Resort Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapewnia, że mimo doniesień medialnych, nie zabraknie pieniędzy na wypłatę emerytur.


Jeszcze w lutym bieżącego roku ZUS przewidywał, że w ciągu pięciu lat na wypłatę rent emerytur zabraknie 250 mld złotych w wersji optymistycznej i ponad 400 mld złotych w wersji pesymistycznej. Z prognozy wpływów i wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na lata 2017-2021 przygotowanej przez ZUS jasno wynika, że w kolejnych latach wydolność funduszu emerytalnego będzie maleć.
– Całkowicie pozbawione podstaw jest stwierdzenie pojawiające się w doniesieniach medialnych, że może zabraknąć środków na wypłatę emerytur. Tego typu teza nie pozostaje w szczególności w żadnym związku z procedurą ustalania wskaźnika waloryzacji świadczeń, który co roku odbywa się w Radzie Dialogu Społecznego. (...) Kwestia wysokości świadczeń emerytalnych w tym zasad ich waloryzacji będzie przedmiotem analiz w ramach planowanego w 2016 r. przeglądu systemu emerytalnego – informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
W 2014 roku swoje obawy na temat wypłacalności systemu emerytur wyraziła Najwyższa Izba Kontroli: – Pogłębiający się deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wskazuje, że w dłuższej perspektywie, bez wsparcia z budżetu państwa, może nie wystarczyć środków na wypłatę świadczeń emerytalnych. Głównymi przyczynami są z jednej strony niski wskaźnik urodzeń i emigracja, a z drugiej wchodzenie w wiek emerytalny roczników z wyżu demograficznego po 1945 roku oraz wydłużanie się długości życia – podano w komentarzu do raportu "Jak ZUS przejął środki z OFE".
Weronika Szkwarek
Kiedy „zabraknie pieniędzy” na emerytury?
Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (FUS) zarządzany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) jest strukturalnie niewypłacalny i każdego roku brakuje mu kilkadziesiąt miliardów złotych. W 2016 roku deficyt FUS ma wynieść ok. 55 mld zł. Według oficjalnych prognoz ZUS-u w latach 2017-21 niedobór w kasie FUS w zależności od przyjętych założeń wyniesie 50-90 mld zł rocznie.
Deficyt „systemu” emerytalnego pokrywany jest dotacją z budżetu – czyli z naszych podatków. Emerytury w obecnej sile nabywczej będą wypłacane tylko tak długo, jak długo w budżecie centralnym będą pieniądze na dopłaty do FUS. A ze względu na sytuację demograficzną z każdym rokiem wydatki na emerytury będą coraz wyższe przy coraz mniejszej liczbie ludzi w wieku produkcyjnym. Tylko skończony optymista może się łudzić, że wszystko skończy się dobrze.