REKLAMA

Mistrz GPW - półfinał Grupa Azoty kontra Grodno

2016-01-14 08:32
publikacja
2016-01-14 08:32

Dziś rozpoczyna się głosowanie w drugiej parze półfinałowej pojedynku o tytuł Mistrza GPW. Spotkają się w nim Grupa Azoty i Grodno. W pierwszym półfinale pewnie zwyciężył CD Projekt, który pokonał CI Games w stosunku 66 do 34.

Mistrz GPW - półfinał Grupa Azoty kontra Grodno
Mistrz GPW - półfinał Grupa Azoty kontra Grodno

Głosowanie trwa do piątku do północy.

Nawozowy pretendent do tytułu Mistrza GPW wykorzystał szansę, jaką stworzyła przecena surowców i skutecznie bronił się przed zagrożeniami

Kurs Grupy Azoty wzrósł w 2015 r. o około 40 proc. Były na GPW lepsze inwestycje, ale wzrost notowań państwowej firmy nie był krótkotrwałym wyskokiem, tylko owocem trendu, który windował cenę na coraz wyższy poziom przez cały rok. Trend zaczął się zresztą już na początku 2012 r. Kto wtedy zainwestował w akcje spółki, pomnożył kapitał czterokrotnie.

Miks gazowo-zbożowy

Grupa Azoty to spółka matka holdingu skupiającego zakłady chemiczne w Tarnowie, Puławach i Policach. Cała trójka zajmuje się głównie produkcją nawozów. I właśnie w tym, co się dzieje na rynku nawozów czy szerzej, rynku rolnym — należy upatrywać przyczyn wzrostu kursu Grupy Azoty. Jakub Szkopek, analityk DM mBanku, zwraca uwagę, że w latach 2014 i 2015 globalne zbiory kukurydzy z hektara były o 14 proc. wyższe od średniej z lat 2000- -15. W przypadku pszenicy było to 11 proc., a ryżu — 7 proc.

Intensywne plony przyczyniają się do wyjałowienia gleby, aby je utrzymać, niezbędne jest zwiększenie nawożenia, co w oczywisty sposób sprzyja producentom nawozów. Ponad połowa sprzedaży Grupy Azoty realizowana jest jednak w Polsce. Według Moniki Kalwasińskiej z PKO BP, urodzajne zbiory z lat poprzednich spowodowały wysoki poziom zapasów zbóż, co nie sprzyjało zwyżkom notowań nawozów.

Mimo to nawozowy holding dobrze poradził sobie w segmencie nawozów wieloskładnikowych (NPK), w którym musiał bronić się przed importem z Białorusi. Skonsolidowany zysk netto grupy po trzech kwartałach był ponad dwukrotnie wyższy niż w 2014 r. Monika Kalwasińska zaznacza, że poza zwiększoną sprzedażą nawozów NPK na korzyść spółki działała przecena surowców energetycznych używanych w grupie — gazu i węgla. Wyniki wsparło także osłabienie złotego względem amerykańskiego dolara. Nie pomogła spółce natomiast działalność poza segmentem nawozów.

Zagadka przyszłości

To, jak grupa poradzi sobie w 2015 r., jest jednak uzależnione głównie od cen surowców energetycznych. Zdania analityków są w tej kwestii dość rozbieżne. Monika Kalwasińska zakłada na przykład, że w 2016 r. istnieje spore prawdopodobieństwo dalszych obniżek cen gazu kupowanego przez nawozowe trio. Efekt tego nie będzie jednak tak spektakularny jak w 2015 r., co implikuje wycenę wyraźnie poniżej aktualnego kursu — na poziomie 84,60 zł za akcję.

Natomiast Łukasz Prokopiuk z DM BOŚ oraz Adam Milewicz z ING Securities wyceniają akcję spółki na 123-125 zł, wierząc w dalsze obniżki cen gazu. Obaj zwracają uwagę, że w trzecim kwartale 2015 r. nastąpiła liberalizacja rynku dla odbiorców hurtowych, w efekcie której zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki taryfy dla dużych przedsiębiorstw efektywnie już nic nie znaczą. Cena dla takich firm jest bliska giełdowej, a ta jest niska ze względu na konkurencję dla gazu, jaką stanowi tani węgiel, oraz ze względu na silnego dolara i niskie ceny ropy. 

Grodno, dystrybutor artykułów elektrotechnicznych, to jeden z czarnych koni 2015 r. W wyborach Mistrza GPW jest już na ostatniej prostej

W pierwszym pojedynku warszawska firma bez większych problemów pokonała Ciech, jedną z rewelacji ubiegłego roku, w ćwierćfinałowej potyczce z Krukiem wynik na korzyść Grodna był jeszcze bardziej okazały. A przecież rywal to nie byle kto — jeden z faworytów rynku, nagrodzony przez analityków, maklerów i doradców tytułem „Giełdowej Spółki Roku 2014”. Teraz Grodno stanie w szranki z Grupą Azoty i — porównując kapitalizację — będzie to pojedynek Dawida z Goliatem.

Wartość rynkowa pierwszej z firm wzrosła co prawda w ubiegłym roku prawie o 78 proc., a rajd wywindował notowania spółki na poziom najwyższy w jej pięcioletniej historii, choć i tak wartość rynkowa warszawskiej firmy jest nawet nie jedną setną tego, czym mogą się pochwalić Azoty. Grodno nie działa też w branży równie atrakcyjnej, jak rywalizujące w drugim półfinale CD Projekt i CI Games, ale ma swoje atuty, do których zaliczyć można dywidendę.

W 2015 r. jej stopa wyniosła 2,1 proc., a premia z zysku została wypłacona już po raz trzeci. Grodno to przede wszystkim dystrybutor materiałów elektrotechnicznych i oświetleniowych oraz dostawca kompletnych rozwiązań związanych z prądem. Rok 2015 był dla firmy przełomowy, po tym jak w końcu udało się podnieść kapitał (choć nie w ofercie publicznej, ale prywatnej).

Rozpoczął się on świetnym raportem za ostatni kwartał 2014 r. Spółka pochwaliła się największym w historii zyskiem, a w listopadzie przedstawiono rekordowe półroczne przychody, które w ujęciu rok do roku wzrosły o ponad 40 proc. Sam rozwój działalności czasami jednak nie wystarcza, aby spółka wzbudziła zainteresowanie inwestorów. Potrzebna jest moda — czynnik, który zachęci do zainwestowania w papier. W przypadku Grodna takim czynnikiem była ustawa o odnawialnych źródłach energii (OZE). Spółka postawiła na rozbudowę nowej odnogi biznesu — fotowoltaiki.

Wprawdzie nadal nie jest ona kluczową pozycją w rachunku zysków spółki, jednak zmiany w prawie sprawiły, że o odnawialnych źródłach energii stało się głośno. Nowa ustawa zwiększyła także popyt na rozwiązania OZE. Grodno, jako generalny wykonawca instalacji fotowoltaicznych, było beneficjentem tych zmian. Symbolem dobrego roku w Grodnie są jednak nie tylko rosnące wyniki finansowe i świetna stopa zwrotu z akcji. Spółka w październiku przeniosła się z NewConnect na rynek główny GPW. Dokonała więc tego samego co Mistrz GPW z 2014 r. — producent gier komputerowych 11bit Studios.

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
~realista
Na szczęście między chcieć a móc jest bardzo duża różnica. Dlatego bez gdybania proszę. Nie ma mowy o żadnej sprzedaży Azotów, wiec zakończmy już ta dyskusje
~luk
z tego co pamiętam głównym lobbysta był Kwaśniewski. Chciał sprzedać ruskim ale mu się nie udalo
~luk
z tego co pamiętam głównym lobbysta był Kwaśniewski. Chciałbym sprzedać ruskie ale mu się nie udalo
~Marco
Grodno czarny koń, na takich spółkach się super zarabia :D
~Ciasny_wiesiek
Co za baran to pisał? A Grupa Azoty Kędzierzyn? O Policach i Puławach napisał...
~gość
myślę, że ogólnie chodziło o całą Grupę Azoty ;) ale faktycznie, jak wymieniać spółki to wszystkie, czyli też Kędzierzyn który jest znany szczególnie z plastyfikatorów i oxo
~MM
PIS jest mistrzem manipulacji i kłamstwa. Nigdy Tusk nie chciał oddać Azotów za 1 z a Lotosł za 0 zł. Przeciwnie, kiedy 3 lata temu rosyjski Acron (udziałowiec Azotów) chciał wykupem akcji zyskać przewagę udziałów i decyzje rynkowe, rząd Tuska zadecydował o połączeniu w silny holding producentów nawozów Puław, Tarnowa i Polic, co PIS jest mistrzem manipulacji i kłamstwa. Nigdy Tusk nie chciał oddać Azotów za 1 z a Lotosł za 0 zł. Przeciwnie, kiedy 3 lata temu rosyjski Acron (udziałowiec Azotów) chciał wykupem akcji zyskać przewagę udziałów i decyzje rynkowe, rząd Tuska zadecydował o połączeniu w silny holding producentów nawozów Puław, Tarnowa i Polic, co zablokowało poczynania rosjan. Wówczas PIS uknuł hasło "Tusk chce zaorać Azoty" sprzeciwiając się idei łączenia. Pani Sadurska rozpętała wówczas w Puławach i okolicy akcję zbierania podpisów pod sprzeciwem łączenia. Na szczęście rząd Tuska się nie poddał się tym i podobnym poczynaniom, a na giełdzie akcje natychmiast wzrosły ponad dwukrotnie. Dalsze lata, to ciągły silny wzrost cen akcji. Pamiętajmy więc, kto ciągłym kłamstwem szkodzi Polsce.
~pamięćabsolutna
A jeszcze niedawno Tusk chciał oddać Azoty za 1 zł, Lotos za 0zł.
Pamiętajmy kto sprzedał Polskę.
~Autor
Przyznaję się - to byłem ja. Grałem ostatnio w Monopoly i byłem zmuszony wymienić Polskę za pobyt w hotelu w Wiedniu.

Powiązane: Wybieramy Mistrza GPW 2015

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki