Były szef wywiadu wojskowego Wenezueli Hugo Carvajal, bliski współpracownik poprzedniego prezydenta tego kraju Hugo Chaveza, przyznał się w USA do zarzutów narkoterroryzmu, handlu narkotykami i bronią. Grozi mu dożywocie - poinformowały amerykańskie władze.


65-letni Carvajal, znany również pod pseudonimem "El Pollo" ("Kurczak"), uznawany był niegdyś za jednego z najpotężniejszych ludzi w Wenezueli. Przyznał się do czterech przestępstw, w tym "spisku narkoterrorystycznego" - napisano w komunikacie.
Podejrzewa się, że Carvajal dysponuje ważnymi informacjami na temat obecnego prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro, a fakt, że przyznał się do winy, sugeruje, że mógł zawrzeć umowę z prokuraturą - oceniła stacja BBC.
Relacje Carvajala z Maduro ochłodziły się w 2017 roku, gdy poparł antyrządowe protesty. Dwa lata później wezwał wojsko do uznania rywala Maduro, Juana Guaido, za prezydenta. Armia pozostała jednak lojalna wobec Maduro, a Carvajal zbiegł do Hiszpanii.
Poszukiwany przez władze USA, został schwytany w swojej kryjówce w Madrycie, gdzie rozpoznano go, mimo że doprawił sobie wąsy i nosił peruki. W 2023 roku przekazano go do Stanów Zjednoczonych w trybie ekstradycji.(PAP)
wia/ mal/