Przeciętny polski inwestor indywidualny jest 38-letnim mężczyzną - młodym - w porównaniu do rynków zagranicznych. Zainwestował na GPW 30 tys. zł, raczej inwestuje na krótkie terminy - do roku - mówi Michał Masłowski, wiceprezes zarządu, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.


Około 2/3 inwestorów deklaruje, że nie ma dłuższego horyzontu czasowego niż 1 rok. Polski inwestor indywidualny nie jeździ na Walne Zgromadzenia Akcjonariuszy, nie spotyka się z zarządami. Wynika to z tego, że w tym czasie pracuje. Zdecydowana większość inwestorów deklaruje w naszych badaniach, że ma umowę o pracę.
Przeciętny polski inwestor indywidualny jest 38-letnim mężczyzną
Przeciętny inwestor z rynków zachodnich ma ok. 50 lat, spora część, po kilkadziesiąt procent, to emeryci i renciści. W Polsce ta grupa to niecałe 10 proc. Z czego to wynika? Inwestor z Zachodu nie ma problemów dzisiejszych polskich 30-latków. Ma dom, odchowane dzieci, czas i pieniądze, żeby inwestować na giełdzie - dodaje Masłowski.
Polski inwestor ciągle się uczy
Inwestorzy są coraz dojrzalsi, zarówno jeśli chodzi o wiedzę o rynku kapitałowym, jak i czas, który poświęcają inwestowaniu, oraz świadomości czynników, które wpływają na to, czy ich inwestycje będą zakończone sukcesem, czy też nie - mówi Mirosław Szczepański, wiceprezes Giełdy Papierów Wartościowych.
- Udział inwestorów indywidualnych z bezpośrednich inwestycjach na rynku kapitałowym spada, ale jest to tendencja obserwowana na wszystkich rynkach rozwiniętych, gdzie inwestowanie zbiorowe cieszy się coraz większą popularnością - dodaje Szczepański.
Inwestując na rynku instrumentów pochodnych, inwestorzy kierują się koniunkturą, biorą pod uwagę płynność. Ciekawe jest to, że 1/4 inwestorów kieruje się innymi czynnikami - przed giełdą stoi zadanie rozpoznania, co to za czynniki.
Na giełdzie brakuje świeżej krwi
- Wszyscy życzylibyśmy sobie, aby udział inwestora indywidualnego zwiększał się, ale rzeczywistość jest nieco inna - mówi Ilona Pieczyńska-Czerny, dyrektor Departamentu Ofert Publicznych i Informacji Finansowej KNF. Z badania wyłania się obraz inwestora, który nie do końca potrafi analizować raportów i sytuacji spółki. Taki inwestor będzie powierzał swoje środki instytucjom wyspecjalizowanym. To, z czym inwestor się boryka, to udział w walnych zgromadzeniach. Ważne jest, aby ułatwiać udział w tych wydarzeniach, dlatego zależy nam na tym, aby zgromadzenia w formie elektronicznej były wciąż organizowane - dodaje Czerny.
Naszej giełdzie brakuje świeżej krwi - mówi Masłowski. - Brakuje ludzi młodych, którzy mogliby być skuszeni tym, że rynek kapitałowy daje zarobić duże pieniądze.
Portret przeciętnego polskiego inwestora indywidualnego
- mężczyzna, wiek ok. 38 lat
- wyższe wykształcenie
- na rynku od 8 lat
- inwestuje na krótki termin, do roku
- pracuje na etacie
- nie jeździ na zgromadzenia akcjonariuszy
- jego portfel inwestycyjny ma wartość około 30 tys. zł
- inwestuje w akcje polskich spółek
- decyzje podejmuje w oparciu o własne analizy i wyczucie