Na rynku dominowała huśtawka nastrojów
Paweł KubisiakP.Kubisiak@pb.pl
Wtorkowa sesja miała wyjątkowo nerwowy przebieg, wywołany brakiem zdecydowania wśród inwestorów i kilkakrotnym odwróceniem trendu. Początkowo tendencje zwyżkowe napędzane były wzrostem kursów i obrotów na polskich blue chipach: TP SA, PKN i Pekao, które Credit Suisse First Boston umieścił na liście 10 czołowych rekomendacji na nowych rynkach makroregionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki.
Trend wzrostowy został jednak skompensowany nagłymi spadkami TP SA, a następnie niskim otwarciem giełd amerykańskich. Przed większymi zniżkami indeksów uchroniły warszawską giełdę głównie Pekao, KGHM, PKN Orlen i Elektrim, które przy stosunkowo dużym obrocie zakończyły sesję niewielkim wzrostem.
Na warszawski rynek zdecydowanie zły wpływ wywarły giełdy europejskie, zniżkujące pod wpływem spadków spółek petrochemicznych, związanymi z taniejącą ropą. Bardzo dobrze zachowywał się PKN Orlen, który zakończył sesję prawie 1 proc. wzrostem.
Inwestorom wyraźnie brakowało impulsu, który mógłby zadecydować o kierunku zmian na rynku. Wtorkowe notowania wyjątkowo nie były uzależnione od wyników sesji na rynku amerykańskim, gdyż w poniedziałek giełdy amerykańskie nie funkcjonowały w związku ze świętem narodowym, Dniem Martina Luthera Kinga. Wydaje się również, iż inwestorzy nie do końca uwierzyli w możliwość szybkiego obniżenia stóp przez Radę Polityki Pieniężnej i obawiają się, że wyższy deficyt ekonomiczny odroczy obniżenie stóp procentowych.