Chcemy szeroko otworzyć drzwi dla kapitału zagranicznego, zwłaszcza tego, który wspiera wzrost, rozsądnie dbać o polski przemysł, promować rodzime firmy w zgodzie z regułami UE i umacniać wspólnotę, sprawiedliwie dzieląc korzyści z rozwoju – deklaruje Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister rozwoju.
„Puls Biznesu”: Jest pan bohaterem najgłośniejszego w Polsce transferu z biznesu do polityki ostatnich 25 lat. Skąd taka decyzja?
Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister rozwoju: Prawdę powiedziawszy, to nie była trudna decyzja. Zawsze chciałem pracować dla Polski. Służba publiczna jest dla mnie wyzwaniem, ale przede wszystkim zaszczytem. Nie wahałem się podjąć tego zadania. Cieszę się, że mogę w szerszej skali pracować dla dobra wspólnego.
Czy wejście do rządu to definitywny rozbrat z biznesem? Wiele osób z sektora prywatnego ironizuje, że będzie pan teraz zarabiał jak starszy specjalista w banku.
Nie planuję powrotu do sektora prywatnego. Chcę się skoncentrować na pracy dla państwa i gospodarki.
Czytaj więcej na stronie Pulsu Biznesu



























































