rezygnować ze złotego. (PAP)
fos/ malk/ jw/





















































