Głównym przeciwnikiem brytyjskiej policji do spraw zwalczania terroryzmu jest „wielka trójka, czyli Iran, Rosja i Chiny” – stwierdził szef tego oddziału, zastępca komisarza Laurence Taylor, cytowany we wtorek przez portal UK Defence Journal.


Jak poinformował, śledztwa dotyczące wrogiej działalności innych państw w Wielkiej Brytanii stanowią obecnie 20 proc. pracy prowadzonej przez służby. Policja zaobserwowała, że Iran, Rosja i Chiny wykorzystują do swoich działań podmioty przestępcze.
Szef policji antyterrorystycznej powiedział, że „od 2020 r. udaremniono 19 spisków terrorystycznych będących w zaawansowanej fazie przygotowań”. - Obecnie prowadzimy 800 śledztw, a w zeszłym roku dokonaliśmy 248 zatrzymań osób podejrzanych o terroryzm - wyliczył. Taylor dodał, że „zagrożenia związane z terroryzmem stale rosną”.
Przyznał, że „istnieje luka w przepisach dotyczących walki z ekstremizmem”, która pozbawia organy ścigania uprawnień do interwencji w przestrzeni między przestępstwami z nienawiści a terroryzmem. - Ekstremizm może być częścią terroryzmu, ale nie każdy ekstremizm jest terroryzmem. (…) To bardzo utrudnia pracę organom ścigania, ponieważ nie mamy uprawnień ani możliwości, aby zająć się tą przestrzenią pomiędzy – oznajmił.
Taylor podał, że liczba zgłoszeń obywatelskich, w ramach programu przeciwdziałania terroryzmowi „Prevent”, wzrosła od 2021 r. o 150 proc. W 2025 r. odnotowano wzrost liczby przekazywanych wiadomości o jedną trzecią w porównaniu z rokiem ubiegłym, co oznacza, że pod koniec roku może być ich ponad 10 tys. Ponad połowa spraw jest zamykana jako niezwiązane z terroryzmem i przekazywana innym służbom. Policja prognozuje, że w 2029 r. ich liczba osiągnie 40 tys.
Jak poinformował zastępca komisarza, znaczący wzrost zgłoszeń, bo o 48 proc., został zaobserwowany po 7 października 2023 r., tj. po ataku Hamasu na Izrael, co doprowadziło do wojny między nimi. Taylor połączył to z gwałtownym wzrostem ekstremistycznych treści publikowanych w sieci oraz pojawieniem się dezinformacji. Dodał, że „niemożliwe jest kontrolowanie internetu”, dlatego, jego zdaniem, niezbędne są nowe regulacja oraz wzięcie odpowiedzialności za publikowane treści przez firmy technologiczne.
Z Londynu Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ mal/
























































