Brytyjski rząd dąży do zawarcia porozumień z Niemcami, Belgią i Holandią w sprawie deportacji migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli kanał La Manche – podał dziennik „Times”. Umowy mają być podobne do porozumienia obowiązującego między Wielką Brytania i Francją, zwanego „jeden za jednego”.


Rozszerzenie umowy o kolejne trzy państwa ma wiązać się z obawami Londynu dotyczącymi zaangażowania Paryża w rozwiązanie kryzysu migracyjnego, w związku z niestabilnością polityki wewnętrznej we Francji – podkreśliła w czwartek brytyjska gazeta.
„Times” podał, że o rozszerzenie porozumienia zabiegała w ubiegłym roku Yvette Cooper, gdy pełniła obowiązki ministry spraw wewnętrznych. Jej nominacja na stanowisko szefowej brytyjskiej dyplomacji, zdaniem dziennika, powinna pomóc w postępie rozmów.
Obecna szefowa MSW Shabana Mahmood ma kontynuować politykę swojej poprzedniczki. Władze w Londynie chcą zawrzeć umowy z Niemcami, Holandia i Belgią, choć, jak podaje „Times”, powołując się na źródło bliskie sprawie, powodzenie tego planu „nie jest takie pewne”.
W myśl bilateralnego porozumienia obowiązującego od sierpnia, zwanego „jeden za jednego”, za każdego migranta, którego Wielka Brytania odeśle do Francji po odrzuceniu jego wniosku azylowego, do Wielkiej Brytanii wysłany zostanie migrant, który złożył wniosek azylowy we Francji i pozytywnie przeszedł weryfikację, głównie z uwagi na powiązania rodzinne.
Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych (Home Office) podało, że do tej pory deportowano do Francji 42 migrantów, a 23 osoby ubiegające się o azyl zostały sprowadzone do Wielkiej Brytanii.
Od początku 2025 r. 36 954 migrantów pokonało na małych łodziach kanał La Manche, docierając nielegalnie do Wielkiej Brytanii. To więcej niż łączna liczba osób przybyłych na Wyspy w całym 2024 roku, która wyniosła 36 816.
Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ kbm/



























































