W 2018 r. Polska wyprzedziła Szwecję i Argentynę pod względem wielkości PKB i awansowała w rankingu największych gospodarek świata na 22. miejsce, a w klasyfikacji Unii Europejskiej na 7. pozycję.


Produkt krajowy brutto Polski zwiększył się w ubiegłym roku realnie o 5,1 proc. i po przeliczeniu sięgnął na koniec 2018 r. 586 mld dolarów - wynika z danych opublikowanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Dynamiczny wzrost gospodarczy sprawił, że Polska wyprzedziła w rankingu największych gospodarek świata wolniej rosnącą Szwecję (+2,3 proc.) i pogrążoną w recesji Argentynę (-2,5 proc.). Korzystnie na naszą pozycję wpłynęło również umocnienie złotego (średni kurs w 2018 r.) do dolara, podczas gdy korona szwedzka nieznacznie osłabiła się do "zielonego". Argentynie oprócz spadku PKB ciążyło również załamanie miejscowej waluty.
W efekcie Polska awansowała w rankingu największych gospodarek świata na 22. miejsce, a w unijnym - na 7. Wkrótce Polska ma zyskać po jednej pozycji w obu zestawieniach. W 2020 r. powinniśmy przeskoczyć Tajwan i znaleźć się tuż za czołową dwudziestką globu. Awans w rankingu UE może nam dać opuszczenie wspólnoty przez Wielką Brytanię.
Na kolejny skok będzie trzeba poczekać kilka lat dłużej. Prognoza MFW sięga do 2024 r. i w tym roku mamy być o krok (raptem 400 mln dol.) od wyprzedzenia Szwajcarii. Można zatem domniemywać, że według obecnego stanu wiedzy Funduszu, Polska awansuje do grona 20. największych gospodarek świata w 2025 r.
Warto jednak pamiętać, że szacunki są obciążone bardzo niepewną prognozą dot. kursów walutowych i dość regularnie (MFW publikuje raport co pół roku) ulegają zmianie. Poza tym nominalna wielkość PKB nie ma ogromnego znaczenia, to raczej kwestia prestiżu i wizerunku. Bardziej istotny jest wskaźnik PKB per capita, który lepiej oddaje zamożność społeczeństwa. Wielu ekspertów jest również zwolennikami PKB per capita przeliczanego parytetem siły nabywczej (PSN) lokalnej waluty, czyli uwzględniającego poziom cen w gospodarce. W tych kategoriach Polska zajmuje odpowiednio 59. (awans o 1 oczko wobec '17 r.) i 48. pozycję na świecie (uwzględniając Hongkong i Macao jako odrębne od Chińskiej Republiki Ludowej podmioty), a na koniec 2024 r. mają to być miejsca 48. i 45. Tymczasem Szwecja plasuje się oczywiście znacznie wyżej - w czołowej dwudziestce. W 2018 r. PKB per capita wynosiło w skandynawskim kraju niemal 54 tys. dol., a w Polsce - nieco ponad 15 tys. dol. Różnica po uwzględnieniu poziomu cen była mniejsza: szwedzki PKB per capita w PSN był o 66 proc. wyższy.
Maciej Kalwasiński


























































