REKLAMA

Minister Moskwa radzi, żeby wstrzymać się z dużymi zakupami węgla

2022-09-15 09:43
publikacja
2022-09-15 09:43

Zalecamy, żeby wstrzymać się z dużymi zakupami węgla - powiedziała w czwartek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Dodała, że gminy weryfikują wnioski o dodatek węglowy i nie ma niebezpieczeństwa, że będzie on mniejszy niż deklarowane 3 tys. zł.

Minister Moskwa radzi, żeby wstrzymać się z dużymi zakupami węgla
Minister Moskwa radzi, żeby wstrzymać się z dużymi zakupami węgla
fot. Krystian Maj/KPRM / / Flickr

Szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska pytana w Radiu ZET, co z węglem u progu sezonu grzewczego, zapewniła, że węgla, gazu, pelletu i prądu nie zabraknie. "Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość, bo ten węgiel sukcesywnie będzie się pojawiał" - zapewniła minister Moskwa.

Zwróciła uwagę, że węgiel z importu jest droższy, ale jak zaznaczyła, im go będzie więcej, tym bardziej jego ceny będą spadały.

"Rozumiemy, że każdy chce się zaopatrzyć w polski, tańszy węgiel, ale nie ma takiej możliwości, żeby zaopatrzyć się w niego z zapasem. Kupić już we wrześniu na całą zimę albo na dwie" - wskazała. "Za chwile ten sezon grzewczy się zacznie, a tam, gdzie temperatury spadły, już się zaczął, ale zachęcamy, żeby się wstrzymać z dużymi zakupami węgla, bo węgiel z wydobycia konsekwentnie trafia na rynek" - powiedziała Anna Moskwa.

Mówiła też, że ceny węgla wraz z jego większą dostępnością będą spadać, i że nastąpi to za kilka miesięcy, raczej na przełomie roku. Według Moskwy, cena węgla na dziś w umowach to średnio 2,1 tys. zł netto. "W takiej cenie węgiel trafia na składy, dodać trzeba jeszcze podatek i racjonalną marżę składów" - dodała.

Pytana o to, kiedy nastąpią pierwsze przelewy dodatku do węgla, minister klimatu i środowiska powiedziała, że pieniądze z resortu finansów już są. "Pierwsze przelewy pójdą w najbliższych dniach, wojewodowie już zawnioskowali o te pieniądze. Jesteśmy gotowi do wypłaty, ale wiemy, że gminy podjęły działania sprawdzające, w sytuacji, że pod jednym adresem jest więcej gospodarstw domowych i wniosków" - zaznaczyła.

Na pytanie, czy w związku z tak dużą liczbą wniosków o dodatek węglowy nie zmniejszy się jego kwota, skoro w puli jest niezmiennie 11,5 mld zł, szefowa resortu klimatu wskazała, że jeżeli gminy dobrze dokonają weryfikacji wniosków, "a tak się dzieje", zgodnie z ustawą stanowiącą, że jeden adres to jeden dodatek, to "jesteśmy po bezpiecznej stronie, a te środki zostaną wypłacone" i nie ma ryzyka, że będą mniejsze. "Deklarowane 3 tys. zł to 3 tys. zł wypłaty" - podkreśliła.

Szefowa MKiŚ odniosła się też do propozycji utrzymania niezmienionej ceny za prąd przy zużyciu do 2 tys. KWh. Według Anny Moskwy skorzysta na tym ok. 6,5 mln odbiorców, którzy są na taryfie podstawowej.

"Myślimy nad rozwiązaniem, które zachęca do oszczędności energii. Te oszczędności energii i gazu już w gospodarstwach widać" - dodała. Zapewniła, że rząd zamierza bronić przed brakiem prądu szpitale i szkoły oraz że są rozwiązania dla ciepłownictwa i nie zabraknie prądu w tych placówkach.

Szefowa resortu klimatu była też pytana o katastrofę na Odrze i o zatrudnienie jej męża w Wodach Polskich. "Mąż nie odpowiada za Odrę, zajmuje się taryfą za wodę i ścieki, a w Wodach Polskich pracował jeszcze przed ślubem" - dodała. "Pracujemy nad wyjaśnieniem tej katastrofy, 30 września br. będzie raport końcowy" - podkreśliła.

11 sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dodatku węglowym. Przewiduje ona dodatek w wysokości 3 tys. zł, który przysługiwać będzie gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest: kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.

Dodatek będzie zwolniony od podatku i od możliwości zajęcia. Ważnym warunkiem otrzymania dodatku węglowego będzie wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że rządzący podjęli działania "zmierzające do tego, żeby prąd do każdej rodziny, gospodarstwa domowego, do 2 tys. KWh był po cenie stałej, w gruncie rzeczy dotychczasowej". "Krótko mówiąc - mimo ogromnego wzrostu kosztów paliw, tego wszystkiego co tworzy energię, to jeśli chodzi o tę dość znaczną ilość zużywanego przez rodziny prądu, cena nie będzie zwiększana" - oświadczył.

Jak dodał, "to jest mniej więcej dla dwóch trzecich gospodarstw domowych, tych uboższych, w gruncie rzeczy brak zmian". Prezes PiS zapowiedział również, że "jeżeli ktoś zmniejszy zużycie w stosunku do poprzedniego roku co najmniej o 10 proc., to będzie miał jeszcze dalsze ulgi". (PAP)

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt

lgs/ mk/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (34)

dodaj komentarz
inwestor.pl
Najpierw muszą kupić dla siebie, a dla szarych ludzi w grudniu już nie będzie. Kto głupi to posłucha tej kobiety.
wibor3m
https://youtu.be/j-PSODUQL2Y

-100% za prad......
jarekzbyszek
A z Indonezji nasi geniusze kupili błoto zamiast węgla. Towarzysze z Dojnej Zmiany nieustannie myślą, co by tu jeszcze spie..ć?
friedens
Ba! Zapłacili za te błoto, a raczej glinę, grubymi milionami dolarów. Fachowcy twierdzą, że na kilkaset grudek gliny znajdzie się bryłka węgla. Ale odsiewanie nie opłaci się. Z drugiej strony palenia ta gliną psuje piece Jest to kolejna, pisowska afera, którą Kartofel, Pinokio i Zero zamiotą pod dywan. Ale za to pisowskie rodziny Ba! Zapłacili za te błoto, a raczej glinę, grubymi milionami dolarów. Fachowcy twierdzą, że na kilkaset grudek gliny znajdzie się bryłka węgla. Ale odsiewanie nie opłaci się. Z drugiej strony palenia ta gliną psuje piece Jest to kolejna, pisowska afera, którą Kartofel, Pinokio i Zero zamiotą pod dywan. Ale za to pisowskie rodziny wzbogaca się.
faramir_z_gondoru
Ja wszystkim wyborcom PIS życzę, "żeby były takie mrozy, że przymarznie cap do kozy". Żeby z zimna dygotali i zgrzytali zębami. Dobrze byłoby też, żeby ceny produktów żywnościowych mocno zdrożały i by rzeczy obecnie normalnie dostępne były luksusem. Tylko w ten sposób coś może trafić do tych pustych głów i w końcu ten ciemny Ja wszystkim wyborcom PIS życzę, "żeby były takie mrozy, że przymarznie cap do kozy". Żeby z zimna dygotali i zgrzytali zębami. Dobrze byłoby też, żeby ceny produktów żywnościowych mocno zdrożały i by rzeczy obecnie normalnie dostępne były luksusem. Tylko w ten sposób coś może trafić do tych pustych głów i w końcu ten ciemny lud pogoni tą sprzedajną bandę przy najbliższych wyborach.
jas2
"żeby ceny produktów żywnościowych mocno zdrożały"

Na co komu ceny? Kto kupuje ceny produktów żywnościowych?
Ludzie kupują żywność a nie ceny. Plakietki z cenami mogą najwyżej kupować sklepy.
jas2
"ciemny lud pogoni tą sprzedajną bandę przy najbliższych wyborach"

Masz sporo racji.
1. Zrobi to wyłącznie ciemny lud.
2. Po wyborach Polacy muszą się złożyć na wielki guzik dla Tuska, z napisem "Niskie ceny".
baibina
Ja bym im tego na twoim miejscu nie zyczuyl.. nie znasz tego powiedzenia? "rzad wyżywi się sam" no i swoich wyborców rzecz jasna.. zaraz znajda sie jakies dofinansowania dla parafii ktore bedzie rozdzielal lokalny klecha albo jak dotad polecą klasowo czyli rolnicy, ggórnicyu urzednicy, lekarze i piloci i naUCZYCIELE TEZ xd
friedens odpowiada jas2
Tusk już pokazał, jak się walczy z kryzysem ogólnoświatowym, pandemia ptasiej grypy (nie histeryzować), inflacją (w kilka miesięcy opanował) oraz jak się negocjuje tani gaz od Ruskich i zapewnia narodowi tani węgiel, ciepłą wodę w kranie i parzące kaloryfery. Kaczyński niech teraz pokaże, jak ogrzać lodowate kaloryfery, bo potrafi Tusk już pokazał, jak się walczy z kryzysem ogólnoświatowym, pandemia ptasiej grypy (nie histeryzować), inflacją (w kilka miesięcy opanował) oraz jak się negocjuje tani gaz od Ruskich i zapewnia narodowi tani węgiel, ciepłą wodę w kranie i parzące kaloryfery. Kaczyński niech teraz pokaże, jak ogrzać lodowate kaloryfery, bo potrafi tylko pomniki stawiać bratu i wydawać dziesiątki miliardów na swą osobistą ochronę i propagandę swej osoby w TVPis. Poza tym za dużo żre. Na trybunie sejmowej brzuch mu się już nie miesci. Niech się ten sybaryta podzieli swym żarciem z ubogimi jak to zapewne czyni ascetyczny, szczupły Tusk.
baibina
KOSZTY I TAK SCEDUJA JAK ZWYUKLE NA WYKSZTALCIUCHÓW BO PRZECIEZ ONI MAJĄ Z CZEGO BO WYKSZTALCENI I PRACUJĄ WIEC Z CZEGO ZABIERAĆ

Powiązane: Ogrzewanie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki