W maju oficjalna inflacja CPI w Chinach wzrosła do 5,5% wobec 5,3% w kwietniu i 5,4% oczekiwanych przez ekonomistów. Ceny detaliczne w Państwie Środka rosły w najszybszym tempie od 34 miesięcy i patrząc na zachowanie surowców rolnych w następnych miesiącach można oczekiwać jeszcze szybszego wzrostu cen w drugiej gospodarce świata.
Ludowy Bank Chin zareagował błyskawicznie i jeszcze dziś rano podwyższył stopę rezerw obowiązkowych o 50 punktów bazowych. Największe chińskie banki będą musiały więc trzymać aż 21,5% wartości depozytów na rachunku w banku centralnym, co w intencji władz ma doprowadzić do ograniczenia nadmiernej akcji kredytowej.
Źródło: Bankier.pl
Jeszcze wczoraj inwestorzy obawiali się, że malejąca podaż kredytu w Chinachdoprowadzi do spadku popytu na miedź. We wtorek obawy te ustąpiły optymizmowi płynącemu z rynków akcji, które jednogłośnie zignorowały to zagrożenie. Zwyżkujące giełdy zwiększają spekulacyjny popyt na surowce, ponieważ inwestorzy traktują wzrost cen akcji jako sygnał świadczący o poprawie perspektyw gospodarczych.
Rezultaty widać na rynku metali przemysłowych, które dziś odrabiają straty z ostatnich dni. O godzinie 12:45 tona miedzi na londyńskim rynku kasowym kosztowała 8.990 dolarów i była o 1,2% droższa niż dzień wcześniej. Po przeszło 1% zwyżkowały notowania aluminium i ołowiu, zaś kurs cyny rósł aż o 3,2%.
K.K.

























































