REKLAMA

Były wiceminister Paweł M. zatrzymany przez CBA. Afery PiS wciąż żywe

2025-10-29 08:46, akt.2025-10-29 16:04
publikacja
2025-10-29 08:46
aktualizacja
2025-10-29 16:04

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Pawła M. - byłego podsekretarza stanu w KPRM, b. wiceministra cyfryzacji oraz b. wiceszefa MSWiA. Prokurator przedstawił mu m.in. zarzuty powoływania się na wpływy, płatnej protekcji oraz przyjmowania korzyści majątkowej i osobistej.

Były wiceminister Paweł M. zatrzymany przez CBA. Afery PiS wciąż żywe
Były wiceminister Paweł M. zatrzymany przez CBA. Afery PiS wciąż żywe
/ CBA

O zatrzymaniu i zarzutach wobec M. poinformował w środę rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński na X.

Dobrzyński podał, że zatrzymany był podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów od grudnia 2015 r. do października 2016 r., później - do stycznia 2018 r. wiceministrem cyfryzacji, a następnie wiceszefem resortu spraw wewnętrznych i administracji.

M. został zatrzymany na polecenie śląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych

„Prokurator przedstawił mu zarzut powoływania się na wpływy w Kancelarii Premiera Morawieckiego oraz w krajowych jednostkach organizacyjnych dysponujących środkami publicznymi, a także podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu zamówień dla ustalonego przedsiębiorcy” - podał rzecznik.

Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak podał w środę w komunikacie, że M. został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA przed tygodniem - 23 października, a korupcyjne propozycje miał przedstawić przedsiębiorcy Pawłowi Sz., który również jest podejrzanym w tej sprawie.

Według śledczych w zamian za załatwienie zamówień M. miał zażądać od Sz. zatrudnienia swojej żony oraz przyjąć samochód osobowy w bezpłatne użytkowanie - koszty leasingu i eksploatacji zostały pokryte przez przedsiębiorcę. Dobrzyński podał, że były wiceminister miał uzyskać korzyść majątkową w kwocie nie mniejszej niż 60 tys. zł.

Prok. Nowak przekazał, że M. przedstawiono zarzuty płatnej protekcji, przyjmowania korzyści majątkowej i osobistej oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach publicznych. Za takie czyny grozi do 8 lat więzienia.

M. podczas przesłuchania nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia - podał rzecznik prasowy PK. Prokuratura wyznaczyła M. 100 tys. zł poręczenia majątkowego, zakazała opuszczania kraju i zatrzymała paszport, zakazała kontaktowania się z ustalonymi osobami i nakazała dozór policji.

Z komunikatów wynika, że do tej pory w wielowątkowym śledztwie prowadzonym przez rzeszowską delegaturę CBA dotyczącym m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w RARS 16 osobom postawiono 36 zarzutów - w tym byłemu prezesowi Michałowi K. oraz trzem innym urzędnikom tej agencji.

Śledztwo w sprawie RARS - dotychczas szesnastu podejrzanych

Zatrzymanie b. wiceministra Pawła M. i zarzuty wobec niego, to kolejny wątek w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Pierwszy akt oskarżenia wobec jednego z 16 podejrzanych jest w sądzie, ale śledztwo nadal jest w toku.

Śledztwo dotyczące m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli RARS wszczęła 1 grudnia 2023 r. warszawska prokuratura regionalna na podstawie materiałów zgromadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz w oparciu o zawiadomienie Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, ale w kwietniu 2024 r. przekazała je do śląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej.

Dotychczas we wszystkich wątkach tego śledztwa postawiono 36 zarzutów 16 osobom. Oprócz zatrzymań śledczy prowadzili wiele przeszukań, m.in. w siedzibie Agencji, ale też w firmach podejrzewanych o udział w korupcyjnym procederze; zebrano dokumentację handlową i księgową, przesłuchano świadków. Prokurator zablokował też rachunki bankowe, nieruchomości i środki finansowe.

Szereg nieprawidłowości w realizacji umowy między Komisją Europejską a RARS wykazała też kontrola Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). Generalny Inspektor Informacji Finansowej (GIIF) złożył też zawiadomienia o podejrzeniu prania pieniędzy. W sprawie współpracowano m.in. z Mazowieckim Urzędem Celno-Skarbowym w Warszawie.

Z informacji prokuratury wynika, że sprawa dotyczy m.in. nieprawidłowości podczas organizowania i procedowania zakupu towarów dla RARS na szkodę interesu publicznego od lutego 2021 roku do listopada 2023 r. W wyniku tych działań pracowników Agencji korzyści miały uzyskiwać wybrane podmioty gospodarcze.

Prokuratura bada m.in. czy w RARS dla ominięcia procedury zamówień publicznych nadużywano specjalnych regulacji z ustawy o rezerwach strategicznych. Według śledczych preferencyjnie traktowano niektóre podmioty gospodarcze, akceptowano zbyt wysokie ceny towarów, m.in. agregatów prądotwórczych, maseczek ochronnych i innych towarów przeciwdziałających pandemii COVID-19. Śledczy ujawnili też, że część transakcji RARS zawarła po negatywnym stanowisku CBA.

W lipcu 2024 r. dwie pierwsze osoby w śledztwie zostały zatrzymane i usłyszały zarzuty - dyrektorka Biura Zakupów RARS Justyna G. i kierowniczka w tym biurze Joanna P. Prokurator zarzucił im m.in. przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych - preferencyjne traktowanie niektórych kontrahentów RARS.

W sierpniu 2024 r. PK poinformowała o postawieniu zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków dla osiągnięcia korzyści majątkowej b. szefowi Agencji Michałowi Kuczmierowskiemu i współtwórcy firmy „Red is Bad” Pawłowi Szopie. Ich nazwiska ujawniono, gdy byli poszukiwani za granicą.

Kuczmierowski wyjechał do Wielkiej Brytanii, był poszukiwany listem gończym, został zatrzymany w tym kraju we wrześniu 2024 r. Londyński sąd w lutym 2025 wypuścił go na wolność po wpłaceniu 200 tys. funtów kaucji oraz 360 tys. funtów poręczenia majątkowego.

Paweł Szopa również był za granicą, ścigano go Europejskim Nakazem Aresztowania i czerwoną notą Interpolu. Został zatrzymany na Dominikanie i w październiku 2024 r. deportowany do Polski. Według mediów, ma obecnie współpracować z prokuraturą.

Według śledczych, reprezentowany przez Szopę podmiot miał kupić od chińskich podmiotów agregaty prądotwórcze za ok. 69 mln zł. i następnie sprzedać je RARS za ponad 350 mln zł. Jego działalność miała zostać zarejestrowana na trzy miesiące przed realizacją tego zamówienia, a Agencja kupowała je z przyznanego Polsce unijnego grantu 92 mln euro na agregaty przeznaczone finalnie dla Ukrainy - wynika z informacji prokuratury.

Po sprowadzeniu Szopy do Polski prokurator postawił mu zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, współdziałania w przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w RARS oraz prania pieniędzy. Według śledczych, miał on po uzgodnieniu z urzędnikami RARS nielegalnych działań stanowiących przekroczenie uprawnień, doprowadzić do zawarcia umów na dostawę agregatów.

W sumie podmiot reprezentowany przez Szopę miał uzyskać z RARS co najmniej 242,6 mln zł, a zawarcie i realizacja tych umów - według prokuratury - były sprzeczne z zasadami bezstronnego i obiektywnego traktowania oferentów, racjonalnego gospodarowania publicznymi środkami finansowymi, w tym wydatkowania funduszy w sposób obiektywny, celowy i oszczędny.

W październiku 2024 r. zatrzymana została piata osoba - b. dyrektor Biura Zakupów Agencji Rezerw Materiałowych Hubert B., który w różnych okresach był też w ARM doradcą prezesa i dyrektorem zespołu zakupów. Prokurator zarzucił mu udział w zorganizowanej grupie przestępczej od kwietnia 2020 r. do marca 2022 r. i złożenie obietnicy udzielenia korzyści majątkowej dla skłonienia osoby, by wpłynęła na przebieg postępowań zakupowych w RARS.

Zarzucono mu też przekroczenie uprawnień przez polecenie innym pracownikom poprzedniczki RARS - Agencji Rezerw Materiałowych, by zawierać umowy nawet z podmiotami, które nie miały doświadczenia i potencjału ekonomiczno-technicznego do realizacji dostaw rękawiczek, maseczek chirurgicznych i innego wyposażenia dla zwalczania pandemii COVID-19.

Trzy kolejne osoby zatrzymano w listopadzie 2024 r. - Erykowi T. i jeszcze jednej osobie zarzucono powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych dla załatwienia spraw dotyczących zarządzanych przez Szopę podmiotów.

Trzecim zatrzymanym wówczas był policjant Artur Sz., który miał przekroczyć swoje uprawnienia m.in., udzielając Szopie pomocy przy wypłacie we wrześniu i w październiku 2023 r. łącznie 3,5 mln zł gotówki z banków. W tym przypadku w śledztwie współpracowano z policyjnym Biurem Spraw Wewnętrznych, a policjant został zwolniony ze służby z końcem stycznia 2025 r.

Akt oskarżenia wobec Sz. - pierwszy w tym śledztwie - trafił w sierpniu 2025 r. do Sądu Okręgowego Warszawa - Praga, ale nie ma jeszcze wyznaczonego terminu rozprawy. Akt dotyczy m.in. niedopełnienia obowiązków służbowych, pomocy Szopie przy wypłatach - miał wtedy poruszać się pojazdem z podrobioną tablicą rejestracyjną, czasem był na służbie, a za każdym razem otrzymywał 1000 zł zapłaty.

Artura Sz. oskarżono też m.in. o pozbawienie wolności pracownicy sklepu „Red is Bad”, dokonywanie bezprawnych sprawdzeń w policyjnych bazach danych.

W styczniu 2025 r. zatrzymano i postawiono zarzuty kolejnym trzem osobom - byłej dyrektor biura Prezesa Rady Ministrów Annie W., jej mężowi Markowi W. oraz właścicielowi agencji PR Pawłowi K.

Urzędniczka i właściciel firmy usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a sam K. - powoływania się na wpływy w instytucji publicznej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu zamówień publicznych na dostawę masek chirurgicznych. Według śledczych, miał za to zażądać ponad 626 tys. zł i 1 mln 665 tys. zł.

B. dyrektor Annie W. przedstawiono zarzut przyjęcia 3,5 mln zł za wpływanie na zamówienie na agregaty prądotwórcze, a jej mężowi - zarzut pomocy przy przyjęciu korzyści majątkowej.

Kolejne zarzuty - w marcu - usłyszeli Arleta M. i Jarosław Ch., reprezentujący podmiot, którego oferty miały być faworyzowane w przetargach na artykuły medyczne i inne dotyczące przeciwdziałaniu skutkom pandemii.

M. i Ch., zdaniem śledczych, mieli sprzedać za obniżoną cenę nieruchomość zatrzymanemu w 2024 r. Hubertowi B. - kupili ją we wrześniu 2021 r. za kwotę 2,2 mln zł, a sprzedali w maju 2023 r. rodzicom B. za 1,4 mln. zł. B. miał mieszkać tam nieodpłatnie od zakupu we wrześniu 2021 r.; w tym czasie reprezentowana przez M. i Ch. firma uzyskała 39 zamówień z RARS na ponad 279 mln zł.

W połowie czerwca zatrzymany przez CBA i przekazany prokuraturze został reprezentujący dwie spółki zawierające umowy z RARS Dominik B. Oprócz udziału od kwietnia 2020 r. do grudnia 2023 r. w zorganizowanej grupie przestępczej prokuratura postawiła mu trzy zarzuty współdziałania w przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych i doprowadzenia do zawarcia przez RARS z reprezentowanymi przez niego spółkami umów na zakup agregatów za ponad 91 mln zł a także dostawę m.in. maseczek i rękawiczek ochronnych za 23 mln zł.

Ze śledztwa wynika, że B. od kwietnia do października 2020 r. miał polecać chińskim dostawcom do RARS zawyżanie cen sprzętu covidowego. Część zawyżonych kwot miała wracać do niego jako rzekome wynagrodzenie. Piąty zarzut wobec B. dotyczył prania pieniędzy.

Taki sam zarzut - prania pieniędzy - usłyszał w lipcu adwokat Krzysztof W., który w śledztwie był reprezentantem trzech podejrzanych w sprawie - Anny i Marka W. oraz Dominika B.

Jak ma wynikać z materiałów śledztwa, miał on przyjąć prawie 2,3 mln zł na rachunek bankowy. Pieniądze miały pochodzić z korzyści z popełnienia czynu zabronionego przez inną osobę. Według prokuratury, była to pomoc w ukryciu majątku zagrożonego zajęciem w prowadzonym śledztwie.

W środę podano, że zarzuty usłyszała szesnasta osoba - były podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł M., który był też wiceministrem cyfryzacji i wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. To nowy wątek śledztwa - prokuratura zarzuca mu, że powoływał się przed Szopą na wpływy w KPRM oraz spółkach z udziałem Skarbu Państwa i podjął się pośrednictwa w uzyskaniu w tych spółkach zamówień na produkty i usługi realizowane przez firmę Szopy.

W zamian za to pośrednictwo w uzyskaniu zamówień zażądał zatrudnienia swojej ówczesnej żony w firmie Szopy i bezpłatnie używał samochodu klasy premium - koszty leasingu i eksploatacji pokrywał Szopa. Miał uzyskać nie mniej niż 60 tys. zł korzyści majątkowej.

Część z zatrzymanych nadal przebywa w areszcie wobec innych - jak Pawła M. m.in. wyznaczono poręczenia majątkowe.

Głównym zadaniem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (wcześniej Agencja Rezerw Materiałowych) jest utrzymanie rezerw strategicznych, wykonywanie decyzji premiera dotyczących tworzenia, udostępniania i likwidacji rezerw strategicznych, realizacja innych zadań w ramach udzielania pomocy i wsparcia - również zagranicznego. Rezerwy strategiczne tworzy się na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa i obronności państwa, bezpieczeństwa, porządku i zdrowia publicznego oraz wystąpienia klęski żywiołowej lub sytuacji kryzysowej. RARS podlega premierowi.(PAP)

ago/ agz/ lm/

ago/ mark/ ktl/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (2)

dodaj komentarz

Powiązane: Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki