Minister zdrowia nie wyklucza, że lista leków refundowanych będzie aktualizowana co 4 miesiące. Obecnie dzieje się to co 2 miesiące.


Konstanty Radziwiłł mówił w radiowej Jedynce, że takie rozwiązanie mogłoby być korzystniejsze i przemawia za nim kilka argumentów. Przyznał jednak, że dwumiesięczna rotacja pozwala uwzględnić oczekiwania pacjentów. Pozytywnie wypowiadał się też o obecnej liście, funkcjonującej od wczoraj. Jego zdaniem, jest ona korzystniejsza od tych, które przygotowywali poprzednicy, choćby dlatego, że wprowadza tańsze leki dla osób po przeszczepach. Obecnie kosztują one 3,20 zł.
Na nowej liście leków refundowanych, obowiązującej od wczoraj, znajduje się 46 nowych medykamentów dostępnych w aptekach. Dla 191 specyfików obniżone zostały ceny.
Program zdrowia prokreacyjnego zamiast in vitro
Program in vitro jest już wygaszany, zastąpi go program zdrowia prokreacyjnego, powstaną też stosowne ośrodki - mówił w radiowej Jedynce minister zdrowia. Regulacje dotyczące zapłodnienia pozaustrojowego przyjął jeszcze poprzedni rząd.
Konstanty Radziwiłł uważa, że in vitro nie powinno być jedyną metodą dla par, które nie mogą mieć dzieci. Dlatego w ramach Narodowego Programu Zdrowia i innego programu ministerstwo pracuje nad szeregiem przedsięwzięć prokreacyjnych - od promocji zdrowia, poprzez profilaktykę aż po leczenie niepłodności. Minister zapowiedział, że w tym roku ma powstać pierwszy ośrodek zajmujący się tak zwanym zdrowiem prokreacyjnym - przy Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Kolejne mają powstać później w innych miastach.
Uchwalona w czerwcu ubiegłego roku ustawa o in vitro zakłada, że z tej procedury mogą korzystać małżeństwa oraz osoby we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Procedura jest dla nich dostępna po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej rok.
Minister zdrowia zapowiada wstrzymanie komercjalizacji zadłużonych szpitali
Konstanty Radziwiłł podkreślał, że jest to konieczne ze względu na bezpieczeństwo pacjentów.
Jak dodał, mylne i groźne dla chorych jest uznanie, że wszystkie problemy w służbie zdrowia rozwiąże "niewidzialna ręka rynku". Dlatego wstrzymanie ustawy nakazującej komercjalizację szpitali w razie ich kłopotów finansowych minister uznaje za potrzebę chwili.
Konstanty Radziwiłł podkreślił, że obecny rząd zmierza do tego, by publiczny system objął wszystkich obywateli, a nie tylko osoby ubezpieczone. Wówczas objęte by nią były też osoby na tak zwanych umowach śmieciowych.
Gość Polskiego Radia przyznał, że poszerzenie grona korzystających z publicznej służby zdrowia niesie ze sobą zwiększenie kosztów działania systemu. Zwrócił jednak uwagę, że dbałość o kondycję obywateli jest wspólną troską rządu i wszystkich władz lokalnych, na których terenie znajdują się szpitale i przychodnie. Podkreślił, że żadna władza nie może uchylać się od tej odpowiedzialności.