Na wzrost cen energii elektrycznej branża wodociągowa potrzebuje od 9 do 12 mld złotych - podała Izba Gospodarcza Wody Polskie.


"Koszty branży wodno-kanalizacyjnej z tytułu dostarczania wody do gospodarstw domowych i odbioru ścieków bytowych odprowadzanych siecią kanalizacyjną to ok. 12,5 mld, w tym ponad 9 proc. to koszty energii elektrycznej – tj. ok. 1,2 mld zł. Koszt 1 MWh energii elektrycznej już dla niektórych przedsiębiorstw wzrósł, a dla pozostałych wzrośnie od stycznia 2023 r. z ok. 300 zł do kwoty 2500 zł/MWh, a nawet do 3000 zł/MWh, tj. 8- lub nawet 10-krotnie. Tylko na wzrost cen energii elektrycznej branża wodociągowa potrzebuje od 9 do 12 mld złotych" - napisała Izba, odpowiadając na wypowiedzi wiceministra infrastruktury Marka Gróbarczyka.
W poniedziałek Gróbarczyk, podczas briefingu powiedział, że stawki za wodę i ścieki nie powinny wzrosnąć w ciągu najbliższego roku.
Wody Polskie rozpoczęły od 1 września ponowną weryfikację procesu taryfikacji. Do Wód polskich wpłynęło 400 wniosków o zmianę taryf, z czego ok. 150 zostało już odrzuconych.
"Do tego dochodzą inne koszty elementów eksploatacyjnych, których wzrost przekracza wskaźniki inflacji. Wzrost m.in. cen gazu (niezbędnego do procesów technologicznych w oczyszczalniach ścieków), wzrost obsługi pożyczek i kredytów inwestycyjnych oraz tych już wymienionych powodują, że 13,7 mld, które otrzymały samorządy, a o których wspomniał Pan Minister Marek Gróbarczyk, jest niewystarczające na pokrycie deficytów finansowych związanych z dostarczaniem wody i odbiorem ścieków, nie wspominając o innych zadaniach własnych samorządów gminnych (przecież w galopującym tempie wzrastają też m.in. koszty energii elektrycznej i oświetlenia ulic, koszty transportu i komunikacji miejskiej, następuje drastyczny wzrost kosztów dostaw ciepła czy gospodarki odpadami etc.)" - pisze Izba.
"Podkreślamy, iż z końcem lipca, w podsumowaniu rozmów między Panem Ministrem a PGW WP zapadły ustalenia, zgodnie z którymi Wody Polskie będą akceptować taryfy, których zmiana jest uzasadniona m.in. podwyżkami cen energii elektrycznej i gazu. Nagła zmiana stanowiska ze strony Pana Ministra niweczy dotychczasowe prace i uzgodnienia z sektorem wodociągowym i pozostawia przedsiębiorstwa z tej branży w sytuacji dużej niepewności" - dodaje. (PAP Biznes)
map/ gor/